Dziś feralny, jak sądzą cierpiący na paraskewidekatriafobię, piątek trzynastego, a więc świetna okazja do tego, żeby zastanowić się nad pochodzeniem tego zabobonu i jego wpływu na nasze życie, biznes.
Jaka jest etymologia piątku trzynastego? Dlaczego wierzy się w nieszczęśliwość liczby trzynaście? I co wspólnego z tym wszystkim ma zakon templariuszy?
Lęk przed piątkiem trzynastego
Jedni, uspokajają się odmawiając różańce, inni uciekają się do medytacji, a niektórzy na oręże w walce z nieprzewidywalnością tego świata wybrali sobie wiarę w najróżniejsze zabobony i przesądy, takie jak rzucanie soli przez lewe ramie, odpukiwanie w niemalowane drewno, czy unikanie ważnych wydarzeń w piątek trzynastego.
Piątek trzynastego jest uważany za dzień pechowy w przesądach większości krajów zachodnio europejskich. W kalendarzu gregoriańskim ten dzień wypada przynajmniej raz w roku, ale może zdarzyć się aż trzykrotnie – w każdym miesiącu, który zaczyna się w niedzielę.
Piątek trzynastego związany jest z fobią nazywaną paraskewidekatriafobią, na którą cierpi od 17 do 21% dorosłych amerykanów.
Jak twierdzi Donald Dossey, znany historyk zajmujący się tym tematem, ten przesąd ma ogromny wpływ na społeczeństwo amerykańskie – w ponad 80 procentach wieżowców w Stanach brakuje trzynastego piętra, wiele lotnisk pomija trzynastą bramkę, a szpitale i hotele zwyczajowo nie numerują swoich pomieszczeń liczbą trzynaście.
Niektórzy przypisują powstanie tego przesądu Kodeksowi Hammurabiego, jednemu z najstarszych dokumentów prawnych świata, w którym przesądnie pominięto trzynastą zasadę. Inni twierdzą, że winni są tu starożytni Sumerowie, którzy uważali liczbę 12 za liczbę „doskonałą”, a tę, która po niej następowała, za synonim wszelkiego zła. Jednak najpopularniejsza z teorii łączy piątek trzynastego z upadkiem przerażającej grupy legendarnych wojowników i biznesmenów, znanych nam jako templariusze.
Co z tego jest prawdą? Przekonajmy się!
Feralna liczba trzynaście
Zanim przejdziemy do kwestii pochodzenia piątku trzynastego, warto zastanowić się, skąd mogą wywodzić się pechowe konotacje związane z liczbą trzynaście. Oto kilka ciekawostek na ten temat.
Mitologia nordycka
Według historyka kultury ludowej Donalda Dosseya pechowa natura liczby „13” wywodzi się z norweskiego mitu o 12 bogach urządzających przyjęcie w Valhalli. Wedle opowieści podstępny bóg Loki, który nie został zaproszony na bankiet, przybył jako trzynasty gość i namówił Höðr, aby zastrzelił Baldera strzałą zakończoną jemiołą. „Kiedy Balder umarł, cała Ziemia pogrążyła się w mroku i żałobie. To był zły, pechowy dzień”. To ważne wydarzenie w mitologii norweskiej miało spowodować, że liczba trzynaście została uznana za feralną w świecie Wikingów.
Chrześcijaństwo
Kolejna koncepcja wyjaśniająca feralne asocjacje liczby trzynaście wskazuje, że pechowość trzynastki może być zakorzeniona w Biblii. Dlaczego? Jak to bywa z interpretacjami Pisma Świętego, chodzi raczej o luźne asocjacje i domysły, a nie konstatację faktów. Istnieje kilka przesłanek, aby sądzić, że to z tej księgi wywodzi się niechlubna sława piątku trzynastego. Część ludzi wierzy, że chodzi o Judasza, apostoła, który miał zdradzić Jezusa, jako trzynasty gość podczas ostatniej wieczerzy. Niektórzy badacze Biblii uważają, że Ewa skusiła Adama zakazanym owocem w piątek, jednak dominuje przekonanie, że koronnym argumentem w tej sprawie jest fakt, że Abel został zabity przez swojego brata Kaina właśnie w piątek trzynastego.
Starożytny Rzym
Trzecia koncepcja dotycząca pechowości piątku trzynastego związana jest ze starożytnym Rzymem. Część uczonych twierdzi, że w starożytnym Rzymie wierzono, że czarownice gromadzą się zawsze w grupach po 12 osób, a trzynastą jest diabeł.
Ten przesąd odbija się echem również we współczesnych Włoszech – we Florencji budynek pomiędzy numerem 12 i 14 jest adresowany jako 12 1/2.
Co łączy piątek trzynastego i zakon templariuszy?
Związek zakonu templariuszy z genezą piątku trzynastego jest najpopularniejszym mitem na ten temat. Templariusze, założeni około 1118 roku jako zakon wojskowy poświęcony ochronie pielgrzymów podróżujących do Ziemi Świętej po zdobyciu przez chrześcijan Jerozolimy podczas pierwszej wyprawy krzyżowej, szybko stali się jedną z najbogatszych i najbardziej wpływowych grup biznesowych średniowiecza. Do końca XIV wieku zakon Templariuszy założył system zamków, kościołów i banków w całej Europie Zachodniej. I to właśnie to zdumiewające bogactwo miało doprowadzić do ich upadku, który rozpoczął się, rzecz jasna, we wczesnych godzinach porannych w piątek, 13 października 1307 roku.
