Tradycyjnie za największe przeszkody w prowadzeniu działalności gospodarczej wciąż uznaje się wysokie podatki, koszty zatrudniania pracowników oraz nadmiar obowiązków biurokratycznych. Na przestrzeni ostatnich lat znaczenia nabiera jednak inny problem – opóźnień oraz braku płatności ze strony kontrahentów. W pewnym momencie do akcji musiało wkroczyć państwo, które uchwaliło w 2013 roku ustawę o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Niespecjalnie to jednak pomogło. Jak wynika z raportu Coface: For Trade, w I kwartale 2023 r. łączna liczba niewypłacalności polskich przedsiębiorstw wyniosła 1252. To niemal połowa wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2022 r. W związku z pogłębiającymi się problemami na rynkach całego świata warto rozważyć, jak należycie zabezpieczyć się przed niewypłacalnością kontrahenta w relacjach biznesowych. Poniżej przedstawiam autorskie zestawienie takich metod.
Sprawdź kontrahenta w bazach danych
Przed podjęciem jakiejkolwiek współpracy z nowym kontrahentem warto sprawdzić go w publicznie dostępnych bazach danych. W tym celu można np. zaangażować detektywów. Jest to jednak kosztowny sposób, dlatego warto skorzystać z alternatyw. Jedną z nich jest platforma Sharelock. Kiedy zapraszasz kontrahenta do założenia konta w tej aplikacji, zdejmujesz z siebie obowiązek sprawdzenia jego tożsamości. Sharelock weryfikuje kontrahenta w procesie KYC (Know Your Customer).
Większość przedsiębiorców (spółki, stowarzyszenia, spółdzielnie) musi posiadać wpis do Krajowego Rejestru Sądowego. Można ich łatwo wyszukać po numerze KRS, NIP-ie albo nazwie. Jeśli firmy nie ma w rejestrze, zalecamy wyjątkową ostrożność podczas wchodzenia z nią w jakiekolwiek relacje. Z publicznie dostępnych wpisów w KRS możemy między innymi dowiedzieć się:
- jaki jest kapitał zakładowy spółki;
- jaki jest zakres działalności kontrahenta;
- kto może reprezentować kontrahenta;
- czy kontrahent regularnie składa sprawozdania z działalności i sprawozdania finansowe;
- jakie kontrahent ma długi objęte egzekucją względem urzędu skarbowego, urzędu celnego i ZUS;
- czy kontrahent jest w trakcie postępowania likwidacyjnego, upadłościowego lub restrukturyzacyjnego;
- czy zajęto majątek kontrahenta.
Informacja z KRS nie zawsze jest aktualna, ale pozwala na szybki, wstępny research dotyczący jego kondycji finansowej.
W przypadku osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą i spółek cywilnych odpowiednikiem KRS jest Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej. Tutaj także możemy wyszukiwać podmioty na podstawie m.in. ich numerów NIP, REGON i KRS oraz nazwy. Z bazy dowiemy się między innymi:
- czy oraz kiedy kontrahent zawiesił lub zakończył działalność gospodarczą;
- jaki jest przedmiot działalności kontrahenta;
- w jakich miejscach kontrahent wykonuje swoją działalność;
- czy kontrahent ma małżeńską wspólność majątkową;
- czy wobec kontrahenta orzeczono jakieś zakazy związane w prowadzeniem działalności;
- czy wobec kontrahenta toczy się postępowanie upadłościowe, naprawcze lub restrukturyzacyjne;
- czy kontrahent posiada kwalifikacje zawodowe wymagane w niektórych rodzajach działalności.
Dodatkowo warto zajrzeć także do rejestrów zadłużonych, biur informacji gospodarczej oraz giełd wierzytelności, które w ostatnich latach zaczęły zdobywać popularność. Wreszcie warto także sprawdzić wizytówkę Google oraz profile kontrahenta w mediach społecznościowych, zwłaszcza pod kątem zamieszczanych tam opinii.
