Jego życie to gotowy scenariusz na film. Przedsiębiorca, agent i szpieg w jednym. Czym się zajmował? Jak doszło do tego, że był szpiegiem w Zimnej Wojnie? I jak cała historia się skończyła? Zapraszamy na opowieść jak biznes łączy się z wojną!
Kim jest Greville Maynard Wynne?
Greville Maynard Wynne urodził się 19 marca 1919 roku w Shropshire w Wielkiej Brytanii. Uczęszczał do University of Nottingham, studiując elektrotechnikę, a po skończonej edukacji został inżynierem. W dalszej swojej zawodowej karierze był biznesmenem, który często odbywał zawodowe podróże. Prywatnie miał żonę Sheile i syna Andrew, jednak rozstał się z żoną po tym, gdy nabierała ona coraz więcej podejrzeń dotyczących jego podróży do Europy Wschodniej i państwa sowieckiego uznając, że jej mąż ma romans. Był dwukrotnie żonaty, druga żona, Herma van Buren, pracowała jako jego sekretarka i tłumaczka, ponieważ znała 8 różnych języków. To małżeństwo jednak również nie przetrwało próby czasu i para rozstała się kilka lat przed śmiercią Greville Wynne w 1990 roku.
Jest to autentyczna postać, choć jego życiorys wydaje się gotowym scenariuszem hollywoodzkiego filmu. Życie mężczyzny przypadło na okres zimnej wojny, a w tym czasie dosyć często podróżował do Europy Wschodniej – był sprzedawcą. Ze względu na wykonywany zawód, Wynne został uznany przez brytyjski wywiad i CIA za idealną figurę do roli kuriera i pionka w grze o najwyższą stawkę. Jego zadaniem było ocalić świat przed zagrażającym mu, nadchodzącym kryzysem kubańskim. Został przymusowo wmanewrowany w znajomość z sowieckim oficerem i słynną postacią – Olegiem Pieńkowskim.
(Nad)zwyczajny sprzedawca elektroniki
Greville Wynne był najmniej podejrzewanym o szpiegostwo człowiekiem w okresie zimnej wojny. To skromny brytyjski biznesmen z klasy średniej, którego częste podróże do Europy Wschodniej przyciągnęły uwagę rekrutujących MI6, którzy widzieli go w roli łącznika z wysokiej rangi sowieckim urzędnikiem Olegiem Pieńkowskim. Greville Wynne nie wydawał się typową postacią w świecie szpiegostwa. Opisywany jako „biznesmen w średnim wieku, który pije za dużo i nie jest w doskonałej formie”, konsultant ds. sprzedaży.
Łysiejący, niski, pulchny i z wąsami – prezentował się jak typowy brytyjski biznesmen lat sześćdziesiątych. Nie można mu jednak odmówić jednego – miał smykałkę do interesów. Założył lukratywną firmę eksportową w 1950 roku – z dostępnych o niej informacji wiemy tyle, że jej działalność obejmowała eksport produktów inżynierii przemysłowej. W związku z charakterem prowadzonej działalności często jeździł za żelazną kurtynę, co stanowiło idealną przykrywkę dla szpiegostwa. Zdyscyplinowany, otwarty i zaangażowany w sprzedaż i podróże po Europie odnosił ogromne sukcesy. W szczytowym okresie ludzie tacy jak on byli uważani za szczególnie przydatnych dla agencji wywiadowczych, takich jak MI6 i CIA. Wynne nie stanowił wyjątku. Lubujący się w piciu bon vivante, zwyczajny biznesmen i sprzedawca elektroniki, łączący w sobie naiwność z wysokimi umiejętnościami sprzedażowymi, okazał się idealnym kandydatem na szpiega, który nie wzbudzał w nikim poważnych podejrzeń.
Pochodził z bardzo skromnego środowiska, ale zawsze starał się być najlepszy. Ambicja kazała mu sięgać po więcej, by wybić się jako wyjątkowa jednostka. Zaczynał jednak jako naiwny amator. Greville Maynard Wynne był po prostu zwyczajnym sprzedawcą, który musiał często podróżować.
Idealny kandydat: co pomogło Greville Wynne w zostaniu szpiegiem?
Wyjątkowy biznesmen okazał się idealnym szpiegiem dzięki swojemu wrodzonemu talentowi… do sprzedaży. Doskonale znał się na metodach negocjacji, które w racjonalny sposób pozwoliły mu uzyskać kompromis w bronieniu swojego interesu.
