Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że branża paliwowa jest kluczowym sektorem gospodarki. Ma bezpośredni wpływ na koszty prowadzenia działalności gospodarczej, codzienne życie i generalnie – funkcjonowanie państwa. Nawet drobne wahania cen paliw mogą mieć poważne konsekwencje, a w poprzednim roku jedyne co można było powiedzieć o przewidywalności cen benzyny to to, że były nieprzewidywalne. W tym artykule przedstawię, co wpływa na poziom cen paliwa, jak pod tym względem wyglądał miniony rok oraz co możemy powiedzieć o nadchodzących dwunastu miesiącach.
Co wpływa na cenę paliwa?
Zacznijmy od pewnej oczywistości – cena paliwa zależy zarówno od czynników krajowych, jak i okoliczności międzynarodowych, na które pojedyncze państwa nie mają większego wpływu. Nieco upraszczając, cena paliwa składa się z czterech grup zmiennych:
- koszty zakupu surowca;
- podatki;
- opłaty;
- marża sprzedawcy.
Koszt zakupu surowca
Koszt zakupu surowca w rafinerii różni się w zależności od tego, czy mówimy o benzynie, oleju napędowym czy o gazie, ale generalnie odpowiada on za około 70% ceny paliwa. Wpływ na jego wysokość mają przede wszystkim cena ropy naftowej, koszt paliw gotowych oraz kurs złotego do dolara. Eksperci wskazywali jednak, że od wybuchu wojny w Ukrainie ceny diesla oderwały się od notowań ropy, a od kwietnia 2022 r. to samo spotkało benzynę.
Podatki
W zakresie podatków możemy mówić o dwóch daninach. Po pierwsze, paliwo obłożone jest akcyzą. Od 1 stycznia 2022 r. akcyza dla:
- benzyny wynosiła 1413 zł na 1000 l,
- oleju 1104 zł na 1000 l,
- LPG – 387 zł na 1000 kg.
Tym samym udział akcyzy w cenie paliwa wyniósł odpowiednio 19% dla benzyny, 14% dla oleju i 8% dla gazu. Warto tutaj jeszcze wspomnieć, że Polska nie może dowolnie manipulować akcyzą, ponieważ jest związana w tym zakresie prawem unijnym. W przypadku podatku VAT natomiast sytuacja jest prostsza – na początku 2022 roku polski rząd obniżył VAT na paliwa do 8% i w podobnym zakresie plasował się udział tego podatku w końcowej cenie na stacji.
Opłaty
Paliwa obłożone są w Polsce dwoma opłatami. Opłata paliwowa regulowana jest przez rozporządzenie Ministra infrastruktury i, uśredniając, odpowiada za 3% ceny paliwa. Na koniec 2022 roku wynosiła:
- dla benzyny – 152,61 zł na 1000 l;
- dla olejów napędowych – 329,12 zł na 1000 l;
- dla gazów – 186,32 zł na 1000 kg.
Z kolei opłata emisyjna, która jest przychodem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej, została uregulowana w Prawie ochrony środowiska. Wynosi 80 zł na 1000 l benzyny lub oleju napędowego i odpowiada za 1% ceny paliwa.
Marża sprzedawcy
Marża detaliczna to, nieco upraszczając, zysk stacji benzynowej ze sprzedawanego paliwa. W pierwszej połowie 2022 r. marże spadały, a obecnie mają swój udział w ostatecznej cenie na poziomie około 4% (benzyna i olej) oraz 14% (gaz). Marżę detaliczną (stacji benzynowej) musimy odróżnić od marży rafineryjnej związanej z produkcją paliwa – to ta ostatnia wpływała w 2022 roku na rekordowe zyski grupy PKN Orlen.
Ceny paliw w Polsce w 2022 roku
Mijający rok był pełen poważnych i nie zawsze przewidywalnych zdarzeń, które chwiały całym rynkiem paliwowym. Jeszcze na początku stycznia płaciliśmy średnio 5,73 zł za litr Pb95, a miesiąc później zanotowano nawet uśrednioną cenę 5,21 zł. Pod koniec grudnia płacimy już za litr Pb95 6,53 zł, a Pb98 – 7,26 zł!
Porównując te dwa paliwa na przestrzeni całego roku 2022 możemy zauważyć podobną dynamikę zmian:
- oba paliwa zaczynały z podobnego pułapu na początku roku (Pb95 – 5,73 zł, Pb98 – 6,00 zł);
- na przełomie stycznia i lutego zanotowano najniższe ceny w 2022 roku (Pb95 – 5,21 zł, Pb98 – 5,49 zł);
- pierwszy poważny skok cenowy to połowa marca (Pb95 – 7,05 zł, Pb98 – 7,68 zł);
- druga, jeszcze poważniejsza podwyżka miała miejsce w czerwcu (Pb95 – 7,97 zł, Pb98 – 8,52 zł);
- później ceny spadały, z lekką zwyżką w październiku (Pb95 – 6,94 zł, Pb98 – 7,69 zł);
- od listopada ceny utrzymują się na stabilnym poziomie.
