Imigranci chętnie wybierają Polskę jako kraj do życia. Wielu przyjeżdża tu do pracy, ale są też tacy, którzy przekraczają granicę dopiero w wieku senioralnym. Jedni i drudzy stają się częścią polskiego systemu emerytalnego. Przy czym, o ile pierwsza grupa głównie dokłada do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, o tyle druga czerpie z niego pełnymi garściami. W poniższym artykule odpowiadamy na pytanie, jaką rolę odgrywają imigranci w kształtowaniu systemu ubezpieczeń społecznych. Rozwiewamy też wątpliwości w zakresie tego, kto może otrzymać polską emeryturę.
Polski system emerytalny na granicy
Eksperci od pewnego czasu określają polski system emerytalny jako stabilnie niewydolny. Państwowy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest niewypłacalny, a ze swoich zobowiązań wywiązuje się wyłącznie dzięki dotacjom pochodzącym z budżetu państwa. ZUS podkreśla jednak, że emeryci nie muszą bać się o swoje świadczenia. Tymczasem analitycy zwracają uwagę na ujemny przyrost naturalny i złe prognozy w tym zakresie. W opozycji do niego rośnie średnia długość życia. Pewnym jest więc, że w dłuższej perspektywie nie załatamy dziury składkami pochodzącymi od Polaków. Rozwiązaniem mają być imigranci, którzy nie tylko uzupełnią lukę na rynku pracy, ale również dołożą się do budżetu FUS.
Przeprowadzony w 2011 roku spis powszechny ujawnił, że w Polsce przebywało zaledwie ok. 40 tys. cudzoziemców. Polski Instytut Ekonomiczny podaje, że w 2024 roku było ich już ponad 2,5 mln. Zwiększa się liczba pracowników i studentów z zagranicy, co dobrze rokuje w kontekście poprawy sytuacji na rynku pracy.
Emigranci łatają dziurę w ZUS
Już w 2023 roku ZUS bił na alarm informując, że do Polski w najbliższych latach musiałoby przyjechać 2 mln emigrantów, aby poprawić budżet emerytalny. Mowa oczywiście o osobach, które zdecydują się w naszym kraju podjąć legalną pracę. Statystyki na dzień dzisiejszy nie są aż tak pozytywne, ale pokazują, że udział cudzoziemców w płatnościach składek ZUS jest coraz większy. Pod koniec 2023 roku udział cudzoziemców w przypisie składek emerytalnych i rentowych osiągnął 6%.
Czytaj także: Kolejna podwyżka składek ZUS
Zasadniczo każdy, kto jest w Polsce zatrudniony legalnie, podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu. Cudzoziemcy opłacają składki ZUS na takich samych warunkach, jak Polacy. W przypadku umowy o pracę obowiązkowa jest składka na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, wypadkowe. Podobna zasada obowiązuje przy umowach zlecenie, jeśli są jedynym źródłem dochodu. Być może sytuacja ulegnie zmianie, jeśli wejdą w życie przepisy dotyczące ozusowania wszystkich umów cywilnoprawnych. Na razie nie wiadomo jednak, w jakim kształcie i czy w ogóle będą funkcjonować.
Na 31 grudnia 2024 roku ok. 1,2 mln cudzoziemców było zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych. Najliczniejszą nację stanowią Ukraińcy (787,5 tys.), za nimi plasują się Białorusini (134,9 tys.) i Gruzini (25,7 tys.). Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, pod kątem składek ZUS Polska skorzystała na tzw. aferze wizowej (pomijając oczywiście kwestię etyki i przestrzegania przepisów). W jej wyniku do Polski dotarło blisko 100 tys. emigrantów. Początkowo uważano, że dla większości jest to jedynie kraj tranzytowy. Okazuje się jednak, że coraz więcej osób zamierza tutaj zostać na stałe. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez ZUS, wzrasta liczba zatrudnionych w Polsce Kolumbijczyków, Filipińczyków, Hindusów czy Nepalczyków.
Ile zajmuje Tobie fakturowanie? W Faktura.pl najszybsi robią to w 30 sekund
Przez pierwszy miesiąc darmowego korzystania z aplikacji zobaczysz, jak jej funkcje uproszczą Ci życie. Oto zalety korzystania z Faktura.pl:
➔ Automatyczne wystawianie faktur cyklicznych
➔ Wysyłka dokumentów z poziomu aplikacji
➔ Program zintegrowany z Krajowym Systemem e-Faktur
➔ Możliwość księgowania swoich kosztów za pomocą kilku kliknięć
➔ Natychmiastowa płatność przy pomocy przycisku „Kliknij, aby opłacić fakturę” umieszczonego na dokumencie
➔ Funkcja magazynu z możliwością zintegrowania z Allegro
Jak długo Polska będzie imigranckim eldorado?
