Postępowanie egzekucyjne jest ostatnim etapem dochodzenia roszczeń finansowych. Jest też ostatnią deską ratunku dla wierzycieli, którzy mają nadzieję, że to właśnie komornik skutecznie odzyska dług, ponieważ tylko on ma możliwość zajęcia majątku dłużnika. Jak się jednak okazuje, skuteczność egzekucji komorniczej w Polsce jest na bardzo niskim poziomie, bo w niektórych rewirach odzyskiwanych jest zaledwie kilka procent należności.
Średnio jedna na cztery sprawy u komornika kończy się odzyskaniem długu
Według Krajowej Rady Komorniczej skuteczność egzekucji w Polsce wynosi około 25%. Wynik ten nie jest oszałamiający, bo oznacza, że zaledwie jedna na cztery sprawy kończy się sukcesem, a więc odzyskaniem pieniędzy dla wierzyciela.
Niestety znacznie gorzej prezentują się takie statystyki dla poszczególnych rewirów, ponieważ w wielu z nich skuteczność egzekucji nie przekracza nawet kilku procent. Tak przynajmniej wynika z danych podanych przez portal Prawo.pl, według którego np. w rewirze Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w 2024 r. osiągnięto skuteczność na poziomie 6 proc., a w rewirze Sądu Rejonowego w Strzyżowie w pierwszym półroczu 2025 roku skuteczność egzekucji wyniosła poniżej 3 proc.
W wielu innych rewirach wskaźnik skuteczności egzekucji jest nieco lepszy, ale również znacznie niższy od średniej podawanej w oficjalnych statystykach. Przykładem są rewiry w takich miastach jak Gdańsk, Mrągowo, Toruń, czy też Częstochowa, gdzie w 2024 roku wskaźnik ten plasował się na poziomie kilkunastu procent.
Niestety też skuteczność egzekucji w wielu rewirach ostatnio gwałtownie spadła. Przykładowo w Kartuzach wynosi ona dzisiaj 13 proc., gdy jeszcze w 2023 roku osiągała poziom 22 proc. Z kolei we wspomnianym wyżej Strzyżowie wynosi ona obecnie 3 proc., a jeszcze rok wcześniej wynosiła ponad 26 proc.
Kiedyś było jeszcze gorzej, ale sytuację poprawiła reforma
Aktualne dane są fatalne, ale trzeba przyznać, że w przeszłości bywały jeszcze gorsze. Według statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości jeszcze w 2018 roku skuteczność egzekucji komorniczej wynosiła bowiem zaledwie 15,75 proc. Poprawa nastąpiła jednak już w 2020 roku, kiedy to wskaźnik skuteczności wyniósł już 23,5 proc., a więc w ciągu zaledwie dwóch lat wzrósł o 7,8 proc.
Ten skokowy wzrost skuteczności Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczyło reformą komorniczą z 2019 roku, która wprowadziła szereg nowych zasad przeprowadzania postępowania egzekucyjnego. Do poprawy wyników przyczynić się miały przede wszystkim:
- likwidacja tzw. hurtowni komorniczych – poprzez rejonizację oraz wprowadzenie limitów spraw, jakie mogły trafiać do kancelarii spoza rewiru;
- obniżenie opłat dla dłużników, którzy dobrowolnie i w określonym terminie zdecydują się na spłatę zobowiązania.
Jednocześnie reforma z 2019 roku wprowadziła jednak pewne rozwiązania, które niekoniecznie wpłynęły pozytywnie na skuteczność komorników. Przykładem jest choćby zwiększenie katalogu ruchomości wyłączonych spod zajęcia, które siłą rzeczy ograniczyły możliwości dochodzenia roszczeń od dłużników.
Przyczyny niskiej skuteczności egzekucji są złożone
Po wspomnianej wyżej reformie z 2019 roku skuteczność egzekucji co prawda nieznacznie wzrosła, ale od tamtej pory nie widać jej dalszej poprawy. Co więcej, w ostatnim czasie efektywność postępowania ponownie zaczęła spadać. Dlaczego tak się dzieje?
Według ekspertów przyczyn tego zjawiska jest wiele, ale jedną z najczęściej przez nich wymienianych jest zbyt wysoka kwota wolna od potrąceń z wynagrodzenia, która powiązana jest z płacą minimalną. Warto tu natomiast przypomnieć, że minimalne wynagrodzenie w ciągu kilku lat regularnie rosło i to często szybciej od inflacji, bo jeszcze w 2019 roku wynosiło 2250 zł, natomiast dzisiaj wynosi już 4666 zł. Wraz ze wzrostem płacy minimalnej rosła natomiast też liczba dłużników zarabiających właśnie taką kwotę, a więc od których nie można było skutecznie egzekwować roszczenia.
Oprócz tego za niską skuteczność egzekucji odpowiadają też inne czynniki m.in.:
- wspomniany wyżej katalog przedmiotów wyłączonych spod zajęcia;
- niewydolny system prawny, który wciąż umożliwia dłużnikom ukrywanie majątku lub przenoszenie go na osoby trzecie;
- brak regulacji w zakresie możliwości przeprowadzania aukcji elektronicznych w odniesieniu do ruchomości;
- bariery w dostępie do informacji oraz trudności proceduralne z wyjawieniem majątku dłużnika;
- ułatwienia w przeprowadzaniu upadłości konsumenckiej.
