Niemal każdy marzy o wysokich wygranych w najróżniejszych loteriach i konkursach, zwłaszcza że organizatorzy są tutaj coraz bardziej kreatywni. Bardziej ambitni szukają wygranych w teleturniejach, jednak tutaj należy mieć nie tylko szczęście, ale także dysponować dużym zasobem wiedzy. Niezależnie od rodzaju i formy rozrywki – teleturniej, loteria, zakłady wzajemne czy konkurs – po euforii wynikającej z wysokiej wygranych przychodzi zimny prysznic w formie podatku od wygranej.
Ile wynosi podatek od wygranej?
Skoro mówimy o podatku od wygranej, w pierwszej kolejności należy wyjaśnić, czym jest wygrana. Tak więc pod tym terminem kryje się nagroda rzeczowa i pieniężna otrzymana za udział w konkursie, teleturnieju, loterii, grach czy zakładach wzajemnych.
Podatek od wygranej w Polsce jest zdefiniowany w Ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych z 26 lipca 1991 roku. To ważny element systemu podatkowego.
Przepisy jasno wskazują, ile wynosi podatek od wygranych i kto musi go zapłacić. Otóż stawka podatku od wygranych w konkursach, loteriach, grach i zakładach wzajemnych uzyskanych w kraju członkowskim Unii Europejskiej lub innym państwie należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jest zryczałtowana i wynosi 10% wygranej, np.:
- Wygrywasz 10 000 złotych – podatek od wygranej to 1000 złotych.
- Wygrywasz 100 000 złotych – podatek od wygranej to 10 000 złotych.
- Wygrywasz 1 000 000 złotych – podatek od wygranej to 100 000 złotych.
Dlatego każdy, kto wygra nagrodę główną w jednym z najpopularniejszych teleturniejów w Polsce – „Milionerach” – musi liczyć się z utratą aż 100 000 złotych.
Przeczytaj też: „Rekordowe, najwyższe od 25 lat, podwyżki podatku od nieruchomości„
Limity od zapłaty podatku dochodowego przy wygranych
Ustawodawca przewidział określone zwolnienia od zapłaty podatku w granicach limitów wygranych:
- Do wygranej w wysokości 2280 złotych – gry liczbowe, telebingo, zakłady wzajemne, loterie (pieniężne, promocyjne, audioteksowe, fantowe).
- Do wygranej w wysokości 2000 złotych – konkursy i gry organizowane przez środki masowego przekazu (prasa, radio i telewizja), konkursy z określonych dziedzin (nauka, kultura, sztuka, dziennikarstwo, sport) oraz nagrody związane ze sprzedażą premiową towarów lub usług (nie dotyczy nagród dla przedsiębiorców stanowiących przychód z działalności).
Posługując się dalej przykładem „Milionerów”, w przypadku tego teleturnieju z podatku zwolnione są wygrane tylko na trzech pierwszych pytaniach, które pozwalają wygrać odpowiednio 500, 1000 i 2000 złotych. Przy zakończeniu gry na każdym kolejnym poziomie należy już liczyć się z podatkiem w wysokości od 500 (wygrana 5000 złotych) do 100 000 złotych (wygrana 1 000 000 złotych).
Osobny akapit warto poświęcić zakładom wzajemnym. Otóż w tym przypadku bukmacher pobiera 12% od każdej transakcji bukmacherskiej i to niezależnie od wygranej. Podatek jest bowiem liczony od stawki. Jeżeli na przykład obstawiasz kupon za 100 złotych, faktycznie grasz za 88 złotych. Przy wygranych do kwoty 2280 złotych cała wygrana trafia na Twoje konto. Jeżeli jest wyższa (powyżej 2280 złotych), dodatkowo bukmacher pobiera 10% od wygranej. Dotyczy to zakładów stacjonarnych oraz internetowych.
Pamiętaj, że w określonych przypadkach można uniknąć tego podatku, na przykład rozbijając kupon na kilka osobnych zagranych za niższą stawkę, np.:
- Grasz kupon za 100 złotych i wygrywasz 3000 złotych – wygrana zostanie pomniejszona o podatek 10% (300 złotych).
- Grasz dwa kupony po 50 złotych i wygrywasz 1500 złotych na kuponie (łącznie 3000 złotych) – bukmacher nie pobiera podatku w wysokości 10% (wygrane nie przekraczają ustawowego limitu zwolnienia 2280 złotych).
Natomiast w związku z tym, że polscy bukmacherzy opodatkowują samą stawkę, nie mówiąc o dodatkowych 10% wygranej powyżej 2280 złotych, wielu graczy wybiera zagranicznych bukmacherów oferujących zakłady bez podatku. Robią to nawet pomimo teoretycznych sankcji, ponieważ za legalne uchodzą podmioty tylko z licencją od Ministerstwa Finansów RP.
Przeczytaj też: „Ile zarabia żużlowiec – zarobki w czarnym sporcie„
Czy fakturowanie to dla Ciebie strata czasu?
Program Faktura.pl sprawi, że fakturowanie zajmie Ci mniej, niż 30 sekund. Przez pierwszy miesiąc darmowego korzystania z aplikacji zobaczysz, jak jej funkcje uproszczą Ci życie. Oto zalety korzystania z Faktura.pl:
✅ Automatyczne wystawianie faktur cyklicznych
✅ Wysyłka dokumentów z poziomu aplikacji
✅ Program zintegrowany z Krajowym Systemem e-Faktur
✅ Możliwość księgowania swoich kosztów za pomocą kilku kliknięć
✅ Natychmiastowa płatność przy pomocy przycisku „Kliknij, aby opłacić fakturę” umieszczonego na dokumencie
✅ Funkcja magazynu z możliwością zintegrowania z Allegro
Kto płaci podatek od wygranej?
Laureat nie musi wykazywać nagrody w rocznym zeznaniu podatkowym. Nie ma też obowiązku uiszczenia podatku. Taki obowiązek leży na organizatorze przedsięwzięcia (np. Lotto). Płatnikiem jest podmiot organizujący konkurs, loterię czy teleturniej, który musi pobrać podatek od wygranych i wpłacić go na rachunek bankowy fiskusa. Podatek zostaje uiszczony na rachunek urzędu skarbowego z uwzględnieniem siedziby płatnika w terminie do 20. dnia miesiąca następującego po przekazaniu nagrody.
Jednocześnie organizator musi przesłać do urzędu skarbowego deklarację PIT-8AR, natomiast z terminem aż do 31 stycznia kolejnego roku po wypłaceniu wygranej. Oprócz tego ma obowiązek przekazania podatnikowi (laureatowi) druku PIT-8C. Dzięki temu osoba, która odebrała nagrodę, nie musi obawiać się samodzielnego rozliczania podatku od wygranej.
Przeczytaj też: „Krajowy System e-Faktur – najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi„
Podsumowując, podatek od wygranych obowiązuje w większości gier losowych i zakładów wzajemnych. System opodatkowania jest transparentny, natomiast jest w pełni zrozumiałe, że laureat może czuć się oszukany. Podatek jest stosunkowo wysoki. Zwłaszcza przy bardzo niskich limitach, do których nie trzeba oddawać części wygranej do skarbu państwa. Z punktu widzenia zwycięzców aż 10% wygranych konfiskowanych przez państwo to zdecydowanie za dużo.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Alarm podatkowy”