Nie ulega wątpliwości, że prąd w Polsce jest jednym z najdroższych w Europie. Tymczasem przed nami podwyżki cen prądu, co czeka nas już 1 lipca 2024 roku. Naturalnie to duży problem nie tylko dla gospodarstw domowych, ale również polskiej gospodarki. Nie bez powodu aż 6 na 10 firm w Polsce właśnie wysokie ceny prądu wskazuje jako główne zagrożenie dla biznesu. Na szczęście w II połowie 2024 roku firmy z sektora MŚP nie będą płacić więcej za energię elektryczną, aczkolwiek i dla tych podmiotów podwyżki są tylko kwestią czasu.
Dla kogo podwyżka cen prądu od 1 lipca 2024 roku?
Podwyżka cen energii elektrycznej w II połowie 2024 roku jest faktem. W przypadku gospodarstw domowych maksymalna cena za energię eklektyczną bez limitu użycia została ustalona na 500 zł/MWh. Wcześniej było to 412 zł/MWh netto do limitu 1,5 MWh (wszystkie gospodarstwa domowe), 1,8 MWh (gospodarstwa domowe z osobami z niepełnosprawnościami) oraz 2 MWh (rodziny z Kartą Dużej Rodziny oraz rolnicy).
Natomiast maksymalna cena prądu w II połowie 2024 roku nie zmienia się dla mikro, małych i średnich firm (MŚP), jednostek samorządu terytorialnego (JST) oraz podmiotów użyteczności publicznej (np. szkoły, szpitale, żłobki). W tym przypadku cena pozostaje na niezmienionym poziomie 693 zł/MWh. Przypominam, że w sektorze MŚP dotyczy to następujących działalności gospodarczych:
- Mikrofirmy – zatrudniające od 1 do 9 pracowników, z obrotem lub całkowitym bilansem rocznym na poziomie do 2 mln euro. To zdecydowanie najpopularniejsze formy działalności, ponieważ stanowią nawet blisko 97% wszystkich firm i generują ponad 30% Produktu Krajowego Brutto (PKB).
- Małe firmy – zatrudniające od 10 do 50 pracowników, z obrotem lub całkowitym bilansem rocznym na poziomie do 10 mln euro.
- Średnie firmy – zatrudniające od 50 do 250 pracowników, z obrotem na poziomie do 50 mln euro oraz bilansem rocznym do 43 mln euro.
Przeczytaj też: „Ceny wody i ścieków mocno w górę. Media zdrożeją przynajmniej o kilkadziesiąt procent!„
Drogi prąd głównym zagrożeniem dla firm w Polsce
Zamrożenie cen energii m.in. dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw na poziomie 693 zł/MWh jest bardzo dobrą wiadomością dla polskiego biznesu. Nie jest tajemnicą, że przedsiębiorcy mocno obawiali się uwolnienia cen energii, a co za tym idzie wysokich podwyżek, ponieważ mówiło się nawet o 200-procentowych wzrostach. O tym, jak poważnym problemem jest droga energia elektryczna, najlepiej świadczą liczby. Otóż nawet 60 proc. polskich firm uważa, że to właśnie drogi prąd stanowi główne zagrożenie dla ich biznesów.
Natomiast nadal prąd w Polsce jest jednym z najdroższych w całej Europie. Oczywiście niesie to za sobą przykre konsekwencje. Bezsprzecznie wysokie ceny energii elektrycznej przekładają się na wzrost inflacji, a przede wszystkim uderzają w konkurencyjność gospodarki.
Niestety, wysokim cenom energii elektrycznej winna jest polityka klimatyczna Unii Europejskiej. Drogi prąd w Polsce to skutek wysokiego opodatkowania energii elektrycznej w formie kosztów uprawnień emisji CO2 (system ETS). Tylko w niewielkim stopniu sytuację poprawiają działania rządzących – obecnych i poprzedników. Warto pamiętać, że minimalna stawka VAT na energię i ciepło wymagana przez Unię wynosi 5 proc. Niestety, w Polsce energia elektryczna jest opodatkowana 23-procentowym podatkiem VAT.
Ceny prądu w Europie – prąd w Polsce jednym z najdroższych w Unii Europejskiej
Średnie ceny hurtowe energii elektrycznej sprawdzić można na stronie energy-charts.info. Mimo, że ceny prądu zmieniają się bardzo dynamicznie, energia elektryczna w Polsce jest jedną z najdroższych w Europie.
Różnice pomiędzy poszczególnymi krajami wynikają między innymi z dostępności odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym. Zasada jest prosta – więcej energii z atomu lub OZE to niższa cena prądu, niż w przypadku jego wytwarzania z paliw kopalnych. Nie wynika to jednak z kosztów produkcji, ponieważ prąd z węgla nadal jest najtańszy. Wysokie ceny, z jakimi mamy do czynienia w Polsce, to wynik opodatkowania prądu z węgla unijnym systemem ETS związanym z uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla.
Jak drogi jest prąd w Polsce na tle innych państw Europy, najlepiej ukazuje poniższa tabela. Żeby było sprawiedliwiej, wskazałem średnią cenę prądu w marcu, kwietniu i maju 2024 roku. Dzienne ceny hurtowe są podane w euro za megawatogodzinę (EUR/MWh).
