Niestety, w Polsce nie dzieje się najlepiej. Koszty życia gwałtownie rosną, co będzie widoczne szczególnie od lipca 2024 roku. Wiemy już, że o blisko 30 proc. podrożeje energia elektryczna, natomiast o około 15 proc. – gaz. To nie koniec podwyżek, ponieważ za chwilę dużo więcej zapłacimy za wodę i ścieki. To wynik częściowego uwolnienia cen tych mediów.
Wody Polskie regulatorem taryf wodno-ściekowych
Przypomnijmy, że od 2018 roku Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie jest odpowiedzialne za zatwierdzanie spółkom wodociągowym taryf wodno-ściekowych. Wcześniej była to kompetencja samorządów. W związku z tym nie mieliśmy do czynienia z wysokimi podwyżkami wody i ścieków, czego domagały się gminy.
Wystarczy zauważyć, że od kiedy rozpoczął się proces ponownego ustalania cen za wodę i ścieki w Regionalnych Zarządach Gospodarki Wodnej, co trzecia gmina w Polsce złożyła wniosek o podwyżkę taryf. Jednak w 2022 roku Wody Polskie zaakceptowały tylko 150 z 850 wniosków, z maksymalnymi podwyżkami rzędu 10 proc.
Skala podwyżek mogłaby być dużo wyższa. Średnio samorządy wnioskowały o podwyżki rzędu od 30 do 40 proc., jednak rekordziści chcieli nawet 500-procentowej podwyżki cen wody i ścieków. Gminy wskazują, że podwyżki są nieuniknione, ponieważ nawet 70 proc. spółek wodociągowych notuje straty. Wynika to z rosnących cen prądu, wyższych kosztów pracy oraz materiałów niezbędnych do uzdatniania wody. Zła sytuacja finansowa spółek wodociągowych grozi nie tylko zahamowaniem inwestycji, ale nawet przerwami w dostawach wody.
Przeczytaj też: „Przez Polskę przetacza się fala zwolnień. Czy są powody do niepokoju dla pracowników na etacie?„
Powrót do systemu sprzed reformy
Wszystko wskazuje na to, że za chwilę ceny wody i ścieków będą dużo wyższe. To wynik powrotu do zasad sprzed reformy systemu. Wydaje się, że na razie nie będzie likwidacji spółki Wody Polskie. Natomiast sytuacja spółek komunalnych zaopatrujących społeczeństwo w wodę i odbierających ścieki może zmienić się na lepsze, co oznacza uderzenie w portfele obywateli.
Jak dotąd spółka Wody Polskie skutecznie blokowała wysokie podwyżki cen wody i ścieków. Naturalnie te rosną regularnie, natomiast dotąd był to wzrost stopniowy. Celem było zablokowanie niekontrolowanego wzrostu cen taryf wodno-ściekowych. Oczywiście w poszczególnych miastach i regionach ceny są różne, natomiast średni koszt wody i ścieków w 2023 roku ustalono na 13 złotych brutto za metr sześcienny.
Dlaczego warto skorzystać z programu „Wsparcie w starcie”?
Skorzystaj z rządowego programu wsparcia przedsiębiorczości „Pierwszy Biznes – Wsparcie w starcie” i odbierz środki na podjęcie działalności gospodarczej lub stworzenie nowego miejsca pracy. Oto korzyści tego programu:
✅ Profesjonalne doradztwo na etapie składania wniosku
✅ Najlepsze warunki finansowania na rynku
✅ Pomoc w wyborze właściwego zabezpieczenia
✅ Możliwość wnioskowania na terenie całej Polski
✅ Doradztwo po zawarciu umowy pożyczki
✅Możliwość uzyskania umorzenia pożyczki
Jednak Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad ustawą, która pozwoli gminom ponownie ustalać wysokość taryf za wodę. Samorząd zrobi to odpowiednią uchwałą rady gminy. Jest to więc częściowy powrót do rozwiązań sprzed reformy systemu.
Przeczytaj też: „Bolesna rewolucja w sektorze budynków – dyrektywa budynkowa EPBD i system ETS2 uderzą w najbiedniejszych„
Ceny wody i ścieków w górę przynajmniej o kilkadziesiąt procent
Częściowe uwolnienie ceny za wodę i odprowadzanie ścieków oznacza podwyżki, często nieuzasadnione. Wody Polskie będą mogły ingerować tylko w przypadku taryf na poziomie przekraczającym średnią w danym regionie wodnym obowiązującym w roku poprzednim przynajmniej o 15 proc.
Prawo ma zostać zmienione w III kwartale 2024 roku, a więc podwyżki cen za wodę i ścieki to kwestia kilku najbliższych miesięcy. Zresztą już teraz ma to miejsce i to bez żadnych zmian w prawie. Otóż taryfy z wysokimi podwyżkami opłat za wodę i odbiór ścieków, które wcześniej były skutecznie blokowane przez spółkę Wody Polskie, obecnie są kolejno zatwierdzane dla wszystkich miast i gmin. Względem poprzednich cenników taryfy są wyższe nawet o 60 proc. za wodę i 80 proc. za ścieki, a to dopiero początek silnych wzrostów.
Naturalnie obawy są uzasadnione. Wprawdzie rządzący zapowiadają, że mechanizmy kontroli zapobiegną wysokim podwyżkom, jednak istnieje ryzyko niekontrolowanego i nieuzasadnionego wzrostu cen tych mediów.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Zadbaj o swój portfel”