Kilka tygodni temu szerokim echem odbiło się w mediach badanie jakości snu Polaków. UCE Research oraz portal ePsycholodzy.pl zbadali jakość snu mieszkańców Polski oraz odnieśli ją do wpływu na gospodarkę naszego kraju. Okazuje się, że nawet drobne wahania procentowe w jakości snu mogą nieść poważne implikacje dla stanu gospodarki, nie tylko na naszym rodzimym gruncie. W tym artykule przedstawię wyniki dwóch badań poświęconych problemowi jakości snu oraz kilka uwag wskazujących na potrzebę bardziej wnikliwego zajęcia się tym tematem.
Jakość snu
Zacznijmy od pewnego wprowadzenia. Dobry sen jest podstawą funkcjonowania każdego człowieka. Składają się na niego długość snu (dla osoby dorosłej optymalne jest 7-8 godzin), jakość snu (obliczana między innymi jako stosunek czasu spędzanego w łóżku do faktycznego snu) oraz jego regularność (odpowiednie pory chodzenia spać i wstawania). Dobry sen niesie ze sobą wiele korzyści, takich jak regeneracja organizmu, zwiększona odporność na stres, polepszenie koncentracji, zwiększony poziom energii, wzmocnienie układu odpornościowego, zmniejszenie ryzyka ciężkich chorób, nadwagi i otyłości.
Nawet pobieżny rzut oka na korzyści płynące z dobrego snu wskazuje, że są one tożsame z cechami niezbędnymi do efektywnego wykonywania pracy. Z tego powodu właściwe jest badanie związku pomiędzy wysypianiem się a skutecznością w pracy lub w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.
Wyniki polskiego raportu
Omawiane w ostatnim czasie wyniki polskiego raportu pod nazwą „Sen Polaków. Straty dla gospodarki. Edycja 2024” (trzecia edycja) przeprowadzonego na 1000 osobach wskazują, że ponad 40% Polaków jest niezadowolonych z jakości swojego snu. W porównaniu z danymi sprzed pół roku jest to wynik lepszy o prawie 10 punktów procentowych. Wciąż jednak liczba osób mających problem ze snem jest zatrważająco wysoka, zwłaszcza biorąc pod uwagę potencjalne skutki dla ich zdrowia.
Na pytanie o przyczyny problemów ze snem ponad 44% badanych powiedziało, że nie może długo zasnąć, ponad 30% martwi się o swoją przyszłość, niewiele mniej wielokrotnie budzi się w nocy, około 20% wskazuje jako przyczynę nowe technologie lub stres, a kilkanaście procent obwinia o to problemy zdrowotne, rodzinne, finansowe i zawodowe. Pozostałe odpowiedzi plasowały się na poziomie kilku procent.
Autorzy oszacowali, że problemy ze snem objawiające się nieobecnością w pracy lub obniżoną efektywnością kosztują pracodawców 8 miliardów złotych rocznie. W ostatnim kwartale ubiegłego roku 16,9 miliona osób wykonywało pracę, a dni pracy w całym roku było 250. Zakładając najmniejsze możliwe obniżenie efektywności – 1 procent – to 2,5 dnia. Uśredniając, generuje to koszt pracodawcy na poziomie 462 zł, co daje w przeliczeniu 8 miliardów złotych.
Powyższe potwierdza raport „Dlaczego sen ma znaczenie – ekonomiczne koszty niewystarczającej części snu”. Wyniki tego badania idą wręcz dalej – zdaniem jego autorów pracownicy śpiący poniżej 6 godzin tracą rocznie około 6 dni roboczych w związku z obniżeniem swojej produktywności.
Badanie międzynarodowe
Polskie badanie nie jest oczywiście jedyne na świecie. Przykładowo, w 2017 roku opublikowano raport „Why Sleep Matters—The Economic Costs of Insufficient Sleep”. Autorzy przeanalizowali odpowiedzi 62 tysięcy respondentów z Kanady, Niemiec, Japonii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Badanie miało pomóc w ustaleniu czynników wpływających na długość snu, powiązań pomiędzy niedoborem snu a śmiertelnością i produktywnością oraz ekonomicznych kosztów niedoboru snu w gospodarce.