Kraj | Średnia cena prądu w marcu 2024 | Średnia cena prądu w kwietniu 2024 | Średnia cena prądu w maju 2024 | Średnia cena prądu w 2023 |
Portugalia | 19,26 EUR/MWh | 13,26 EUR/MWh | 30,70 EUR/MWh | 88,27 EUR/MWh |
Hiszpania | 20,31 EUR/MWh | 13,67 EUR/MWh | 30,40 EUR/MWh | 87,10 EUR/MWh |
Norwegia | Od 48,09 do 59,74 EUR/MWh | Od 42,13 do 54,63 EUR/MWh | Od 18,74 do 43,39 EUR/MWh | Od 29,95 do 81,05 EUR/MWh |
Szwecja | Od 50,06 do 56,05 EUR/MWh | Od 43,47 do 53,79 EUR/MWh | Od 15,14 do 43,54 EUR/MWh | Od 39,97 do 64,88 EUR/MWh |
Francja | 53,59 EUR/MWh | 28,23 EUR/MWh | 27,17 EUR/MWh | 96,86 EUR/MWh |
Finlandia | 59,41 EUR/MWh | 48,91 EUR/MWh | 35,17 EUR/MWh | 56,47 EUR/MWh |
Dania | Od 61,05 do 61,24 EUR/MWh | Od 59,16 do 60,48 EUR/MWh | Od 58,12 do 58,52 EUR/MWh | Od 81,25 do 86,83 EUR/MWh |
Belgia | 61,17 EUR/MWh | 48,01 EUR/MWh | 54,45 EUR/MWh | 97,27 EUR/MWh |
Bułgaria | 63,40 EUR/MWh | 58,21 EUR/MWh | 82,21 EUR/MWh | 103,86 EUR/MWh |
Holandia | 63,41 EUR/MWh | 58,34 EUR/MWh | 65,73 EUR/MWh | 95,82 EUR/MWh |
Rumunia | 63,50 EUR/MWh | 59,97 EUR/MWh | 81,69 EUR/MWh | 103,75 EUR/MWh |
Austria | 63,64 EUR/MWh | 58,72 EUR/MWh | 64,14 EUR/MWh | 102,14 EUR/MWh |
Słowenia | 64,14 EUR/MWh | 60,18 EUR/MWh | 73,11 EUR/MWh | 104,33 EUR/MWh |
Czarnogóra | 64,19 EUR/MWh | 63,63 EUR/MWh | 80,68 EUR/MWh | 97,69 EUR/MWh |
Chorwacja | 64,37 EUR/MWh | 60,18 EUR/MWh | 74,54 EUR/MWh | 103,72 EUR/MWh |
Serbia | 64,51 EUR/MWh | 64,59 EUR/MWh | 81,15 EUR/MWh | 103,46 EUR/MWh |
Niemcy | 64,70 EUR/MWh | 62,36 EUR/MWh | 67,21 EUR/MWh | 95,18 EUR/MWh |
Luksemburg | 64,70 EUR/MWh | 62,36 EUR/MWh | 67,21 EUR/MWh | 95,18 EUR/MWh |
Węgry | 65,12 EUR/MWh | 61,96 EUR/MWh | 72,21 EUR/MWh | 106,82 EUR/MWh |
Czechy | 65,26 EUR/MWh | 63,13 EUR/MWh | 68,96 EUR/MWh | 100,79 EUR/MWh |
Słowacja | 65,48 EUR/MWh | 62,68 EUR/MWh | 70,88 EUR/MWh | 104,72 EUR/MWh |
Macedonia Północna | 65,79 EUR/MWh | 60,43 EUR/MWh | 77,70 EUR/MWh | 98,05 EUR/MWh |
Grecja | 67,57 EUR/MWh | 60,09 EUR/MWh | 81,07 EUR/MWh | 119,11 EUR/MWh |
Litwa | 68,24 EUR/MWh | 60,25 EUR/MWh | 75,82 EUR/MWh | 94,45 EUR/MWh |
Łotwa | 68,24 EUR/MWh | 60,25 EUR/MWh | 75,82 EUR/MWh | 93,90 EUR/MWh |
Estonia | 68,29 EUR/MWh | 60,40 EUR/MWh | 75,82 EUR/MWh | 90,79 EUR/MWh |
Szwajcaria | 72,56 EUR/MWh | 62,20 EUR/MWh | 61,98 EUR/MWh | 107,47 EUR/MWh |
Polska | 75,36 EUR/MWh | 80,87 EUR/MWh | 85,57 EUR/MWh | 111,65 EUR/MWh |
Irlandia | 86,66 EUR/MWh | 88,50 EUR/MWh | 107,72 EUR/MWh | 121,86 EUR/MWh |
Włochy | Od 86,99 do 89,47 EUR/MWh | Od 86,15 do 87,28 EUR/MWh | Od 93,97 do 100,53 EUR/MWh | Od 124,68 do 128,51 EUR/MWh |
Na powyższe ceny energii należy spojrzeć nie tyle z punktu widzenia ceny w euro, ile przede wszystkim z uwzględnieniem siły nabywczej. Tutaj Polska nie ma się czym szczycić, ponieważ średnia siła nabywcza na mieszkańca Polski wyniosła w 2023 roku 10 903 euro. To wynik o blisko 40 proc. poniżej europejskiej średniej (17 688 euro).