Skorzystaj z zabezpieczeń umownych
Samo podpisanie umowy jest kluczowe dla Twojego bezpieczeństwa, ale nie daje żadnej gwarancji uzyskania zapłaty za swoje usługi lub towary. Tak samo wiele popularnych rodzajów zabezpieczeń, z karami umownymi na czele, okazuje się nic nie wartych, gdy kontrahent po prostu nie ma pieniędzy, które można by od niego wyegzekwować.
Wśród zabezpieczeń umownych, które dają przynajmniej częściową gwarancję, są:
- hipoteka – przy czym egzekucja z nieruchomości to często droga przez mękę;
- gwarancja ubezpieczeniowa – tutaj skuteczność egzekucji zależy od kondycji ubezpieczyciela oraz zapisów samej gwarancji;
- gwarancja bankowa – bardziej stabilna wersja gwarancji ubezpieczeniowej;
- przewłaszczenie na zabezpieczenie – dobra metoda, ale w niektórych przypadkach koszto- i czasochłonna;
- kaucja – zdecydowanie najtańszy i najszybszy sposób zabezpieczania roszczeń umownych, ale ma jedną wadę – nie chroni w ogóle dłużnika wpłacającego kaucję przed niewypłacalnością wierzyciela.
Dobrze skonstruowana umowa ma znaczenie dla ustalenia wzajemnych praw i obowiązków, a w ograniczonym zakresie dla zabezpieczenia roszczeń. Istnieją jednak jeszcze inne sposoby, które umożliwiają bezpieczniejsze zawieranie umów. Takim sposobem jest np. założenie darmowego konta w Sharelock – jest to wygodniejsze i kosztuje mniej, niż każde z wyżej wymienionych zabezpieczeń.
Wykorzystaj narzędzie typu Escrow
O narzędziach typu Escrow dowiedziałem się stosunkowo niedawno, choć jest to metoda oparta na znanym w prawie depozycie sądowym. W przypadku depozytu sądowego dłużnik w określonych w ustawie sytuacjach może przelać pieniądze na rachunek sądu i w ten sposób uchronić się przed dodatkowymi kosztami wobec wierzyciela, np. gdy ten ostatni z jakiegoś powodu nie może przyjąć pieniędzy.
W narzędziach typu Escrow rolę sądu przejmuje inny podmiot, np. bank. Obie strony umowy postanawiają, że zamawiający wpłaci na rachunek bankowy konkretną kwotę, a po wykonaniu umowy druga strona będzie mogła ją wypłacić. Dzięki temu wykonawca ma pewność, że dostanie ustalone wynagrodzenie, a zamawiający, że w przypadku niewykonania umowy będzie mógł odzyskać wpłacone środki.
Przykładem tego typu rozwiązania jest polska platforma Sharelock, która w części finansowana jest z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i ma być polskim wkładem w cyfryzację obrotu gospodarczego. Założenia Sharelock są proste – dwóch kontrahentów zakłada bezpłatne konto w aplikacji i uzgadnia w nim warunki umowy.
Proces transakcji w Sharelock jest prosty. Obie strony umowy logują się na platformie i potwierdzają warunki, które między sobą ustaliły. Następnie zamawiający usługę lub towar przelewa środki na indywidualny rachunek wygenerowany przez platformę specjalnie dla tej transakcji. Środki na tym rachunku są zamrożone dopóki nie zostanie wykonana usługa lub nie zostanie dostarczony towar. Co ważne, pieniądze nie mogą zostać wycofane przez zamawiającego bez zgody drugiej strony. Po wykonaniu usługi sprzedający zwalnia pieniądze z indywidualnego rachunku Sharelock do sprzedającego. Dzięki temu obie strony mają zabezpieczenie. Zamawiający w przypadku, gdyby kontrahent okazał się nierzetelny, będzie miał zwrot środków na swoje konto. A sprzedający tym samym ma gwarancje, że po dostarczeniu towaru lub sprzedania usługi otrzyma wynagrodzenie.
Sharelock można użyć w zasadzie we wszystkich umowach polegających na zapłacie za wykonaną usługę lub dostarczony towar, także tam, gdzie ich stroną jest konsument. Narzędzie to może także posłużyć do weryfikacji tożsamości kontrahenta.
