Bartosz Zmarzlik jest dziś najpopularniejszą, polską gwiazdą żużla. Mając jedynie dwadzieścia siedem lat, osiągnął tyle, ile niejeden sportowiec mógłby sobie jedynie wyśnić. Prywatnie wiedzie szczęśliwe życie rodzinne, jednak wiele osób ciekawi, ile faktycznie zarabia i co może mu się marzyć, skoro ma już właściwie wszystko?
Krótka historia Bartosza Zmarzlika
Bartosz Zmarzlik urodził się 12 kwietnia w 1995 roku w Szczecinie. Jest polskim żużlowcem, który zaczął swoją karierę w popularnej Stali Gorzów Wielkopolski. W 2019 i 2020 roku zdobył mistrzostwo świata w zawodach indywidualnych, co sprawiło, że nagle poznał go cały świat. Wcześniej również odnosił niewątpliwe, acz drużynowe sukcesy, które torowały mu drogę do aktualnej popularności. W tak młodym wieku odniósł ogromną ilość sukcesów, które doprowadził go do reprezentowania Lejonen Speedway.
Jednym z wielu sukcesów jest też zwycięstwo w 85. Plebiscycie Przeglądu Sportowego na Najlepszego Sportowca roku 2019. Ta sensacyjna wygrana jest tym bardziej emocjonująca, że zdobywając pierwsze miejsce, Zmarzlik wyprzedził uwielbianego przez wszystkich Roberta Lewandowskiego oraz rewelacyjnego lekkoatletę, Pawła Fajdka. Tym samym powtórzył sukces innego żużlowca, legendarnego już Golloba, który ten sam tytuł zdobył dwadzieścia lat wcześniej.
Jeszcze w kwietniu tego roku odniósł zwycięstwo w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi, podczas gdy pod koniec lipca okazało się, że kontrakt z wychowującą go Stalą Gorzów nie został przedłużony. Oficjalna informacja głosi, że przeniósł się do nowej drużyny. Do jakiej? Tego dowiemy się dopiero pod koniec tego roku.
Zarobki najlepszego polskiego żużlowca
Bartosz Zmarzlik prywatnie jest przykładnym partnerem i ojcem malucha o imieniu Antoni, który urodził się w marcu zeszłego roku. Ciężko dokładnie obliczyć, ile zarabia najlepszy polski żużlowiec, ale można spróbować to zrobić, chociażby na podstawie jego niesamowitych osiągnięć. Warto wiedzieć, że w Polsce w żużlu płaci się naprawdę dobrze, a będąc na pozycji Bartosza Zmarzlika można liczyć na wręcz horrendalne sumy.
Zarobki z tytułu przynależności do klubu i kontraktu z tym związanego to tylko część kwoty, na którą może liczyć Zmarzlik. Rocznie może to być nawet kilka milionów, a każde zwycięstwo i każdy mecz windują jego wynagrodzenie. Co może między innymi składać się na zarobki Bartosza Zmarzlika?
- Kontrakt z klubem,
- liga szwedzka
- starty w SGP
- premie za zdobyte punkty,
- współprace reklamowe,
- sklep z akcesoriami sportowymi,
- imprezy towarzyskie.
Jakie to mogą być kwoty?
Za sam kontrakt z klubem Moje Bermudy Stali Gorzów Zmarzlik w 2022 roku otrzyma około 4 mln zł. Za jeden mecz w play-off inkasuje około 150 tys. zł, co w rezultacie daje 900 tys. zł za same mecze tego rodzaju. Jednak to wciąż nie wszystko. Liga szwedzka to kolejne 0,5 mln, starty w SGP następne 0,5 mln. Od głównego sponsora, którym jest Orlen, otrzymuje wynagrodzenie w granicach 1 mln złotych. Od pozostałych, pomniejszych sponsorów i ze środków miejskich uzbiera się najprawdopodobniej kolejny milion. Doliczając do tego pozostałe wspomniane punkty, można szacować, że zarobki Bartosza Zmarzlika plasują się w okolicach 8, a może nawet 9 mln złotych rocznie.
Sponsorzy Zmarzlika
Warto pamiętać również o licznych sponsorach sportowca. Dzięki umowom zawiązanym z takimi popularnymi markami, jak Orlen, jest w stanie zarobić naprawdę duże kwoty. Co jednak sprawia, że tych sponsorów jest tak wielu i nawet po latach nie rezygnują ze współpracy z nim? Przede wszystkim sposób, w jaki Zmarzlik ich traktuje. Otóż od początku dba o relacje ze sponsorem, traktując go jako członka zespołu. Wciąż buduje sieć nowych relacji, co sprawia, że nie musi być uzależniony od jednego wsparcia. To rozsądne, ponieważ wiele dużych firm z czasem, z różnych powodów rozwiązuje umowy. W tym przypadku jednak wydaje się, że obie strony pozostają sobie lojalne, a ich relacje są trwałe i wciąż opłacalne zarówno dla sponsora, jak i dla sportowca. W sieci sponsorów Zmarzlika aktualnie znajduje się wspomniany Orlen, dzięki któremu otrzymuje wsparcie w granicach miliona złotych, oraz wielu mniejszych sponsorów, jak między innymi:
- Verva,
- Budnex,
- Garcarek,
- Wecon,
- GBS Bank.
To jednak wciąż nie wszystko, na czym zarabia sportowiec.
Zmarzlik jako ambasador
W 2022 roku Bartosz Zmarzlik dołączył do zespołu MILWAUKEE. W praktyce oznacza to, że zespół techniczny otrzymał od firmy całą gamę profesjonalnych narzędzi MILWAUKEE, a sam Zmarzlik został ich twarzą. To kolejny punkt na liście zarobkowej naszego rodzimego żużlowca.