Dla porównania w Szwajcarii jest to 49 592 euro, Luksemburgu 40 931 euro, a w Danii – 32 490 euro. Dużo lepiej od Polski wypadają także Irlandia (26 882 euro), Austria (26 671 euro), Norwegia (26 301 euro) czy Niemcy (26 271 euro). Pokazuje to, jak dużo za prąd płacą Polacy, a co ma bezpośrednie przełożenie na ceny usług i produktów.
Jakie są korzyści korzystania ze wsparcia eFaktor?
Współpraca z eFaktor pozwala:
✅ Przyspieszyć płatności z faktur terminowych
✅ Uzyskać finansowanie do 15 mln złotych najszybciej na rynku
✅ Uzyskać finansowanie przyszłych faktur kosztowych
Narastające problemy małych firm
Fakt, że w II połowie 2024 roku ceny prądu dla firm sektora MŚP pozostaną na tym samym poziomie, może nieco uspokajać przedsiębiorców. Jednak niepodważalnym faktem jest, że w Polsce zamyka się bardzo dużo firm, zwłaszcza jednoosobowych działalności gospodarczych. W 2023 roku zamknęło się 220 tys. działalności, natomiast 372,5 tys. zostało zawieszonych. Oczywiście wiele firm jest rejestrowanych, natomiast warto pamiętać, że są wśród nich osoby, które zostały „wypchnięte” przez swoje firmy na B2B, żeby obniżyć koszty pracy.
Przede wszystkim firmy muszą zmagać się z wysoką presją płacową i kosztową, szczególnie w dobie inflacji i szybko rosnącej płacy minimalnej. Podnosi to znacząco koszty przedsiębiorstwa. Problemy z utrzymaniem płynności wynikają także ze wzrostu składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, czy wciąż wysokiej inflacji. Dla utrzymania płynności przedsiębiorcy muszą podnosić ceny produktów i usług, natomiast w takim środowisku trudno o zachowanie konkurencyjności, szczególnie przy rywalizacji z firmami z dużo większym kapitałem z zagranicy. Statystyki wskazują, że najtrudniejsza sytuacja jest pośród firm zajmujących się handlem detalicznym, usługami transportowymi czy finansowymi, natomiast ta lista jest dużo dłuższa.
Przeczytaj też: „Czy lipcowa podwyżka płacy minimalnej zaowocuje zwolnieniami?„
Akurat w przypadku cen energii mniejsze firmy na razie nie muszą czuć się zagrożone. Natomiast w niedalekiej przyszłości najprawdopodobniej dla tej grupy ceny prądu zostaną uwolnione. W takiej sytuacji warto poszukać nowego dostawcy, na przykład poprzez skorzystanie z wyszukiwarek, żeby znaleźć cenę poniżej obecnej maksymalnej stawki dla sektora MŚP. Dużo większym zagrożeniem mogą być drastyczne podwyżki cen gazu.
Dużym problemem niezależnie od branży jest też brak realizacji płatności za usługi lub produkty w terminie. Doskonały obraz przedawnionych roszczeń jest widoczny w szeroko rozumianej branży transportowej. Jak wskazuje Krajowy Rejestr Długów (KRD), w 2023 roku zadłużenie polskich firm przekroczyło 9 mld złotych. Zaległości miało ponad 260 tys. przedsiębiorstw, ze średnim zadłużeniem rzędu blisko 35 tys. zł.
Co więcej, wielokrotnie terminy na fakturach są bardzo długie i sięgają 45 czy nawet 60 dni. Nie da się ukryć, że zatory płatnicze stanowią poważną barierę utrudniającą prowadzenie działalności gospodarczej. Szansą dla takich firm jest faktoring.
Faktoring niekoniecznie jest konkurencją dla kredytu, a wręcz zwiększa szansę firmy na otrzymanie kredytu. Dzieje się tak dlatego, że finansowanie faktoringowe polega na upłynnieniu już wystawionych przez przedsiębiorcę faktur. Takie finansowanie nie obciąża bilansu firmy, zatem jego „standing” w oczach banku jest wyższy i łatwiej będzie mu dostać kredyt
– mówi Magdalena Martynowska-Brewczak z eFaktor, firmy specjalizującej się w finansowaniu firm z sektora MŚP.
Przeczytaj też: „1,3 mld zł długu branży TSL. Co dalej z jedną z najważniejszych gałęzi polskiej gospodarki?„
Zamrożenie cen energii elektrycznej nie będzie trwać wiecznie – chyba wszyscy przedsiębiorcy zdają sobie z tego sprawę. Ceny, które Polska płaci w porównaniu z innymi krajami członkowskimi są zatrważające, dlatego oby to zamrożenie cen trwało, jak najdłużej.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Biznes pod lupą”