Branża IT w Polsce od lat uchodzi za jeden z najlepiej prosperujących sektorów gospodarki. Zawdzięcza to nie tylko globalnemu boomowi na nowe technologie, ale i szczególnie korzystnym rozwiązaniom podatkowym, które pozwalały programistom i firmom technologicznym ograniczać obciążenia fiskalne. Dzięki temu specjaliści osiągający wysokie dochody często płacili mniejsze podatki niż osoby zarabiające przeciętnie, ale zatrudnione na umowie o pracę.
Teraz po latach taryfy ulgowej, rząd, stojący w obliczu konieczności zwiększenia wpływów do budżetu i ograniczenia deficytu, postanowił przyjrzeć się temu zjawisku. W oficjalnych komunikatach Ministerstwa Finansów podkreślono, że IT przez lata korzystało z nieproporcjonalnych przywilejów. W konsekwencji przygotowano zmiany, które mają podnieść podatki dla informatyków oraz ograniczyć dostęp do dotychczasowych ulg. Czy specjaliści z IT rzeczywiście będą musieli zapłacić wyższe podatki? A jeśli tak, to jakie konsekwencje będzie miało to dla całej branży?
Rynek IT w Polsce – motor rozwoju gospodarki czy uprzywilejowana enklawa?
W ciągu ostatnich dwóch dekad Polska stała się jednym z najważniejszych graczy na rynku technologii w Europie Środkowo-Wschodniej. Według danych PMR Market Experts w 2024 r. wartość sprzedaży usług IT i oprogramowania przekroczyła 30 mld zł rocznie. W kraju działają zarówno globalne korporacje, które ulokowały tu swoje centra badawczo-rozwojowe, jak i tysiące mniejszych software house’ów czy firm outsourcingowych.
2020 | 2021 | 2022 | 2023 | 2025 | 2029p | |
Wartość (mld zł) | 50,7 | 58,7 | 64,0 | 66,3 | 74,0 | 85,6 |
Dynamika (% r/r) | 4,6% | 15,8% | 9,1% | 3,5% | 5,7% | 3,2% |
p – prognoza, Źródło: PMR, 2024
Równocześnie IT to sektor, w którym zarobki znacząco przekraczają średnią krajową. Mediana wynagrodzeń w dużych miastach kilkukrotnie przewyższa płace w tradycyjnych gałęziach gospodarki. W ostatnich latach zarobki w polskim sektorze IT rosły średnio w tempie od 10 do 20% rocznie. Między rokiem 2023 a 2024 dynamika była wyraźnie słabsza i wyniosła 6,1%. Najnowsze dane jednak sugerują, że w 2025 roku branża wraca na ścieżkę szybszych podwyżek – raport Sedlak & Sedlak za I kwartał 2025 wskazuje wzrost płac o 8,34% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
Średnie zarobki na start wynoszą:
- 5600 – 7 100 zł – Front-end Developer (JavaScript).
- 6150 – 9000 zł Backend-end Developer np. Python, Java, C#.
- 4900 – 6800 zł – WordPress Developer.
W przypadku osób na średnim szczeblu jest to:
- 9 000 – 14 000 zł – Frontend (ze znajomością jednego z frameworków front-endowych np. React, Angular, Vue).
- 11 000 – 16000 zł – Backend (Java, Python, Node.js, C#, PHP).
- 13 000 – 18 000 zł – DevOps, administrator systemów.
Natomiast średnie zarobki doświadczonego specjalisty zgodnie z danymi Codeme.pl są równe:
- 17 500 – 25 000 zł – Backend Java, Python, C++
- 18 000 – 28 000 zł – Fullstack developer
- 19 000 – 30 000 zł – DevOps, Cloud Engineer.
A zgodnie z informacjami opublikowanymi na łamach Bulldogjob pracując na zasadach B2B w 2025 roku można zarobić nawet:
- Mid/Regular: 16 138 zł średnia, 16 000 zł mediana,
- Senior: 27 396 zł średnia, 27 000 zł mediana.
Tak duża dysproporcja – przy jednoczesnym dostępie do wyjątkowo niskich stawek podatkowych – spowodowała, że branża została uznana przez rządzących za szczególnie uprzywilejowaną. W publikacjach medialnych podkreślano, że władze uznają obecny system za nieuczciwy wobec innych grup zawodowych. Argument brzmi prosto: skoro sektor generuje tak wysokie przychody i zarobki, powinien w większym stopniu dokładać się do budżetu państwa.
