Kwestia płacy minimalnej jest tematem licznych, ożywionych dyskusji. Zwłaszcza w kontekście jej ostatnich podwyżek. Zdania na ten temat są podzielone, jednak nie da się zaprzeczyć, że każdy wzrost płacy minimalnej wpływa na koszty ponoszone przez pracodawców. Jak odbije się na nich kolejna zmiana w tym obszarze?
Czym jest płaca minimalna?
W pierwszej kolejności warto przypomnieć, czym właściwie jest płaca minimalna. Oznacza ona wartość najniższego wynagrodzenia, jakie pracodawca jest zobowiązany wypłacić pracownikowi. Mowa tu o pracownikach zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. W przypadku umów zlecenia obowiązuje zaś minimalna stawka godzinowa. Wypłacanie pracownikom pensji poniżej pracy minimalnej jest sprzeczne z prawem.
Należy w tym miejscu podkreślić, że płaca minimalna rzutuje też na wysokość innych świadczeń. Należąca się pracownikom dopłata do wynagrodzenia opiera się na stawce godzinowej, a ta z kolei wyliczana jest na podstawie płacy minimalnej. Ponadto przedsiębiorcy są zobowiązani do wypłacania wynagrodzenia zatrudnionym osobom również w przypadku przestoju, które nie może być niższe od płacy minimalnej. Determinuje ona również odprawy wypłacane z tytułu zwolnień grupowych. Wartość takiej odprawy nie może być wyższa niż 15-krotność pensji minimalnej.
Podwyżki płacy minimalnej w Polsce
Płaca minimalna stanowi ważne narzędzie prowadzenia polityki gospodarczej, wpływające na funkcjonowanie rynku pracy. W 2023 roku została podwyższona już dwukrotnie. Od lipca br. wynagrodzenie minimalne wynosi 3 600 zł brutto (2783,86 zł netto), natomiast minimalna stawka godzinowa 23,5 zł (21 zł netto). Wartość płacy minimalnej wzrosła z 3490 zł brutto (2709,48 zł netto), a stawki godzinowej z 22,80 zł (20 zł netto).
Płaca minimalna sukcesywnie rosła na przestrzeni lat, co zdaje się naturalną konsekwencją wzrastających kosztów życia. W 2003 roku minimalna krajowa wynosiła 800 zł, a w 2013 roku jej wartość wzrosła do 1600 zł. W latach 2012-2022 płaca minimalna wzrosła o ponad 100 proc.
Wzrost pensji minimalnej to zapewne dobra wiadomość dla zatrudnionych. Dla pracodawców podwyżka ta oznacza wzrost ponoszonych kosztów. O czym powinni pamiętać właściciele firm?
Skutki dla pracodawców
Każdy wzrost płacy minimalnej rodzi określone skutki dla pracodawców. Ważną czynnością, o której nie mogą oni zapomnieć po wejściu w życie ostatniej podwyżki, jest sporządzenie stosownych aneksów do umów o pracę zawartych z pracownikami. Są one konieczne w przypadku, gdy kwota wynagrodzenia jest niższa, niż określona w aktualnych przepisach płaca minimalna.
Tym, co pracodawcy odczują najmocniej w związku z podwyżką płacy minimalnej, jest rzecz jasna wzrost kosztów zatrudnienia tych pracowników, którzy otrzymują najniższe wynagrodzenie. Od lipca tego roku całkowity koszt zatrudnienia pracownika otrzymującego minimalną krajową wynosi 4 337,28 zł. Na kwotę tę składa się płaca minimalna, czyli 3 600 zł, oraz składki odprowadzane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, opiewające na kwotę 737 zł. Dla porównania, w 2022 roku koszt ten wynosił 3 626,46 zł (obejmował płacę minimalną wynoszącą wówczas 3010 zł oraz składki ZUS na kwotę 616,46 zł). Oznacza to, że koszt zatrudnienia pracownika otrzymującego minimalne wynagrodzenie wzrósł od ubiegłego roku o 710,82 zł.
Wzrost płacy minimalnej automatycznie przekłada się też na wzrost innych kosztów ponoszonych przez pracodawców, mających swoją podstawę w prawie pracy. Mowa tu, chociażby o dodatku wypłacanym za pracę w godzinach nocnych. Również i on wzrośnie, ponieważ stanowi 20 proc. stawki godzinowej, którą wylicza się na podstawie płacy minimalnej. Automatycznie wzrosło już wspomniane wcześniej wynagrodzenie przestojowe, którego wysokość również uzależniona jest od wartości pensji minimalnej.