Perswazja i argumentacja handlowa, wyćwiczona podczas licznych podróży po Europie, przydała mu się w roli szpiega. Umiał doskonale bronić swojej racji i odwoływał się do niepodważalnych faktów, kiedy wymagano tego od niego. Najlepiej jednak wychodziła mu manipulacja – Wynne, z pozoru skromny biznesmen, udowodnił, że potrafi manipulować faktami na swoją korzyść – jednym z dowodów są jego dwie książki, które obrastają w kłamstwa i naciągają fakty: „The Man from Moscow: The Story of Wynne and Penkovsky” oraz „The Man from Odessa”. Obydwie nieprzetłumaczone na polski. Wersje opowieści Wynne są podkoloryzowane i nieco sfabrykowane. Jako znakomity sprzedawca, Greville chciał sprzedać jak najciekawszą opowieść o swojej służbie wywiadowczej i roli kuriera. Jego działalność była ściśle tajna, a rząd brytyjski nigdy nie spodziewał się, że jej szczegóły mogłyby ujrzeć światło dzienne… Wynne, ze względu na ogromne konsekwencje, nie mógł wyjawić więc całej prawdy o agenturze. Zrobił to zatem po swojemu – 2 jego książki nie mają charakteru dokumentalnego, a jedynie fabularny. Umiejętność manipulowania czasem i kompetencjami decyzyjnymi okazały się najbardziej przydatne w jego służbie wywiadowczej.
Niesamowita historia biznesmena, który został brytyjskim agentem
Pewnego jesiennego dnia, w listopadzie 1960 roku, Greville Wynne, 41-letni biznesmen z Wielkiej Brytanii, usiadł do lunchu, który wywrócił jego życie do góry nogami. Podczas posiłku jego towarzysz, Dickie Franks, wyznał mu, że jest oficerem brytyjskiej tajnej służby wywiadowczej, znanej także jako M16 i zwrócił się do Wynne o pomoc. Wynne, jako konsultant ds. sprzedaży przemysłowej, regularnie podróżujący po Europie Wschodniej i Związku Radzieckim, reprezentant brytyjskich firm elektrycznych i stalowych usłyszał, że ogromny by pomógł podczas jednej ze swoich służbowych podróży. Okazało się, że chodziło o zorganizowanie spotkania z komitetem państwowym w Moskwie, który byłby poświęcony rozwijaniu współpracy z obszaru nauki i technologii z przedstawicielami innych państw, a następnie zdanie relacji z wydarzenia. Wynne – zwykły sprzedawca bez wcześniejszego doświadczenia w pracy wywiadowczej, w tym momencie został właśnie zwerbowany do służby jako agent MI6.
Greville Maynard Wynne wyraził zgodę i podczas swojej kolejnej wizyty w Moskwie nawiązał kontakt ze słynnym wówczas Olegiem Pieńkowskim, który był podpułkownikiem GRU – agencji wywiadu zagranicznego Związku Radzieckiego. Pieńkowski chętnie dzielił się informacjami wojskowymi wysokiego szczebla z mocarstwami zachodnimi. Chciał on zapewnić byt swojej rodzinie i zbudować dla niej lepsze życie, a sam otaczał się wizją zostania uhonorowanym i zdobycia uznania, dlatego pomagał Zachodowi. Wynne, obserwując Pieńkowskiego, był nieco zaniepokojony postawieniem się w niebezpiecznej sytuacji, rozpoczynając jedną z najbardziej tajnych operacji podczas zimnej wojny. Współpraca Pieńkowskiego i Wynne w dostarczaniu informacji brytyjskim i amerykańskim oficerom zaowocowała górą materiałów, odegrała ważną rolę w kryzysie kubańskim, a ostatecznie wprowadziła obu mężczyzn do więzienia.
Jaka kara dotknęła Greville Wynne?
Po aresztowaniu przez KGB w 1962 roku i skazaniu 11 maja 1963 roku za szpiegostwo, Wynne został skazany na osiem lat w moskiewskim więzieniu Łubianka, gdzie był przetrzymywany w brutalnych warunkach, dotkliwie bity i poddawany presji psychicznej. Z powodu pogarszającego się stanu zdrowia został zwolniony dwa lata później, 22 kwietnia 1964 roku w zamian za sowieckiego szpiega Konona Molody’ego, który podczas tajnej operacji w Londynie nazywał się Gordon Lonsdale.
Po wyjściu z więzienia Greville wrócił do życia jako biznesmen. On i jego żona rozwiedli się niedługo po jego zwolnieniu. Później zagrał samego siebie w odcinku amerykańskiego teleturnieju To Tell the Truth. Prawdopodobnie praca szpiega i pobyt w więzieniu doprowadził go do depresji i alkoholizmu.
Polecamy film o jego historii, który możecie obejrzeć na platformie Player.