W przypadku oleju napędowego dochodziło do częstszych wahań, ale w mniejszym przedziale cenowym. Po stabilnym początku w granicach 5,76 zł i największej obniżce do 5,10 zł w pierwszej połowie lutego, miesiąc później cena skoczyła do 7,94 zł i od tego czasu waha się pomiędzy 7 i 8 zł.
Na tym tle interesująco wygląda sytuacja LPG. Gaz zaczynał rok na poziomie 3,19 zł, w drugiej połowie lutego spadł do 2,47 zł, by w połowie marca wynieść 3,80 zł. Od tamtego czasu cena gazu systematycznie spada (za wyjątkiem niewielkiego skoku pod koniec października).
Działania rządu na 2023 rok
Zanim przejdę do przewidywań i szacunków, warto zwrócić uwagę na twarde dane, którymi już dysponujemy, a które będą miały wpływ na cenę paliwa w 2023 roku.
Po pierwsze, rząd zaplanował zwiększenie akcyzy na wszystkie opisywane rodzaje paliwa. Zgodnie z informacjami Ministerstwa Finansów, od 1 stycznia 2023 r. podatek ten będzie wynosił:
- dla benzyny silnikowej – 1529 zł/1000 l (wzrost o 116 zł);
- dla oleju napędowego – 1160 zł/1000 l (wzrost o 56 zł);
- dla LPG – 659 zł/1000 kg (wzrost o 272 zł).
Po drugie, zgodnie z obwieszeniem Ministra Infrastruktury z 20 grudnia 2022 r., od początku roku wzrośnie opłata paliwowa i wyniesie:
- dla benzyny silnikowej – 172,91 zł/1000 l (wzrost o 20,30 zł);
- dla oleju napędowego – 372,90 zł/1000 l (wzrost o 43,78 zł);
- dla LPG – 211,11 zł/1000 kg (wzrost o 24,79 zł).
Dodatkowo od 1 stycznia 2023 r. zacznie obowiązywać stara stawka VAT na paliwa, czyli 23%. W oczywisty sposób wpłynie to na wysokość cen paliwa w nadchodzącym roku, choć styczeń może być pod tym względem wyjątkowy. W chwili gdy piszę ten artykuł, PKN Orlen drastycznie obniżyło hurtowe ceny paliw (o około 12%). Jak wskazują eksperci, ma to zminimalizować podwyżki związane z powrotem do wyższej stawki VAT na początku roku.
Jakich cen paliw możemy spodziewać się w 2023 roku?
Mówiąc najkrócej, jak to możliwe – nie powinno być taniej.
Jak już wspomniałem, stawki prawie wszystkich danin publicznoprawnych od początku roku idą w górę. Nie dotyczy to tylko opłaty emisyjnej, ale rządzący zdążyli już nas przyzwyczaić do ekspresowych prac parlamentarnych, w związku z czym i tutaj nie możemy być niczego pewni.
Na poziomie międzynarodowym wiele zależeć będzie od decyzji podejmowanych przez OPEC+. Limity wydobycia ropy niewątpliwie wpływają na dostępność, a więc i cenę surowca. Nie wykluczone, że bardziej niż kiedykolwiek decyzje podejmowane przez tę organizację będą miały podłoże polityczne.
Wysoki poziom inflacji miał wpływ na koszty produkcji paliwa i póki co nic nie wskazuje, by miało dojść do jakichś drastycznych zmian w tym zakresie. Koszty wynagrodzeń, zakupu surowców, transportu oraz bieżące koszty zakładów przemysłowych mogą podbijać cenę paliwa.
Obniżeniu cen paliwa nie sprzyja oczywiście sytuacja międzynarodowa, a zwłaszcza agresja Rosji na Ukrainę. Pamiętajmy, że od grudnia 2022 r. obowiązują sankcje w zakresie importu do UE rosyjskiej ropy naftowej, a od lutego 2023 r. zakazy te zostaną rozszerzone na rafinowane produkty ropopochodne (z pewnymi wyjątkami). Także inne sytuacje konfliktowe na świecie (Tajwan, niepewny los Mołdawii, spór Armenii z Azerbejdżanem czy tykająca bomba w Kosowie) mogą poważnie wpłynąć na stabilność sektora paliwowego.
Wreszcie wciąż stwarzająca poważne zagrożenie pandemia koronawirusa i związane z nią problemy w łańcuchach dostaw nie polepszają i tak kiepskiej perspektywy na 2023 rok.
Choć przekroczenie kolejnej psychologicznej bariery 10 zł za litr benzyny jest mniej niż bardziej prawdopodobne, eksperci przewidują, że przy nałożeniu się na siebie kilku niekorzystnych okoliczności ceny mogą zbliżyć się do tego poziomu.