Korzyści czy szkody?
Wzrost płacy minimalnej to z pewnością ważny krok w stronę poprawy sytuacji materialnej obywateli. Jej istotą jest, to aby wynagrodzenie pracowników nie było niższe od rynkowej wartości świadczonej przez nich pracy. Warto dodać, że wzrosły również stawki minimalnych odszkodowań przyznawanych za mobbing oraz nierówne traktowanie w miejscu zatrudnienia. Zwiększono też minimalną podstawę wymiaru zasiłku chorobowego, która wynosi obecnie 3106,44 zł.
Z punktu widzenia najsłabiej zarabiających pracowników, płaca minimalna stanowi formę zabezpieczenia ich interesów na rynku pracy, przyczyniając się jednocześnie do zwalczania rozwarstwienia dochodowego. Jest to narzędzie stymulowania gospodarki, zwiększające popyt wśród konsumentów, a także źródło zasilające budżet państwa (do którego trafiają podatki oraz składki na ubezpieczenie społeczne).
Częstym argumentem podnoszonym przez zwolenników podwyższania płacy minimalnej jest to, że przyczynia się ono do spadku ubóstwa, zmniejszając jednocześnie dysproporcje dochodowe wśród zatrudnionych. Wyższa płaca minimalna ma też zmobilizować osoby bezrobotne do poszukiwania pracy, zamiast korzystania z zasiłków i różnego typu form zapomogi od państwa.
Temat minimalnej krajowej budzi wiele kontrowersji. W debatach publicznych zwraca się uwagę nie tylko na jej pozytywne strony. Jest jeszcze druga strona medalu, którą odczują, chociażby pracodawcy. Mowa tu mianowicie o wspomnianych powyżej kosztach zatrudnienia pracownika. Mogą one odbić się też na samych zatrudnionych, jako że część przedsiębiorców będzie obniżać koszty, redukując ilość etatów w firmie. Inne przedsiębiorstwa podwyższają z kolei ceny swoich usług, aby zrekompensować sobie koszty zatrudnienia, co odbija się na konsumentach.
Tu warto wspomnieć o zjawisku określanym mianem spirali płacowo-kosztowej. Pojawia się ono wówczas, gdy płaca minimalna wzrasta, nie idąc w parze z wydajnością pracy. Podwyżka minimalnego wynagrodzenia powoduje przeważnie, że pracownicy otrzymujący pensję wyższą niż najniższa krajowa, również domagają się jej zwiększenia. Przez to jeszcze bardziej rosną koszty pracy, które ponosi pracodawca. Przedsiębiorcy często rekompensują je podwyżką cen, co z kolei odbija się na konsumentach, prowadząc finalnie do inflacji.
Podwyżki płacy minimalnej działają demotywująco na osoby pracujące za najniższe wynagrodzenie. Podczas gdy osoby otrzymujące wyższe wynagrodzenie muszą zapracować na podwyżkę pensji, pracownicy otrzymujący najniższą krajową, niezależnie od wydajności ich pracy, mogą liczyć na wzrost wynagrodzenia w kolejnym roku, wynikający ze wzrostu płacy minimalnej. Należy mieć też na uwadze, że rosnące koszty zatrudnienia mogą wyczyniać się do rozwoju szarej strefy na rynku pracy.
Wzrost płacy minimalnej odczuwają również początkujący przedsiębiorcy korzystający z preferencyjnych składek ZUS. Podstawę ich wymiaru stanowi bowiem 30 proc. aktualnie obowiązującego wynagrodzenia minimalnego.
Należy mieć na uwadze, że w 2024 roku w życie wejdą kolejne podwyżki płacy minimalnej. Zgodnie z zapowiedziami rządu w styczniu przyszłego roku ma ona wynieść 4242 zł, a w lipcu 2024 roku – 4 300 zł. Planowane podwyżki oznaczają, że koszty ponoszone przez pracodawców wzrosną jeszcze bardziej.
Zasadność podwyżek płacy minimalnej jest kwestią trudną do jednoznacznego rozstrzygnięcia. Mają one bowiem swoje zarówno pozytywne, jak i negatywne strony, a bilans zysków i strat może wyglądać zupełnie inaczej w przypadku poszczególnych zakładów pracy.
Podobał Ci się ten artykuł? Czytaj więcej z serii Poradnik przedsiębiorcy