Czwarta władza, a może pierwsza? Dyskusja o miejscu mediów w kształtowaniu opinii publicznej trwa od lat. Z pewnością rola mediów stale wrasta. Ciężko znaleźć przykład mocniej wskazujący na jej siłę niż znaczenie informacji w przebiegu wojny w Ukrainie. Z jednej strony media jako narzędzie do szerzenia informacji i wiedzy mogą jednocześnie być narzędziem do manipulacji. W krajach Unii Europejskiej ich wolność ma stanowić jedną z głównych podstaw funkcjonowania Wspólnoty.
Idąc za artykułem 11 Karty Praw Podstawowych UE:
- Każdy ma prawo do wolności wypowiedzi. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe.
- Szanuje się wolność i pluralizm mediów
Od kilku lat pojawiają się jednak sygnały, że wolność wypowiedzi w krajach Unii może być zagrożona. W odpowiedzi na te obawy organizacja Civil Liberties Union for Europe w 2022 roku przeprowadziła pierwszy raport dotyczący wolności mediów w UE – The Media Freedom Report 2022. Rok później powstała druga edycja raportu. Wyniki obydwu badań potwierdziły, że artykuł 11 Karty Praw Podstawowych UE jest naruszany w licznych krajach członkowskich. Jako kraje, w których ryzyko zagrożenia wolności mediów i pluralizmu jest szczególne – wymienione zostały Węgry oraz Polska.
The Media Freedom Report 2023
Najnowszy raport organizacji Liberties został przeprowadzony w 18 krajach Unii Europejskiej: Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Estonii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Litwie, Niemczech, Polsce, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Szwecji, we Włoszech i na Węgrzech. W każdym z wyżej wymienionych państw funkcjonuje zrzeszona w Liberties organizacja, działająca na rzecz swobód obywatelskich. W Polsce jest to Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Link do raportu znajdziecie TUTAJ
Kwestia wolności mediów została w raporcie podzielona na trzy zasadnicze filary:
- wolność mediów i pluralizm,
- bezpieczeństwo i ochrona dziennikarzy,
- wolność wypowiedzi i informacji.
Niestety, porównując wyniki badania z 2022 i 2023 roku – w większości badanych krajów sytuacja nie poprawiła się. Więcej, w części z nich uległa pogorszeniu. Poniżej przedstawiam kilka najważniejszych wniosków, które wskazują na to, co zawodzi na konkretnych obszarach wolności mediów i w których krajach sytuacja jest najbardziej niepokojąca.
Wolność mediów i pluralizm
Istotnym czynnikiem, zagrażającym wolności słowa i pluralizmowi jest zdecydowana dominacja wielkich koncernów medialnych. Stanowi ona silne zagrożenie dla różnorodności w przekazie informacji, a przede wszystkim w ich interpretacji, dając duże pole do stronniczego dziennikarstwa. Spośród badanych krajów, problem ten dotyczy: Chorwacji, Czech, Francji, Słowenii, Włoch, Węgier i Polski. W Polsce właścicielem bardzo dużej części mediów jest państwowa spółka PKN Orlen. Od 2022 roku Orlen jest właścicielem, drugiego największego dystrybutora prasy – spółki Ruch, a od 2022 za pomocą zrywania umów z dostawcami lokalnej, niezależnej prasy – bezpośrednio ogranicza dostęp do informacji dużej części społeczeństwa.
Kolejnym wskazywanym w raporcie czynnikiem jest dofinansowanie części mediów przez państwo. Z jednej strony stanowi ono istotne wsparcie biznesowe. Trudność pojawia się jednak na poziomie transparentności, co do zasad przyznawania takich dotacji. Wg danych przedstawionych w raporcie, w Polsce i na Węgrzech media prorządowe uzyskują nieproporcjonalnie większe wsparcie niż pozostałe.
Z powyższym czynnikiem silnie łączy się kolejne, również dotyczące Polski i Węgier (w mniejszym zakresie również Szwecji) zagrożenie, jakim jest kontrola rządu nad mediami państwowymi. W raporcie w części odnoszącej się do Polski opisano sytuację wycieku korespondencji pomiędzy doradcą premiera a ówczesnym szefem telewizji publicznej, w której prosi on o „ładny atak” na Warszawski Sąd Apelacyjny z uwagi na wydanie wyroku wobec polskiego premiera. Wskazywano również na demonizowanie polityków opozycji oraz samej Unii Europejskiej. W Polsce i na Węgrzech wskazuje się również na tendencje do wyciszania mediów krytycznych wobec obecnego rządu.
Bezpieczeństwo i ochrona dziennikarzy
Jak wskazuje raport, praca dziennikarzy stała się przez ostatnie lata bardziej niebezpieczna niż kiedykolwiek. Niepokojąco wzrosła liczba przypadków nękania i ataków werbalnych (przede wszystkim przez Internet), a co za tym idzie znacznie zmniejszył się poziom poczucia bezpieczeństwa, związanego z wykonywaną pracą. Wzrosła też liczba pozwów SLAPP (Strategic Lawsuits Aganist Public Participation).
