Gospodarka to nie tylko twarde dane i wskaźniki ekonomiczne, ale także gra emocji, siły woli i nadziei na osiągnięcie sukcesu. Czynnik psychiczny w prowadzenia działalności gospodarczej odgrywa ważną, a czasami wręcz kluczową rolę. Zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i nabywców ich towarów lub usług. W przestrzeni publicznej pojawiło się niedawno kilka ciekawych statystyk, które postanowiłem zebrać i spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie jesteśmy takimi pesymistami, jak się nam wydaje. Z przeprowadzonych badań można wywnioskować, że istnieje niewielki rozdźwięk pomiędzy obiektywnie zadowalającymi danymi dotyczącymi gospodarki a nastrojami społecznymi.
Ocena sytuacji na rynku
W ostatnich dniach głośno zrobiło się o badaniu, które Norstat przeprowadziło dla Series Konsalnet. W grupie 600 przedsiębiorców badano ocenę ogólnej sytuacji rynku w branży, w której działał dany przedsiębiorca. Wyniki są co najmniej zastanawiające. Co prawda w dziesięciostopniowej skali 47% przedsiębiorców ocenia sytuację na rynku jako dobrą (wartość od 6 w górę), ale aż 30% firm uznała sytuację za niekorzystną (wartość poniżej 4). Jak wynika z badania, mniejsze przedsiębiorstwa – a takich jest w Polsce większość – są bardziej pesymistycznie nastawione do obecnych realiów, niż przedsiębiorstwa większe.
Może to wynikać z kilku okoliczności. Przede wszystkim dużym obciążeniem dla mikro i małych przedsiębiorców są daniny publiczne, zwłaszcza zaś wydatki na ubezpieczenie społeczne. Oprócz podwyżek ZUS-u od nowego roku w górę poszło także minimalne wynagrodzenie za pracę. A do tego koszty działalności regularnie zwiększa inflacja, która co prawda jest pierwszy raz od długiego czasu na poziomie poniżej 3%, ale ceny wciąż rosną. Nie pomaga także wojna za naszą wschodnią granicą.
Z badania wynika także, że 36% firm podejmuje działania antykryzysowe. Co ciekawe, statystyka ta nie pokrywa się z nastrojami odnośnie rynku. Działania przeciwdziałające skutkom kryzysu częściej są podejmowane przez większe firmy, które lepiej oceniają koniunkturę. Może to wynikać z faktu, że w przeciwieństwie do małych przedsiębiorców posiadają środki, które mogą na ten cel przeznaczyć.
Wydatki na podwykonawców
Z powyższego badania wynika także, że 17% firm planuje zwiększenie wydatków na podwykonawców, 42% zamierza zamrozić budżety w tym zakresie, a aż 41% będzie je redukować. Z dostępnych informacji nie wynika, o jakich dokładnie podwykonawców chodzi, ale zakładam, że jest to przede wszystkim outsourcing usług. Innymi słowy, chcąc zaoszczędzić, przedsiębiorstwa będą część działań zlecanych do tej pory firmom zewnętrznym wykonywać we własnym zakresie lub – co mniej prawdopodobne – ograniczać profile działalności.
W mojej ocenie powyższe ograniczenia nie powinny jednak dotknąć outsourcingu szeroko rozumianej branży IT. Jak wynika z szacunków, po dwukrotnym wzroście na zapotrzebowanie specjalistów IT w 2021 roku doszło w dwóch kolejnych latach do kilkusettysięcznych zwolnień na całym świecie. W Polsce jednak perspektywy na nadchodzące lata są raczej optymistyczne, ponieważ duża część środków z Krajowego Planu Odbudowy ma być przeznaczona na transformację cyfrową.
Wskaźnik ufności konsumenckiej
Wskaźnik ufności konsumenckiej to sposób mierzenia optymizmu gospodarczego konsumentów. Opiera się na założeniu, że im bardziej ufny jest konsument, tym większe wydatki jest skłonny ponosić, a zatem w większym stopniu przyczyniać się do wzrostu gospodarczego. Choć jest to pomysł amerykański, przyjął się także w Polsce. Comiesięczne wskaźniki są publikowane przez Główny Urząd Statystyczny.
Z ostatniego dostępnego raportu za grudzień 2023 r. wynika, że w miesiącu tym doszło do nieznacznego pogorszenia nastrojów konsumenckich. Badanie przeprowadzono na ponad 1500 konsumentach. Największy wzrost pesymistycznego nastawienia dotyczy możliwości dokonywania ważnych zakupów, sytuacji finansowej gospodarstw domowych oraz sytuacji ekonomicznej kraju. W porównaniu z 2022 rokiem zanotowano jednak znaczne wzrosty, mimo że sam wskaźnik w skali od -100 do +100 dalej znajduje się na minusie.
