Aby zacząć tę opowieść, należy cofnąć się do czasów, gdy walutą był jęczmień, a środkiem płatniczym gliniane kule. To wtedy narodziło się narzędzie finansowe, które pomogło zbudować potęgę USA, a także odbudować kraje po zniszczeniach po II Wojnie Światowe. To faktoring. Jak to możliwe, że współczesne firmy dopiero niedawno dostrzegły jego atuty? Zobacz jak na przestrzeni wieków firmy potrafiły budować potęgę przy jego użyciu.
Jęczmień walutą – tak narodził się faktoring
Od czasów świetności Mezopotamii dzieli nas 5000 lat, co nie zmienia faktu, że w tamtym okresie przedsiębiorcy zmagali się z podobnymi problemami, jak dziś. Dziś też wyczekujemy aż nadejdzie przelew od kontrahenta, licząc na to, że może wcześniej uda mu się uregulować płatność. W Mezopotamii, gdzie kluczową gałęzi gospodarki był handel wymienny, oczekiwanie na towar i zapłatę trwało tygodniami, niekiedy miesiącami. Jak można było przyspieszyć proces wypłaty?
Za dokument potwierdzający zawarcie transakcji służyły gliniane kule z żetonami w środku. Kule otwierano w momencie powrotu kupca z towarami. Wówczas upewniano się, że wszystko zostało dostarczone tak jak ustalano. Na żetonach były zapisy informujące o uczestnikach transakcji, czy o jej wartości – tak samo, jak na dzisiejszych fakturach. Co ciekawe, walutą był jęczmień, a osoby, które odpowiadały za gromadzenia tego zasobu naturalnego, były odpowiednikiem dzisiejszych banków. Jeżeli mieszkaniec Mezopotamii chciał szybciej dostać jęczmień, udawał się do bankiera ze wspomnianymi glinianymi kulami i po ich ukazywaniu dostawał płatność. Można śmiało przyjąć, że mezopotamski bankier jęczmienia był odpowiednikiem dzisiejszych faktorów – on też przyspieszał płatność, tak jak dokonuje się tego i w dzisiejszych czasach.
Faktor – ważna funkcja społeczna
Faktoring nie rozwijał się przez kilkaset lat, ponieważ na potrzeby przedsiębiorców wystarczyła koncepcja, która narodziła się w Mezopotamii. Zmieniło się to w czasach Imperium Rzymskiego, kiedy faktor był kimś więcej, niż bankierem. W złotych czasach słynnego Imperium faktor był pośrednikiem. Prawo zabraniało na dokonywać transakcji biznesowych pomiędzy osobami o różnych statusach społecznych. Dlatego też niezbędny był faktor, który załatwiał różne sprawy biznesowe stron, pobierając przy tym do jednego procenta prowizji transakcji. Faktor miał za zadanie dobić targu, gromadzić i wypłacać środki oraz odpowiadał za transport dóbr.
W średniowieczu, prócz pośredniczenia, faktor ułatwiał transakcje i odpowiadał za ryzyko handlowe. Te dodatkowe funkcje wynikały z czasów, kiedy we Florencji i Wenecji kwitł handel, a tacy potentaci, jak rodzina Medyceuszy, zaczęli wpływać na nową jakość usług, rozwijając faktoring.
Mimo tego, że upłynęło od tego czasu kilkanaście wieków, to faktorzy do dziś pełnią podobne funkcje. Też są pośrednikami pomiędzy stronami transakcji i też odpowiadają za ryzyko, jakie niesie za sobą niedotrzymanie umowy.
Faktoring, czyli pomoc w trudnych czasach
Słoneczna Hiszpania 600 lat temu nie była miejscem, które sprzyjało Żydom. Prześladowania, jakich byli ofiarami powodowały, że byli zmuszeni do ucieczki do Włoch. Część z nich była rolnikami, którzy nie mieli możliwości zebrać żniw przed ucieczką. Ta napięta sytuacja zmusiła ich do nabycia prawa do sprzedaży zboża, którą wymieniali za pieniądze niezbędne do rozpoczęcia nowego życia we Włoszech. Dziś ta operacja nazywa się cesją wierzytelności.