Zawieraj umowę z większą liczbą podmiotów
W przypadku niektórych umów po stronie zamawiającego lub wykonawcy może pojawić się większa liczba podmiotów. Przykładowo, dwie związane ze sobą spółki budowlane mogą w ramach jednej, trójstronnej umowy zakupić od producenta betonu kostkę brukową. Z drugiej strony właściciel nieruchomości może zlecić trzem firmom budowlanym, by te wspólnie wyremontowały jego posiadłość.
Tam, gdzie po jednej ze stron występuje więcej podmiotów, warto zadbać o ich solidarną odpowiedzialność umowną. W kontrakcie powinny znaleźć się zapisy, zgodnie z którymi podmioty po jednej ze stron odpowiadają wspólnie i solidarnie za swoje zobowiązania wynikające z umowy. Dzięki temu wierzyciel będzie miał możliwość egzekwowania całości roszczenia od dowolnego z tych podmiotów, a gdy będzie już w całości zaspokojony, to solidarni dłużnicy będą się wzajemnie rozliczać.
Złóż wniosek o upadłość
Jeśli zachodzi obawa, że nasz kontrahent traci płynność finansową, konieczne może się okazać złożenie wniosku o upadłość. Firmy na skraju bankructwa często podejmują gwałtowne działania w celu ratowania swojej sytuacji, które kończą się jeszcze większymi długami. A im większy dług, tym mniejsza szansa na odzyskanie Twoich pieniędzy w ramach postępowania upadłościowego.
Zgodnie z zapisami Prawa upadłościowego, podstawą ogłoszenia upadłości jest utrata zdolności do spłacania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Ustawa zawiera domniemanie, że taka utrata zachodzi wtedy, gdy dłużnik opóźnia się trzy miesiące z zapłatą. W tej sytuacji nie tylko sam dłużnik, ale także wierzyciel może zgłosić wniosek o upadłość i próbować zabezpieczyć swoje roszczenia w odpowiednim postępowaniu.
Zabezpiecz roszczenie w postępowaniu sądowym
Gdy wszelkie próby odzyskania długi się nie udały, a sprawa trafiła już do sądu, warto rozważyć zabezpieczenie swojego roszczenia. W określonych sytuacjach jeszcze przed rozstrzygnięciem sprawy sąd może dokonać takiego zabezpieczenia, co utrudni dłużnikowi ucieczkę lub roztrwonienie majątku.
Warto także zastanowić się, czy nie zachodzą okoliczności uzasadniające rozpoznanie sprawy w trybie nakazowym albo w ramach postępowania gospodarczego. Zarówno nakaz, jak i wyrok I instancji stanowią wtedy tytuły zabezpieczenia, które umożliwiają skuteczne zajęcie majątku dłużnika i oczekiwanie na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy.
Ubezpieczenie należności
W ostatnim czasie na polskim rynku pojawiła się dodatkowa, ciekawa opcja zabezpieczenia przed niewypłacalnym kontrahentem. Chodzi o tzw. ubezpieczenie należności, które sprowadza się do tego, że w określonych sytuacjach i do ustalonego poziomu ubezpieczyciel, po spełnieniu przesłanek wskazanych w polisie, wypłaci ubezpieczonemu odszkodowanie za należności, jakich nie uzyskał od swojego kontrahenta. Ubezpieczenie to może być połączone z monitoringiem sytuacji finansowej kontrahentów.
Podsumowanie
Żadna z powyższych metod zabezpieczania się przed niewypłacalnością kontrahenta nie jest w 100% skuteczna. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że niektóre z nich (narzędzia typu Escrow, kaucja, solidarna odpowiedzialność dłużników, ubezpieczenie) dają większą gwarancję sukcesu, niż inne. Przede wszystkim jednak warto pamiętać, że o bezpieczeństwie swojego kontraktu należy myśleć przed zawarciem umowy. Pozwoli to oszczędzić w przyszłości wielu nieprzyjemnych sytuacji.