Najpóźniej do 24 sierpnia br. najwięksi dostawcy prądu będą musieli rozszerzyć ofertę dla odbiorców indywidualnych o tzw. taryfy dynamiczne. Od obowiązujących obecnie stałych planów cenowych odróżnia je to, że ceny energii będą się zmieniać co 15 minut – na podstawie aktualnych notowań na warszawskiej giełdzie. Najtaniej będzie w nocy i w weekendy. Przejście na taryfę dynamiczną może skutkować redukcją wydatków na prąd. Wymaga to jednak wiedzy na temat funkcjonowania całego systemu oraz zmiany dotychczasowych nawyków.
Tylko do końca czerwca będą obowiązywać „zamrożone” ceny prądu. Poprzedni rząd utrzymał dla gospodarstw domowych stawkę z 2023 roku, a więc 412 zł/MWh netto (do określonych limitów zużycia). Nowa ekipa rządząca zapowiedziała jednak ponowne uwolnienie cen energii. W efekcie wielu z nas od 1 lipca zobaczy na swoich rachunkach urealnione taryfy, które jeszcze w grudniu ub.r. zatwierdził prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE).
Widmo drastycznych podwyżek
„Niezamrożone” stawki, oferowane przez czterech największych wytwórców energii (PGE, Tauron, Energa, Enea), wyniosą od 1 lipca aż 739,3 zł/MWh netto. Do tego trzeba oczywiście doliczyć pozostałe składowe rachunku, w tym m.in. koszt dystrybucji energii i podatek VAT. Jak wyliczyło Forum Energii, przeciętne gospodarstwo domowe (zużywające do 2 MWh rocznie) zapłaci za światło prawie o 70 proc. więcej niż teraz. Przełoży się to na wzrost wysokości rachunku o około 100 zł miesięcznie.
Z kolei analitycy PKO BP oszacowali, że „odmrożenie” cen energii elektrycznej sprawi, iż w II połowie 2024 roku inflacja konsumencka (CPI) wzrośnie o 3,1 pkt proc. i wyniesie średnio 8,2 proc. r/r zamiast 5,1 proc. r/r.
Porównanie cen energii elektrycznej w latach 2022-2024 (wraz z dodatkowymi opłatami)
Grupa odbiorców | Gospodarstwa domowe
(zużycie do 2 MWh/rok) |
Mikro-, małe i średnie firmy | Samorządy | ||||||
Lata | 2022 | 2023* | II poł. 2024** | 2022 | 2023* | II poł. 2024** | 2022 | 2023* | II poł. 2024** |
Cena (zł/kWh) | 0,77 | 0,90 | 1,51 | 0,92 | 1,15 | 1,40 | 0,86 | 1,40 | 1,78 |
Zmiana (r/r) | + 68 proc. | + 22 proc | + 27 proc. |
Źródło:Forum Energii, na podst. danych TGE, PGE, URE
* Ceny „zamrożone”; widoczny wzrost pomiędzy 2022 a 2023 r. wynika m.in. z podniesienia stawki VAT z 5 do 23 proc.
** Szacunek Forum Energii; ceny bez „mrożenia” ani innych mechanizmów wsparcia; do obliczeń dla II poł. 2024 r. założono stawki dystrybucyjne, stawki VAT, akcyzy i opłat (jakościowej, przejściowej, OZE, kogeneracyjnej, mocowej) na poziomie z 2023 r.
Co składa się na cenę prądu?
Obecnie najbardziej popularne taryfy, z których korzystają gospodarstwa domowe to G11 i G12. W przypadku pierwszej cena energii elektrycznej jest stała, niezależnie od pory dnia i nocy. Z kolei w drugiej taryfie obowiązują dwie stawki: wyższa – za prąd zużyty w godzinach szczytu i niższa – za prąd dostarczany poza tymi godzinami (zazwyczaj jest to noc i wczesne godziny popołudniowe). Ceny (w zł/kWh) ustalane są z góry przez regulatora, czyli przez prezesa URE.
Cena samego prądu to tylko część rachunku za energię elektryczną. Na łączną kwotę do zapłaty składają się także opłaty dystrybucyjne i podatki. Z danych Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE) wynika, że rachunek dla gospodarstwa domowego może zawierać nawet kilkanaście różnych opłat.
Zakup i dostawa energii
Najważniejszą pozycją jest opłata za zakup energii, którą zużyliśmy w danym okresie. Przy każdej pozycji widnieje liczba zużytych kWh, cena netto za kWh (zależy ona od wybranej taryfy), wartość netto (iloczyn zużytej energii i ceny netto), stawka VAT, wartość tego podatku i zsumowana cena brutto.