W zakresie pierwszej grupy czynników ustalono powiązanie pomiędzy krótszym snem a nadwagą i otyłością, paleniem, spożywaniem słodzonych napojów, brakiem aktywności fizycznej, problemami finansowymi, posiadaniem małoletnich dzieci, rozłąką z partnerem, niemożliwą do realizacji presją czasu w pracy i pracą zmianową. Według szacunków nieodpowiedni sen zwiększa ryzyko śmierci o 13 procent.
Jak wyliczyli autorzy badania, niedobory snu w Kanadzie, Niemczech, Japonii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych generowały koszty na poziomie 680 miliardów dolarów rocznie. Uwzględniając inflację z ostatnich ośmiu lat będzie to dziś prawie 900 miliardów dolarów. Podstawą wyliczenia było oszacowanie efektywnych roboczogodzin pracy osób, które mają problemy ze snem. Na koszty te składały się większa śmiertelność (a więc ubywanie pracowników z rynku pracy), częstsze nieobecności w pracy, obniżona efektywność oraz gorsze przygotowanie wynikające z deprywacji snu w okresie szkolnym.
L4 w przypadku niewyspania
Jak wynika z dostępnych danych, w 2023 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych otrzymał prawie 22 miliony zwolnień lekarskich, które przełożyły się na niemal 240 milionów dni nieobecności w pracy. Mężczyzna średnio nie pracował przez ponad 31 dni, a kobieta przez ponad 34 dni. Ciekawszy jednak od bezwzględnych danych jest zauważony trend.
W porównaniu z 2022 rokiem spadła liczba dni spędzonych poza pracą, ale wzrosła liczba zwolnień. Innymi słowy, w 2023 roku pracownicy częściej chorowali, ale na krótsze okresy. Aż 42% wszystkich zwolnień to te wydane na okres od jednego do pięciu dni. Bardzo mocno wzrosła także liczba zwolnień jednodniowych (6,6% wszystkich zwolnień). Z jednej strony można uzasadniać to tym, że powyższe trendy są efektem prób nieuprawnionego wykorzystywania zaświadczeń lekarskich. Ostatnie raporty dotyczące snu pokazują jednak, że przyczyna – przynajmniej w jakiejś części – może być inna. Niewyspany pracownik nie jest w stanie pracować i czasami uzasadnione będzie w takiej sytuacji udanie się do lekarza po zwolnienie.
Zwolnienie za niewyspanie
Pośrednio możliwość uzyskania zwolnienia w powyższym przypadku wynika z przepisów Kodeksu pracy. Zgodnie z art. 22 § 1 Kodeksu pracy, przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jak wynika z kolei z art. 100 § 1 Kodeksu pracy, pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Powyższe przepisy opisują obowiązki pracownika związane z wykonywaniem pracy.
Zaśnięcie pracownika w czasie pracy stanowi naruszenie jego podstawowego obowiązku, tj. wykonywania pracy. Podobnie należy potraktować zauważalną, obniżoną produktywność związaną z niedoborami snu. Obie te przyczyny mogą stanowić podstawę do rozwiązania stosunku pracy, choć raczej za wypowiedzeniem, a nie w trybie dyscyplinarnym. Żeby uchronić się przed taką sytuacją pracownik powinien albo skorzystać z urlopu, albo udać się do lekarza i – jeśli będzie to uzasadnione – uzyskać zwolnienie lekarskie.
Jakie są korzyści korzystania ze wsparcia eFaktor?
Współpraca z eFaktor pozwala:
✅ Przyspieszyć płatności z faktur terminowych
✅ Uzyskać finansowanie do 15 mln złotych najszybciej na rynku
✅ Uzyskać finansowanie przyszłych faktur kosztowych