Przybycie do Polski tak wielu imigrantów to pokłosie wojny w Ukrainie, niepewnej sytuacji w krajach wschodnich czy nawet afery wizowej. Można więc powiedzieć, że nasza obecna sytuacja w kontekście wpływów do ZUS to składowa wielu czynników. Polska jest dla imigrantów krajem bezpiecznym, w którym panuje stabilna sytuacja polityczna i gospodarcza. Nie wiadomo, czy Ukraińcy, którzy obecnie przebywają w Polsce, zdecydują się wrócić do swojego kraju po wojnie. Ponadto w najbliższym latach spodziewamy się napływu nowej fali imigrantów zgodnie z przyjętym paktem migracyjnym. Eksperci przyznają, że w obliczu zmian demograficznych każda para rąk do pracy jest potrzebna.
Pozytywne informacje w sprawie imigrantów i ich aktywności zawodowej znajdziemy w Gazecie SGH, a konkretnie w artykule autorstwa dr Marty Pachockiej i dr hab. Pawła Strzeleckiego. Zwracają oni uwagę na fakt, iż niewielu imigrantów przybywa do Polski wyłącznie po to, by utrzymywać się z dodatków socjalnych. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Narodowy Bank Polski, w 2024 roku aż 78% dorosłych imigrantów z Ukrainy miało pracę lub aktywnie jej poszukiwało. Wnioski autorów są interesujące – jak twierdzą, jest to znacznie wyższy odsetek w porównaniu do Polaków w tej samej grupie wiekowej. Jeszcze bardziej w tym kontekście zaskakuje to, że cudzoziemcy co rusz napotykają problemy na rynku pracy. Muszą oni nie tylko dopełnić formalności związanych z pozyskaniem zatrudnienia, lecz również znać język polski i posiadać odpowiednie kwalifikacje. Przypominamy, że nie wszystkie są w Polsce uznawane. Tak jest na przykład wśród lekarzy, którzy muszą przejść procedurę nostryfikacji dyplomu, nim otrzymają prawo wykonywania zawodu w Polsce.
Imigranci płacą składki, ale jednocześnie pobierają emerytury
Opłacanie składek ZUS wiąże się z nabyciem prawa do emerytury, którą pracownik otrzyma w przyszłości. Ci imigranci, którzy po kilku latach pracy zdecydują się opuścić Polskę, nie odczują żadnych korzyści. Nie dość, że ich potencjalne świadczenie będzie niskie, to jeszcze będą musieli dopełnić licznych formalności, aby w ogóle je otrzymać.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma również pewne zobowiązania wobec seniorów. Niektórzy mogą pobierać zarówno polską emeryturę, jak i świadczenie krajowe, jednak muszą spełnić pewne wymagania. W kontekście emerytury polskiej są one takie same, jak dla naszych rodaków. Inaczej natomiast wygląda kwestia przyznania najniższej emerytury imigrantom. Mogą się o nią ubiegać, jeśli przepracowali łącznie co najmniej 20 lat (kobiety) lub 25 lat (mężczyźni). Mówimy wtedy o wyrównaniu emerytury do kwoty minimalnej. Przykładowo, jeśli obywatel Ukrainy pobiera najniższą emeryturę w kraju macierzystym (która w przeliczeniu wynosi ok. 260-320 zł), ma prawo do wyrównania w kwocie ponad 1,5 tys. zł. Przypomnijmy, że obecnie najniższa emerytura w Polsce to 1 878,91 zł.
Pod koniec 2024 roku ponad 20 tys. cudzoziemców otrzymywało emerytury i renty z ZUS. Łączna kwota wypłaconych świadczeń wynosi prawie 27,6 mln zł w częstotliwości miesięcznej. W analogicznym okresie roku 2023 ZUS wypłacił 21,5 mln zł, a w 2022 roku – 16,5 mln zł. Jak łatwo obliczyć, wydatki wzrastają o ok. 5 mln zł każdego roku. Eksperci szacują, że tendencja ta będzie się nasilać, a za ok. 10-20 lat Polska stanie się emerytalnym eldorado. Winne są przepisy.