Najwięcej elementów składa się na koszt dystrybucji energii elektrycznej. Opłaty dystrybucyjne możemy podzielić na zmienne i stałe. Wysokość tych pierwszych zależy m.in. od ilości zużytego prądu, ale także od miejsca, do którego jest on dostarczany. Z kolei opłaty stałe są naliczane bez względu na poziom pobieranej energii.
Dystrybucja energii elektrycznej – opłaty stałe
Sieciowa | Obejmuje koszt dostępu do sieci, utrzymanie urządzeń, przyłącza i licznika; jej wysokość uzależniona jest m.in. od rodzaju przyłącza (jedno- lub trójfazowe). To zdecydowanie najwyższa z opłat stałych. |
Przejściowa | Ustalana przez prezesa URE; stanowi rekompensatę dla elektrowni za wcześniejsze rozwiązywanie kontraktów terminowych. Zwykle wynosi kilkadziesiąt groszy miesięcznie. |
Mocowa | Kluczowa z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego; nie płacimy tutaj za wykorzystaną energię, ale za moc, którą moglibyśmy zużyć. To rekompensata dla elektrowni, które w danym momencie nie dostarczają energii do systemu, ale utrzymują gotowość na wypadek większego popytu lub zmniejszonej produkcji z OZE. Wysokość tej opłaty wynosi kilka złotych miesięcznie. |
Abonamentowa | Ustala ją dystrybutor; płacimy za wystawienie rachunku, odczyt i kontrolę licznika oraz czynności administracyjne. W skali miesiąca sięga ona kilkadziesięciu groszy. |
Źródło: Business Insider
Taryfy dynamiczne – jak to działa?
Taryfy dynamiczne, nazywane również spotowymi lub taryfami czasu rzeczywistego, to sposób rozliczania się za zużytą energię elektryczną, który uwzględnia fluktuację cen prądu zależną m.in. od popytu, pory dnia, sezonu, kosztów emisji dwutlenku węgla, czy dostępności źródeł energii odnawialnej. W taryfach dynamicznych ceny za prąd ustalane są na Towarowej Giełdzie Energii. Obecnie aktualizuje się je co godzinę, ale docelowo będą się zmieniać co kwadrans.
Dostawcy energii, którzy obsługują więcej niż 200 tys. odbiorców, będą musieli wprowadzić nowy rodzaj taryf do swej oferty do 24 sierpnia. Z kolei odbiorcy energii elektrycznej nie mają obowiązku przechodzenia na nowy sposób rozliczania się za dostarczenie i zużycie prądu. Przed podjęciem decyzji powinni oni przekalkulować, które rozwiązanie jest dla nich korzystniejsze.
Ile można zaoszczędzić?
Jak sprawdzić kiedy prąd jest najtańszy? Można to zrobić np. na stronie Polskich Sieci Energetycznych. Zużycie da się planować, analizując dane z poprzednich okresów rozliczeniowych. W przedziałach czasowych, w których cena za prąd w taryfie dynamicznej jest najkorzystniejsza, warto zaprogramować włączenie się np. pralki, zmywarki czy innych urządzeń.
Analizy przeprowadzone przez Komisję Europejską wskazują, że oszczędności mogą sięgnąć nawet. 20-25 proc., jest więc o co powalczyć. Najbardziej opłacalne z punktu widzenia konsumentów okazuje się… ustawienie ładowania samochodu elektrycznego na późne godziny nocne i wczesne poranne.
Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że obniżenie rachunków za prąd wymaga sporego nakładu sił. Mam na myśli dostosowanie swoich przyzwyczajeń do nowych warunków i trzymanie się żelaznej zasady: korzystam z energii elektrycznej wyłącznie wtedy, kiedy jest ona najtańsza. Niestety, nie zawsze bywa to łatwe do zrealizowana.
Nie dla wszystkich
Z taryf dynamicznych nie będą mogli skorzystać ci odbiorcy indywidualni, którzy nie posiadają tzw. „inteligentnego” licznika, dokonującego zdalnych odczytów. Dlaczego? Takie urządzenia są konieczne, ponieważ w przypadku taryf dynamicznych pomiar musi być odczytywany na bieżąco. Tymczasem liczniki zdalne wciąż są wśród polskich użytkowników rzadkością – pod koniec 2023 roku korzystało z nich tylko 15 proc. odbiorców. URE szacuje, że do końca 2024 roku wskaźnik ten wzrośnie do 35 proc.