Faktoring pomógł w odbudowie Państw po II wojnie światowej. Firmy budowlane często borykały się z problemem braku środków na materiały niezbędnych do pracy. Banki nie były wówczas chętne dawać kredytów. Na szczęście faktorzy przyspieszali płatność na poczet zapłaty za zrealizowanie zamówienia. Dzięki temu Państwa mogły zostać odbudowane znacznie szybciej, a obywatele mogli zasiedlić nowe osiedla.
Zjednoczenie faktorów z całego świata
Faktoring odgrywał coraz ważniejszą rolę nie tylko w europejskiej gospodarce. Już w połowie XVII wieku to narzędzie finansowe było używane w Ameryce, kiedy koloniści hurtowo wysyłali takie produkty, jak bawełna i drewno na Stary Kontynent. Dzięki przyspieszeniu płatności producenci dóbr mogli wysyłać coraz więcej towarów, tworząc przy tym podwaliny pod gospodarczą potęgę USA.
To była kwestia czasu, kiedy faktorzy z całego świata będą nawiązywać ze sobą kontakt w celu wymiany doświadczeń. Początek lat 60. to powstanie FACTORS CHAIN – organizacji zrzeszającej niezależnych faktorów i banków z Danii, Norwegii, USA, Szwecji, Finlandii i Wielkiej Brytanii. Przez lata dołączały do niej kolejne podmioty. Dziś ma inną nazwę (FCI) i należy do niej prawie 400 członków z 90 krajów, którzy odpowiadają za niespełna 90% wszystkich operacji faktoringowych.
Faktoring rośnie na znaczeniu
Lata 70. i 80. zarówno w USA, jak i w Europie to czas zaostrzenia wymogów kredytowych przez banki. W tym czasie naturalnym stał się wzrost zainteresowania faktoringiem. To dlatego, że to narzędzie jest produktem o wiele bardziej dostępnym i szybszym, niż produkty bankowe. Ostatnie 10 lat w USA to wzrost wartości faktoringu do 3,57 bilionów dolarów.
To samo możemy zaobserwować nad Wisłą. Według publikacji Narodowego Banku Polski banki konsekwentnie zaostrzają w ostatnich latach politykę kredytową. Stąd też polscy przedsiębiorcy coraz przychylniej spoglądają w kierunku faktoringu, szczególnie tego spoza sektora bankowego.
Przez ostatnie 4 lata obroty firm zrzeszonych w PZF (Polski Związek Faktorów) wzrosły o 60% – z 281,7 mld zł w 2019 roku, do 450 mld zł w 2023 r. Po powyższym wykresie widać, że przedsiębiorcy nie mogą liczyć na większy dostęp do kredytów, dlatego też spodziewany jest dalszy wzrost obrotów firm faktoringowych – szczególnie, że mogą one znacznie wspomóc rozwój firm z branż, w których długie terminy płatności potrafią skutecznie wyhamować biznes.
Długie terminy płatności na fakturach?
Nie czekaj, otrzymaj płatność w 24h!
Finansowanie do 15 MLN zł
Finansowanie w eFaktor to:
➔ Zaliczka do 100%
➔ Pieniądze z faktury w 24 godziny na koncie
➔ Oszczędność i pewność pieniędzy tu i teraz
Faktoring przez tysiące lat rozwijał się na świecie wraz z technologią, dostosowując się do zastanych warunków. Pomagał on zarówno w trudnych czasach (odbudowa państw po II Wojnie Światowej), jak i w czasach rozwoju gospodarczego (USA w XVI wieku). Teraz faktoring zyskuje na popularności, jak nigdy. Właściciele firm do tej pory byli przyzwyczajeni do kredytów z banku. Dziś, kiedy banki nie są skłonne do udzielania kredytów, faktoring wzbudza coraz większe zainteresowanie, dzięki swojej dostępności i szybkości działania.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Biznes pod lupą”