Warto dodać, że niektórzy za niską skuteczność egzekucji winią także system naliczania opłat za postępowanie. Choćby dlatego, że komornik może obciążać wierzyciela kosztami bezskutecznej egzekucji, co może wpływać na jego zaangażowanie w faktyczne odzyskanie długu.
Komornicy i wierzyciele domagają się kolejnej reformy egzekucji
Wobec coraz większych problemów z egzekucją sami komornicy domagają się zmiany przepisów, która zwiększyłaby ich możliwości skutecznego prowadzenia postępowań. Na stronie Krajowej Rady Komorniczej widnieje nawet apel o „głęboką i systemową” reformę egzekucji sądowej, bo jak sami przyznają, „sprawna egzekucja to fundament zaufania do państwa prawa”.
Warto dodać, że środowisko komornicze w ramach oczekiwanej reformy oczekuje m.in. podniesienie opłat za egzekucję. Pomysł ten już został skrytykowany przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, który trafnie wskazał, że wzrost opłat jedynie zniechęci wierzycieli do dochodzenia swoich roszczeń w postępowaniu egzekucyjnym, co z kolei „jeszcze bardziej osłabi dyscyplinę płatniczą w gospodarce i utrudni funkcjonowanie przedsiębiorcom”.
Oprócz tego od dłuższego czasu trwa także cicha walka o obniżenie kwoty wolnej od potrąceń z wynagrodzenia. Tylko w 2025 roku do Sejmu i Kancelarii Prezydenta RP wpłynęło kilka petycji w tej sprawie i były to zarówno petycje obywatelskie, jak i kierowane przez konkretne podmioty np. jednostki samorządu terytorialnego.
Jedna z ostatnich takich petycji (obywatelska z lipca br.) postuluje zmniejszenie kwoty wolnej od potrąceń z pełnego minimalnego wynagrodzenia do 80 proc. Jak jednak informował już portal Infor.pl, w piśmie z dnia 1 października 2025 r. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ustosunkowało się do tej propozycji negatywnie, gdyż stwierdziło, że w najbliższym czasie „nie planuje podejmowania prac nad zmianą kodeksu pracy w zakresie kwoty wolnej od potrąceń”.
Tymczasem problem z długami rośnie i to również w biznesie
Niska skuteczność egzekucji to ogromny problem dla wierzycieli, którzy pomimo poświęcenia czasu i pieniędzy w postępowanie sądowe przeciwko dłużnikom finalnie nie mogą odzyskać swoich należności. Problem ten dotyka również przedsiębiorców, którzy na co dzień mierzą się z koniecznością dochodzenia swoich roszczeń od nierzetelnych kontrahentów i klientów.
Warto natomiast dodać, że niesolidnych płatników w biznesie jest bardzo dużo, a ich zadłużenie systematycznie rośnie. W samej bazie BIG InfoMonitor na koniec pierwszego półrocza 2025 roku widniało aż 318 tys. zadłużonych firm, których łączna kwota zaległości wynosiła 45,3 mld zł. Co więcej, wśród nich są przedsiębiorstwa, które mają coraz większe problemy finansowe. Jak zauważył to natomiast trafnie Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor, dla rynku oznacza to ryzyko efektu domina, ponieważ „niewypłacalność jednej firmy może pociągać za sobą kolejne”.
Wierzycielom pozostają alternatywne sposoby dochodzenia roszczeń
Nie mogąc liczyć na pomoc komorników w odzyskiwaniu należności, wierzyciele muszą sięgać po inne sposoby dochodzenia swoich roszczeń. Na szczęście mają w tym zakresie coraz więcej możliwości i często okazują się one nie tylko tańsze od postępowania egzekucyjnego, ale także znacznie skuteczniejsze.
Przykładem jest tutaj przede wszystkim windykacja polubowna, która przynosi bardzo dobre rezultaty, jeśli przeprowadzana jest przez profesjonalistów i odbywa się na odpowiednio wczesnym etapie po powstaniu zadłużenia. Powstają więc także nowoczesne narzędzia do szybkiego kierowania spraw do windykacji i firmy coraz chętniej z nich korzystają.
Z takiego narzędzia mogą korzystać choćby użytkownicy Faktura.pl, który jak się okazuje, nie służy wyłącznie do wygodnego wystawiania i przesyłania faktur. Dzięki integracji platformy z systemem firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso przedsiębiorcy mogą w mniej niż minutę przekazać nieuregulowaną fakturę do windykacji polubownej. Usługa jest płatna dopiero po skutecznym odzyskaniu należności lub może być całkowicie darmowa, gdyż zgodnie z przepisami istnieje możliwość obciążenia kosztami windykacji samego dłużnika.












