Nie było w tym jednak nic nadprzyrodzonego. Miesiąc wcześniej po całej Francji rozesłano tajne dokumenty, które zawierały szokujące informacje na temat uprawiania przez nich czarnej magii i odprawiania skandalicznych rytuałów seksualnych. Zostały one wysłane przez króla Francji Filipa IV, chciwego monarchę, który w poprzednich latach rozpoczął ataki na Lombardów (potężną grupę bankową) i francuskich Żydów (których wypędził, by móc skonfiskować ich majątek na rzecz swojej uszczuplonej kufry), a na następny cel obrał sobie krwawych biznesmenów. W tygodniach, które nastąpiły po tym fatalnym piątku, aresztowano ponad 600 templariuszy, w tym wielkiego mistrza Jacquesa de Molay oraz skarbnika zakonu, a także wielu innych, często niewinnych osób.
To właśnie ten smutny początek końca templariuszy powszechnie uznawany jest za dzień, który napiętnował omawianą datę. Prawda jest jednak zgoła inna.
Skąd tak naprawdę wziął się piątek trzynastego?
Chociaż istnieją dowody na to, że zarówno piątek, jak i liczba 13 były uważane za pechowe znacznie wcześniej to dopiero w XIX wieku te dwa elementy łącznie zostały uznane za szczególnie niefortunne. Co zatem wydarzyło się w piątek trzynastego w dziewiętnastym wieku? Nic wielkiego.
Wiek dziewiętnasty
Pierwsze zapisy na ten temat pochodzą z pierwszej połowy XIX wieku, a wskazuje na to wypowiedź bohatera sztuki z 1834 roku Les Finesses des Gribouilles:
Urodziłem się w piątek 13 grudnia 1813 roku, z którego to dnia pochodzą wszystkie moje nieszczęścia
Natomiast najwcześniejsza udokumentowana wzmianka w języku angielskim występuje w biografii H. S. Edwardsa o Gioachino Rossinim, który zmarł w piątek trzynastego:
Rossini był otoczony do końca przez podziwiających przyjaciół; i jeśli prawdą jest, że jak wielu Włochów, uważał piątki za pechowy dzień, a trzynastkę za pechową liczbę, to niezwykłe jest, że w piątek 13 listopada odszedł.
Wiek dwudziesty
Mimo że przesąd cieszył się pewnym zainteresowaniem w dziewiętnastym wieku, to prawdziwą popularność zyskał w wieku dwudziestym. Do jego popularyzacji przyczyniło się wydanie w 1907 roku popularnej powieści T. W. Lawsona zatytułowanej „Friday, the Thirteenth” (pl. Piątek, trzynastego). W powieści pozbawiony skrupułów makler giełdowy wykorzystuje przesąd, by wywołać panikę na Wall Street w piątek trzynastego i zdobyć wielką fortunę.
W ślad za fikcyjną postacią poszli inni artyści i przedsiębiorcy i obecnie ten motyw często znajduje zastosowanie w reklamie, kinematografii i biznesie.
Jak piątek trzynastego wpływa na biznes?
Niestety nie wszystkim biznesmenom udaje się wykorzystać piątek trzynastego do własnych celów jak bohaterowi powieści T. W. Lawsona. Zgodnie z danymi Centrum Zarządzania Stresem i Instytutu Fobii w Asheville w Północnej Karolinie, szacuje się, że około 17-21 milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych odczuwa chorobliwy strach przed tym dniem – do tego stopnia, że sparaliżowani strachem unikają wszelkich czynności związanych pracą i rozrywką.
Mówi się, że w tym dniu najbardziej cierpi branża gastronomiczna i rozrywkowa, chociaż znaczne spadki rok rocznie odnotowują także firmy awiacyjne i linie lotnicze. Zgodnie z szacunkami Johna Roah, opublikowanymi w atykule dla National Geographic News, w tym dniu amerykańska gospodarka odnosi straty w wysokości 800-900 milionów dolarów. A jak ta sytuacja wygląda na naszym rodzimym rynku?
W 2011 roku kwestią przesądów w życiu Polaków zainteresował się CBOS. Z raportu „Przesądy wciąż żywe” wynika, że ponad połowa Polaków wierzy w przesądy – 54% przyznaje, że wierzy w przynajmniej jeden z dziesięciu najpopularniejszych przesądów, o które pytali ankieterzy, a 17% w co najmniej. Wiarę w zgubną moc trzynastki i piątku trzynastego ogłosiło aż 16%. Co to oznacza dla stanu naszego rodzimego biznesu? O spekulacje i wyliczenia w artykule dla Subiektywnieofinansach.pl pokusił się Maciek Samcik. Zgodnie z jego obliczeniami:
Jeśli 16% z nas jest podatnych na moc piątku trzynastego i jeśli tylko co trzeci z tego powodu doznaje decyzyjnego paraliżu, to efekt tego dnia będzie widać w naszej gospodarce. Policzmy. W USA mieszka 320 mln obywateli i jeśli 16-20 mln z nich robi dziwne rzeczy w piątek trzynastego, to mówimy o 5-7% populacji. Podawane przez różne źródła straty dla amerykańskiej gospodarki, odniesione do jej rocznego PKB (18 bilionów dolarów) sugerują, że co trzeci Amerykanin spośród wierzących w moc piątku trzynastego po prostu rzuca robotę i zamyka się w domu. Gdyby te wyliczenia i proporcje odnieść do polskiej gospodarki i do naszych 470 mld dolarów rocznego PKB – oraz gdyby założyć, że co trzeci z 16% Polaków nie lubiących piątku trzynastego rzeczywiście tego dnia „się wyłącza”, to wychodziłoby, że… polska gospodarka z powodu tylko jednego piątku trzynastego traci 65 mln dolarów, czyli 230 mln zł. A biorąc pod uwagę, że średnio w roku piątki trzynastego są dwa, mówimy o stratach sięgających pół miliarda złotych.
A jak piątek trzynastego wpływa na Twój biznes?