Istotną barierę techniczną stanowi też brak Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii (CSIRE). System miał działać od lipca br., ale znowelizowana osiem miesięcy temu ustawa Prawo energetyczne przesunęła termin jego uruchomienia na lipiec 2025 roku. Wdrożenie CSIRE będzie dużym ułatwieniem dla odbiorców energii. Każdy będzie mógł tam założyć konto i na bieżąco sprawdzać zużycie prądu w swoim domu czy mieszkaniu. W systemie gromadzone będą też dane niezbędne np. do zmiany sprzedawcy energii i rozliczeń. Odpowiedzialne za implementację CSIRE są Polskie Sieci Elektroenergetyczne.
Magazyny energii
Wprowadzenie taryf dynamicznych jest kolejnym krokiem w popularyzacji w Polsce tzw. magazynów energii. Ich wykorzystanie pozwoli na jeszcze większe oszczędności. W jaki sposób? Magazyn będzie automatycznie gromadził energię w tych godzinach, gdy jest ona tańsza, a później „oddawał” ją, kiedy cena wzrośnie.
Eksperci wskazują, że przestawienie się na taryfę dynamiczną może być opłacalne m.in. dla właścicieli magazynów energii będących częścią instalacji fotowoltaicznych. Ich popularyzacja powinna też ucieszyć użytkowników samochodów elektrycznych, ponieważ tego typu auta też mogą pełnić funkcję magazynów energii. Na korzystaniu z taryf dynamicznych i magazynów mogą również zyskać właściciele domków letniskowych czy innych obiektów wynajmowanych na weekendy, kiedy prąd jest tańszy.
Budowa świadomości odbiorców potrwa
W ciągu pierwszych kilku, a nawet kilkunastu miesięcy boomu na taryfy czasu rzeczywistego z pewnością nie będzie, bo świadomość odbiorców w zakresie nowego sposobu rozliczania się z dostawcami energii jest niewielka. A dla osób, które nie mają odpowiednio ugruntowanej wiedzy, może on okazać się pułapką.
Spójrzmy chociażby na Szwecję. Świadomość tego, czym są ceny spotowe i jak można na nich skorzystać budowała się tam przez lata. My też potrzebujemy czasu, ale zapewne nie aż tyle co nasi sąsiedzi z północy. Przedsiębiorstwa sprzedające prąd zostały bowiem zobligowane (tzw. obowiązek informacyjny) do dokładnego przedstawienia swoim klientom zalet, a także ewentualnych zagrożeń, które wiążą się z wprowadzanymi zmianami.
Czy fakturowanie to dla Ciebie strata czasu?
Program Faktura.pl sprawi, że fakturowanie zajmie Ci mniej, niż 30 sekund. Przez pierwszy miesiąc darmowego korzystania z aplikacji zobaczysz, jak jej funkcje uproszczą Ci życie. Oto zalety korzystania z Faktura.pl:
✅ Automatyczne wystawianie faktur cyklicznych
✅ Wysyłka dokumentów z poziomu aplikacji
✅ Program zintegrowany z Krajowym Systemem e-Faktur
✅ Możliwość księgowania swoich kosztów za pomocą kilku kliknięć
✅ Natychmiastowa płatność przy pomocy przycisku „Kliknij, aby opłacić fakturę” umieszczonego na dokumencie
✅ Funkcja magazynu z możliwością zintegrowania z Allegro
Będzie bon energetyczny?
„Mrożenie” cen prądu kosztowało budżet państwa ponad 30 mld zł rocznie. Nowe władze nie zdecydowały się na kontynuowanie programu. W zamian Ministerstwo Klimatu i Środowiska obiecuje wprowadzenie rozwiązań, które mają uchronić część społeczeństwa przed drastycznymi podwyżkami. Chodzi przede wszystkim o tzw. bon energetyczny dla najuboższych gospodarstw domowych.
Trwają międzyresortowe konsultacje w tej sprawie. W miejsce dotychczasowych limitów chcemy wprowadzić kryterium dochodowe, uwzględniające też to, ile osób liczy gospodarstwo domowe. Szacuje się, że rodzin dotkniętych tzw, ubóstwem energetycznym może być nawet 4 mln. Rozwiążemy ten problem
– zapowiedziała w połowie marca br. Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska.
Szkopuł w tym, że (według GUS) wszystkich gospodarstw domowych mamy w Polsce 14,1 mln, a z preferencyjnych cen korzystało dotychczas 48,5 proc. z nich, a więc około 6,85 mln. Poza tym można się spodziewać, że wsparcie w postaci bonu energetycznego będzie zaledwie ułamkiem profitów płynących z tytułu „mrożenia cen”. Pozostaje czekać na szczegóły nowych propozycji, jednak bez emocji, bo raczej nie będziemy nimi pozytywnie zaskoczeni.