Jakie podatki płacą obecnie specjaliści z sektora IT?
Polscy informatycy i programiści mają do wyboru kilka sposobów rozliczania się z fiskusem. Najpopularniejsze to:
- Umowa o pracę – opodatkowana według skali PIT: 12% do kwoty 120 tys. zł i 32% powyżej tego progu. Choć daje stabilność i pełne zabezpieczenia socjalne, w branży IT jest rzadziej wybierana ze względu na wysokie obciążenia.
- Podatek liniowy 19% – korzystny dla samozatrudnionych, zwłaszcza przy wysokich dochodach.
- Ryczałt ewidencjonowany – najpowszechniej stosowany w IT, ponieważ stawki w większości przypadków zaledwie wynosiły 8,5% lub (rzadziej) 12% w zależności od kodu PKD.
- IP Box (5%) – najatrakcyjniejsza ulga, dostępna dla podatników prowadzących działalność badawczo-rozwojową (B+R), którzy wytworzyli kwalifikowane prawo własności intelektualnej, np. wynik prac badawczo-rozwojowych lub program komputerowy. Dzięki niej wielu programistów płaciło realnie jedne z najniższych podatków w całej Europie.
- CIT dla spółek IT – dla większych firm obowiązuje 19% CIT (lub 9% dla najmniejszych).
Ten wachlarz możliwości sprawił, że sektor IT w Polsce cieszył się wyjątkowo niskim efektywnym opodatkowaniem w porównaniu z innymi branżami.
Planowane zmiany podatkowe dla informatyków – koniec taryfy ulgowej?
Ministerstwo Finansów uzasadnia planowane reformy koniecznością uszczelnienia systemu i wyrównania szans. W praktyce oznacza to znaczące ograniczenie przywilejów podatkowych.
Najważniejsze zmiany obejmują:
- Podwyższenie stawki ryczałtu – zamiast 8,5% przedsiębiorcy IT w wielu przypadkach będą musieli zapłacić 17%, szczególnie gdy współpracują z firmami powiązanymi.
- Zaostrzenie zasad IP Box – aby skorzystać z 5-procentowej stawki, trzeba będzie zatrudniać minimum trzy osoby. W praktyce eliminuje to możliwość korzystania z ulgi przez freelancerów.
- Danina solidarnościowa – ulga IP Box ma być włączona do podstawy jej obliczania, co dodatkowo podniesie realne obciążenie podatkowe.
- Zmiana interpretacji przepisów – organy skarbowe coraz częściej kwestionują stosowanie niższych stawek ryczałtu, zamieniając je na wyższe.
Według ekspertów oznacza to, że w praktyce wielu programistów i przedsiębiorców IT będzie musiało płacić nawet dwukrotnie wyższe podatki niż obecnie.
Podatki w krajach UE
Na tle Europy Polska do niedawna oferowała wyjątkowo korzystne warunki fiskalne dla programistów. Dla porównania:
- w Irlandii stawka CIT wynosi 12,5%, ale osoby fizyczne płacą PIT sięgający 40%,
- na Węgrzech obowiązuje liniowy PIT 15% i najniższy CIT w UE – 9%,
- w Estonii CIT płaci się dopiero przy wypłacie dywidendy, co sprzyja reinwestowaniu zysków,
- w krajach skandynawskich podatki dochodowe sięgają 50%, jednak w zamian obywatele korzystają z rozbudowanego systemu opieki socjalnej.
Według zestawienia przygotowanego przez Alcor BPO, do najkorzystniejszych krajów dla firm IT należą Bułgaria i Węgry, gdzie zarówno podatki dochodowe, jak i korporacyjne są jednymi z najniższych w Europie.
Różnice wynikają z kilku czynników. Część państw świadomie obniża podatki, by przyciągnąć inwestorów – przykładem jest Irlandia czy Węgry. Inne, takie jak kraje skandynawskie, stawiają na wysokie obciążenia fiskalne, oferując w zamian stabilność i szeroki pakiet świadczeń publicznych. Z kolei państwa takie jak Estonia czy Bułgaria wykorzystują preferencje podatkowe jako element strategii rozwoju gospodarki cyfrowej. Polska dotąd lokowała się raczej po stronie krajów oferujących ulgi i zachęty. Niemniej planowane zmiany oznaczają odejście od tego modelu i zbliżenie do państw, które bardziej obciążają najlepiej zarabiających specjalistów.