Wystarczy jeden dzień pracy
Obywatele UE otrzymają dopłatę do emerytury minimalnej już po jednym miesiącu pracy na terytorium RP. Warunki dodatkowe to osiągnięcie powszechnego wieku emerytalnego, posiadanie minimalnego stażu pracy i miejsca zamieszkania w Polsce. Dr Piotr Lasocki, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że przyczyn wadliwej konstrukcji systemu emerytalnego należy poszukiwać w ustawodawstwie lat 90-tych ubiegłego wieku. Jak uważa, Polacy byli przyzwyczajeni do pobierania emerytur zagranicznych, nikt natomiast nie myślał o tym, że to właśnie Polska może w kolejnych latach stać się emerytalnym rajem.
Co ciekawe, polski system prawny jest na tyle wadliwy, że cudzoziemiec już po jednym dniu pracy ma prawo do:
- emerytury “groszowej”,
- 13. i 14. emerytury,
- świadczenia zdrowotnego,
- renty rodzinnej w przypadku przedwczesnej śmierci.
Dr Lasocki pytany o to zjawisko przez serwis prawo.pl dodaje, że w perspektywie najbliższych lat Polska będzie swoistym sanatorium dla seniorów z o wiele bogatszych krajów. Utrzymujemy najniższy wiek emerytalny w całej UE, dopłacamy do świadczeń minimalnych, oferujemy szybką emeryturę stażową. A to wszystko uderza w nasz system emerytalny rykoszetem.
Nie każdy cudzoziemiec ma prawo do polskiej emerytury
Na fali sprzecznych informacji, a wręcz fake newsów, które obiegły internet w związku z falą migracji zza wschodniej granicy, trzeba zdementować pewne pomówienie. Otóż w Polsce nie każdy cudzoziemiec nabywa prawo do emerytury tylko dlatego, że obecnie przebywa w kraju. Świadczenie można uzyskać na dwa sposoby. Pierwszy to oczywiście regularne opłacanie składek ZUS i osiągnięcie ustawowego wieku emerytalnego. Drugi – nabycie prawa do najniższej emerytury w kraju macierzystym, którą na podstawie odrębnych przepisów ZUS wyrówna do kwoty świadczenia minimalnego.
Imigranci więcej wpłacają czy wyciągają z systemu emerytalnego?
Na tle powyższych danych pojawia się pytanie, czy imigranci więcej wyciągają z systemu emerytalnego, czy do niego wkładają? Z pewnością ci, którzy przybywają wyłącznie po świadczenie (obywatele UE) są dla nas ogromnym obciążeniem. Dr Marcin Krajewski z Centrum Nietypowych Stosunków Zatrudnienia Uniwersytetu Łódzkiego przyznaje, że ZUS dopłaca do minimalnych emerytur cudzoziemców niebagatelne sumy.
ZUS-u nie stać na to, aby utrzymywać tych, którzy niewiele wpłacili z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. Nie możemy pozwolić sobie na to, aby Polska stała się emerytalnym eldorado. Choć jeszcze kilka lat temu wydawało się to kuriozalne, dziś po minimalną emeryturę mogą przyjeżdżać do nas nawet obywatele zamożniejszych krajów, w których obowiązuje wyższy wiek emerytalny. Co jeszcze bardziej zaskakujące, nie wykorzystują oni luki w przepisach, a czerpią z nich wprost. Niestety, władza zdaje się nie widzieć problemu, podczas gdy eksperci biją na alarm.
Uczciwe jest natomiast wypłacanie świadczeń emerytalnych i rentowych cudzoziemcom, którzy odprowadzali w Polsce składki na ubezpieczenie społeczne. Sęk w tym, że musi być to emerytura wypracowana latami, a nie czerpanie z dodatku do wyższego świadczenia. Wszyscy zgadzamy się z tym, że najniższa emerytura to w naszych realiach gospodarczych nawet nie minimum socjalne, ale mimo wszystko powinna być wypracowana w trybie zwykłym.
Polska emerytalnym eldorado dla cudzoziemców?
W ciągu zaledwie kilkunastu lat Polska z kraju homogenicznego pod względem etnicznym stała się jednym z popularniejszych kierunków emigracji. Cudzoziemcy mogą liczyć nie tylko na pracę, lecz w wielu przypadkach również na polską emeryturę. Jeśli nie zostaną wprowadzone zmiany w przepisach, w kolejnych latach nasz kraj stanie się emerytalnym eldorado.
Warto dodać, że napływ imigrantów wpływa nie tylko na system emerytalno-rentowy. Istnieje cały szereg problemów wymagających regulacyjnej działalności państwa. Tymczasem rządzący podchodzą do nich w sposób niezwykle ostrożny, momentami tak, jakby w ogóle nie miały racji bytu. W obliczu prognoz mówiących o rosnącym współczynniku imigracji, taka postawa wydaje się wręcz kuriozalna.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Alarm podatkowy”