SLAPP to pozwy wytaczane najczęściej przez polityków, wpływowych biznesmenów, czy wysoko postawionych urzędników, które mają na celu powstrzymywanie dziennikarzy przed dalszym dochodzeniem, które mogłoby skutkować wyciekiem niepożądanych informacji do opinii publicznej. SLAPPy są cechą charakterystyczną rządów autorytarnych, jednak pozwy tego typu wystąpiły w 2022 roku w aż 12 z 18 badanych krajach UE, m.in. w Polsce. Obrona przed pozwami SLAPP jest niezwykle trudna. Często pozwy wynikają z nadużyć władzy sądowniczej, stanowiącej podstawę dla działania państw demokratycznych. Rekordzistą w pozwach typu SLAPP wydaje się być Chorwacja, gdzie w 2022 roku wytoczono ich co najmniej 951.
Jeśli chodzi o Polskę w raporcie wskazano wyraźnie na występowanie przemocy wobec niezależnych dziennikarzy ze strony organów, których zadaniem jest ochrona obywateli – jak policja, wojsko, czy prokuratura. Jako jeden z przykładów podano zamknięcie sprawy, dotyczącej użycia przemocy wobec dziennikarzy 11 listopada 2020 roku przez funkcjonariuszy policji. Śledztwo zamknięto ze względu na niemożliwość zidentyfikowania sprawców, którzy na nagraniach z wydarzenia mieli na sobie maski i hełmy.
Wolność wypowiedzi i informacji
Pierwszym, najbardziej podstawowym narzędziem do ograniczania wolności wypowiedzi jest prowadzenie działań cenzurujących. Aż w połowie z uwzględnianych w raporcie państw wskazano na występowanie cenzury. Również w tym wypadku w raporcie posłużono się przykładem z polskiego podwórka. Podano mianowicie przykład projektu ustawy zaostrzającej przepisy, dotyczące kar za obrazę uczuć religijnych. Poszerzenie zakresu obowiązywania przepisu oraz zwiększenie kary za popełnienie takiego przestępstwa do trzech lat pozbawienia wolności zostało uznane za narzędzie cenzury.
Istotnym zagrożeniem dla wolności wypowiedzi w krajach UE okazuje się też być brak narzędzi, wpływających na walkę z mową nienawiści. Problematyczność zjawiska była wskazywana wyraźnie już w zeszłorocznym raporcie. Aktualnie z brakiem adekwatnych rozwiązań prawnych w tym zakresie mają do czynienia przede wszystkim: Niemcy, Węgry, Irlandia, Polska, Szwecja i Słowenia. Polskim przykładem opisanym w raporcie była krytyka ze strony Ministra Sprawiedliwości wobec wyroku skazującego organizatorów kampanii „Stop pedofilii” za szerzenie mowy nienawiści wobec społeczności LGBTI+.
Podsumowanie
Wydaje się, że w wielu krajach członkowskich Unii Europejskiej mamy do czynienia z kryzysem wolnych mediów. Niestety Polska, wraz z Węgrami przodują, jeśli chodzi o liczbę występowania mechanizmów, ograniczających wolność słowa i utrudniających funkcjonowanie rzetelnego dziennikarstwa. Wspomniany kryzys dotyczy jednak procesów, zachodzących we wszystkich krajach członkowskich. Co raz częściej powtarzające się zjawiska przemocy wobec dziennikarzy, ograniczania wolności słowa, czy problemów z egzekwowaniem kar za używanie mowy nienawiści w dyskursie publicznym wskazują na konieczność wprowadzenia nowych, głębszych regulacji w prawie UE. W związku z tym Komisja Europejska wydała następujące rekomendacje zmian:
- uchwalenie Dyrektywy anty-SLAPP
- otworzenie postępowań wobec państw nieprzestrzegających zobowiązań w zakresie praworządności, wolności słowa i wolności mediów przez Komisję Europejską,
- wprowadzenie obowiązku upubliczniania informacji o łańcuchu własności koncernów medialnych w państwach członkowskich,
- wprowadzenie działań wspierających niezależne dziennikarstwo – m.in. wsparcia finansowego małych wydawców mediów, nienależących do głównych koncernów,
- szczegółowe monitorowanie mediów w państwach członkowskich pod kątem przestrzegania zasad wolności oraz występowania przemocy.
To, czy państwa członkowskie zastosują się do rekomendacji – okaże się w przyszłorocznym raporcie. Dziś wiadomo, że Unia Europejska boryka się z szeregiem problemów w zakresie wolności mediów i konieczne jest znalezienie sposobu na ich rozwiązanie.