Nastawienie do giełdy
Nie wszystko jednak rysuje się w czarnych barwach. Przykładowo, optymistycznie do rynku akcji w nadchodzących miesiącach i latach podchodzi członek zarządu funduszu inwestycyjnego Skarbiec TFI Radosław Cholewiński. W wypowiedzi z początku tego roku wskazał, że 10 lat słabych wyników warszawskiej giełdy musi się kiedyś skończyć i teraz jest ku temu dobry czas.
Zdaniem Radosława Cholewińskiego w 2024 roku powinno zacząć się odrabianie dystansu polskiego rynku kapitałowego, który przez ostatnie lata zwiększał się pomiędzy nim a rynkami światowymi. Wśród powodów takiego stanu rzeczy mają znajdować się zwiększone zainteresowanie zagranicznych inwestorów polską giełdą, koniec podwyżek stóp procentowych i generalnie lepsza koniunktura gospodarcza.
Sytuacja gospodarcza Polski w styczniu 2024 r.
Żeby – przynajmniej w niewielkim zakresie – zweryfikować przedstawione wyżej opinie, prognozy i obawy, przeanalizowałem dane GUS dotyczące sytuacji społeczno-gospodarczej Polski w styczniu tego roku. Przygotowany przez urząd raport daje umiarkowane powody do optymizmu.
Przede wszystkim pod koniec poprzedniego roku produkt krajowy brutto Polski (wyrównany sezonowo) zwiększył się o 1,7% rok do roku. Istotnie wzrosło także przeciętne realne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (8,6% rok do roku), choć w porównaniu z poprzednimi miesiącami nieco wyhamowało. Wzrastała produkcja sprzedana przemysłu i sprzedaż detaliczna rok do roku.
Z drugiej strony, na styczeń 2024 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw nieco spadło (0,2% rok do roku), a stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,4%. Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych rok do roku wyniósł 3,9%. Nastąpił zauważalny spadek produkcji budowlano-montażowej (prawie 8% rok do roku) oraz przewozów (ponad 6% rok do roku dla przewozu towarów i ponad 2,5% rok do roku dla przewozu osób). Spadał także handel zagraniczny (eksport oraz import).
W podsumowaniu swojej statystyki GUS wskazał, że oceny klimatu koniunktury dla przemysłu, budownictwa, handlu i transportu pozostają pesymistyczne, przy czym dla przemysłu i budownictwa nieco się poprawiły. Wiele firm jako swój największy problem podawało wzrost kosztów zatrudnienia. Jednak problemy np. branży transportowej wykraczają daleko poza wymienionymi czynnikami, na co zwraca uwagę Jerzy Dąbrowski z Finea – firmy, która specjalizuje się w finansowaniu branży TSL:
Branża transportowa, a pośrednio także magazynowa stoi przed wieloma wyzwaniami. Poza brakiem pracowników i wysokimi kosztami działalności w Polsce, na zyskowność niekorzystnie wpłyną nowe opłaty i wymagania formalne w Europie Zachodniej. Konkurowanie z firmami ze starej UE stanie się wkrótce jeszcze trudniejsze ze względu na zaostrzenie celów redukcji emisji CO2 dla sektora. Polskie firmy zawsze dysponowały nowoczesnym taborem, ale teraz modernizacja floty to ogromne koszty. Firmy, które tego nie zrobią, w dłuższej perspektywie muszą liczyć się z brakiem możliwości operowania na zachodnich rynkach. Stając przez takimi wyzwaniami, ważne jest skrupulatne pilnowanie przychodów i niedopuszczanie do zaległości. Zarówno po stronie przychodowej (godzenie się na długie oczekiwanie na przelew za zrealizowaną usługę), jak i rozchodowej (regulowanie zobowiązań ZUS, US czy wobec leasingu i dostawców paliw). Tam, gdzie nie da się terminów przelewów skracać warto wspierać się stosownymi narzędziami finansowymi, jak faktoring
Z tymi pesymistycznymi ocenami współgrają niekorzystne wskaźniki ufności konsumenckiej – bieżącego, omówionego wyżej, oraz wyprzedzającego.
Powyższe dane wskazują na złożoną sytuację gospodarczą Polski, z tendencją do lekkiego niepokoju. Warto jednak pamiętać o tym, że w bliskiej perspektywie czasowej do naszego kraju mają zostać wpompowane olbrzymie środki unijne, które pobudzą wiele sektorów gospodarki. Może się więc okazać, że obawy dotyczące koniunktury nie znajdą pokrycia w rzeczywistości. Ale czy warto los firmy uzależnić od ewentualnej pomocy z zewnątrz?
Szukasz finansowania firmy transportowej?
Nasz partner Finea specjalizuje się w finansowaniu branży transportowej i nie tylko. To co wyróżnia tę firmę spośród innych to:
✅ Finansowanie za pomocą faktoringu
✅ Sfinansuj swoje faktury
✅ Pieniądze u Ciebie jeszcze tego samego dnia.
✅ Limit do 200.000 PLN
✅ Dedykowany Opiekun dla Twojej firmy