Czy w innych krajach żużlowcy zarabiają lepiej?
Z tego co wiadomo, to w Polsce płaci się sportowcom żużlowym najlepiej. W PGE Ekstralidze na przykład było to i 5000 zł za 1 punkt. Aktualnie jest to mniej o połowę, jednak kilkaset tysięcy złotych za samo przygotowanie się do sezonu jest też niczego sobie. Kryzys dotknął wszystkich, jednak na tle innych krajów wydaje się, że polscy żużlowcy mogą go prawie nie odczuwać.
Dobrym przykładem jest Dania, gdzie za punkt płaci się jedynie 200 euro, co robi zdecydowaną różnicę. Podobnie to wygląda w Rosji. Jeszcze mniej płaci się w Wielkiej Brytanii, gdzie za punkt zawodnik może liczyć na nieco ponad 100 funtów. Niemcy są na samym końcu, chociaż wydawać by się mogło, że na sportowców oszczędzać nie będą. Otóż u nich punkt jest wart jedynie 50 euro, co jest kwotą niezwykle niską. Oczywiście są kwoty ryczałtowe, zwroty kosztów za przejazdy i zakwaterowanie, jednakże są one na tyle zindywidualizowane, że nie da się tak pogrupować. Mimo wszystko to Polska przoduje w zarobkach żużlowych.
W 2021 roku Mistrzem Świata został Bartosz Zmarzlik, na dalsze miejsca spychając Taia Woffinden’a z Wielkiej Brytanii, Fredrika Lindgrena z Norwegii, czy też Macieja Janowskiego. Ile zarabiają osoby z podium, w porównaniu do Zmarzlika? Niewątpliwie mniej, ale nie tylko ze względu na zajęte miejsca, ale również na fakt polskich zarobków, które zostały opisane nieco wyżej.
Angielski żużlowiec, Tai Woffinden znajduje się na 6. miejscu wśród 10 najlepiej zarabiających w PGE Ekstralidze. Bartosz Zmarzlik przekroczył tam granicę 3 milionów złotych, podczas gdy Woffinden zarobił 1,8 miliona. Fredrik Lindgren natomiast, jako szwedzki żużlowiec, zdołał zarobić w sezonie 2021 w granicach 1,5 miliona złotych. Jak widać, są to kwoty zaporowe, które trudno byłoby przyćmić jakimikolwiek rewelacyjnymi zarobkami. Nawet zza granicy.
Dlaczego Zmarzlik zmienił swój zespół?
Bartosz Zmarzlik nie stoi w miejscu i cały czas działa, żeby osiągnąć jeszcze więcej. To ważne i z perspektywy czasu w jego przypadku bardzo skuteczne. Nawet jeśli niektórzy potępiają go za to, że zmienił zespół ze Stali Gorzów na inny, to ciężko mu się dziwić. Od lat pracuje na swoje zarobki i w końcu osiągnął limit, którego w danym klubie nie był w stanie przejść. W nowym miejscu otrzymał najprawdopodobniej lepszą propozycję, a pójście za nią nie jest niczym złym. To jednak wywołało burzę jak niegdysiejsze odejście braci Gollobów z Polonii Bydgoszcz. Otóż i w jednym, i w drugim przypadku zadecydowały lepsze warunki i pieniądze, dla których przecież żużlowcy grają. Nikt nie może, czy raczej nie powinien, mieć w takiej sytuacji żalu, czy też pretensji do żużlowca, który przez cały okres współpracy z klubem dokładał wszelkich starań, aby osiągnąć jak najlepszy wynik sportowy.
W historii żużla znalazł sobie miejsce nie tylko Bartosz Zmarzlik, ale również swego czasu niezwykle popularny Tomasz Gollob. Kiedy Zmarzlik się rodził, Gollob zaczynał cykl Grand Prix na żużlu. W całej swojej karierze zdobył ogromna ilość tytułów. Aż 7 razy dobył złoto na Mistrzostwach Świata, a 30 razy otrzymał je w samej Polsce. To jego największe, ale nie jedyne sukcesy. Jednak to Zmarzlik żyje w czasach, gdy zarobki sięgają takich, a nie innych kwot. I jeden i drugi mają wypełnioną gablotę trofeami, które zapewniają im stałe miejsce na kartach historii sportu, ale to Zmarzlik zarabia więcej. Wynika to zarówno z czasów, jak i ze współczesnych możliwości. Technologia idzie do przodu i dziś można zwyczajnie więcej.
O czym marzy Bartosz Zmarzlik?
Trudno o konkretną odpowiedź na takie pytanie. W plebiscycie na Najlepszego Sportowca 2021 roku wspomniał, że nawet jeśli nie wygrał, to każdy oddany na niego głos sprawia, że chce mu się dalej dążyć do spełnienia marzeń. Ciężko też określić, o czym mógłby marzyć żużlowiec, który ma nie tylko rodzinę, ale także niewątpliwie silną pozycję na rynku, i to pod wieloma względami. Być może marzy o zwiększeniu bezpieczeństwa finansowego? Wielu popularnych sportowców zapomina, że dobra passa trwa tylko przez stosunkowo krótką chwilę. Należy jednak pamiętać, że sportowcy stosunkowo szybko przechodzą na zasłużoną emeryturę. Jeśli nie zapewnią sobie oszczędności, ich standard życia po zakończeniu kariery może znacznie ucierpieć. Być może więc Bartosz Zmarzlik marzy, by zabezpieczyć swoją finansową przyszłość, dlatego angażuje się w nowe projekty i po prostu robi to, co wychodzi mu naprawdę świetnie, czyli żyje pełnią życia.