Perspektywy rynku IT i samozatrudnionych
Zmiany podatkowe, które rząd planuje wprowadzić, będą miały istotne konsekwencje zarówno dla konkretnych specjalistów, jak i dla całego rynku. Z jednej strony branża IT wciąż pozostaje jednym z motorów rozwoju gospodarki. Globalne zapotrzebowanie na specjalistów rośnie, a polscy programiści cieszą się nieposzlakowaną opinią na świecie.
Z drugiej strony, ryzyko odpływu talentów jest realne. Wielu programistów, szczególnie pracujących jako freelancerzy, może zdecydować się na rejestrację działalności za granicą – w Estonii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Bułgarii czy na Cyprze. Inni mogą powrócić do etatów, przerzucając koszty wyższych podatków na pracodawców. Niewykluczone także, że część jednoosobowych działalności gospodarczych po prostu zniknie, a rynek stanie się bardziej skoncentrowany wokół dużych firm.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że w branży istnieją czynniki, które mogą złagodzić skutki podwyżek, takie jak wysoka jakość usług, globalna konkurencyjność oraz trwałe zapotrzebowanie na innowacje w obszarach takich jak sztuczna inteligencja, cyberbezpieczeństwo czy rozwiązania chmurowe. Jednocześnie jednak niepewność regulacyjna i presja fiskalna stanowią słabości, które mogą zniechęcić nowych inwestorów.
Rekomendacje dla specjalistów z sektora IT
Nadchodzące zmiany oznaczają konieczność dostosowania się do nowej rzeczywistości podatkowej. Eksperci podkreślają, że warto na bieżąco śledzić projekty legislacyjne i korzystać z pomocy doradców podatkowych. Błędne rozliczenie, szczególnie w przypadku ryczałtu czy IP Box, może skończyć się kosztownymi korektami.
Dobrym kierunkiem może być również dywersyfikacja form współpracy. Niektórzy decydują się na powrót do umów o pracę, inni na założenie spółek kapitałowych, które w dłuższej perspektywie mogą okazać się stabilniejsze. Część specjalistów rozważa z kolei przeniesienie działalności do krajów oferujących korzystniejsze rozwiązania fiskalne. Warto pamiętać także o innych narzędziach wsparcia, takich jak ulgi na badania i rozwój. Nawet jeśli IP Box zostanie istotnie ograniczony, ulgi B+R mogą nadal pozwalać na znaczące zmniejszenie obciążeń podatkowych.
Co z płynnością finansową w dobie coraz dłuższych terminów płatności i rosnącej niepewności?
Coraz więcej jednoosobowych działalności szuka rozwiązań, które nie tylko zabezpieczają firmowe budżety, ale też pozwalają pracować spokojnie – niezależnie od tego, kiedy klient zdecyduje się opłacić fakturę.
W takich sytuacjach rozwiązaniem może być mikrofaktoring – szybkie finansowanie wystawionych faktur, które pozwala przedsiębiorcom odzyskać środki nawet w 15 minut od zatwierdzenia wniosku. Finea, lider tego typu usług w Polsce, wspiera dziś także coraz liczniejszą grupę samozatrudnionych z sektora IT.
Koniec taryfy ulgowej dla polskiej klasy średniej?
Planowane przez rząd zmiany podatkowe z jednej strony zlikwidują niesprawiedliwość fiskalną w odniesieniu do specjalistów z innych branż, którzy zarabiają gorzej i płacą więcej, ale z drugiej, ograniczą atrakcyjność prowadzenia biznesu tego typu w Polsce. W efekcie wielu specjalistów wpływy do budżetu państwa zwiększą się, ale Polska straci niejaką przewagę konkurencyjną wobec państw, które stosują liberalną politykę podatkową wobec sektora technologicznego.
Mimo to długoterminowe perspektywy dla polskiego rynku IT pozostają stosunkowo dobre. Światowe zapotrzebowanie na usługi cyfrowe rośnie, a kompetencje polskich informatyków są cenione. Ostateczny bilans zmian zależeć będzie od tego, jak branża dostosuje się do nowych warunków i czy rządowi uda się połączyć cele fiskalne z potrzebą utrzymania konkurencyjności gospodarki cyfrowej.