W tym felietonie stawiam tezę, że ZUS to piramida finansowa. Spróbuję obronić swoje racje, podając argumenty za tym, że faktycznie w wielu obszarach Zakład Ubezpieczeń Społecznych można traktować jak piramidę finansową. Jednak żeby było sprawiedliwie, odniosę się również do argumentów drugiej strony, która w strukturze i działaniu tej instytucji nie widzi podobieństw do tego modelu. Zapoznaj się z argumentami, jakoby ZUS był lub nie był piramidą finansową. Jak zawsze swoje zdanie możesz wyrazić w komentarzu.
ZUS najbardziej znienawidzoną instytucją w Polsce
Każdy może mieć swoje zdanie na temat tego, czy ZUS to piramida finansowa. Zacznę od tego, że to w 2015 roku była najbardziej znienawidzoną instytucją publiczną w Polsce. Narzekamy na służbę zdrowia, skarbówkę czy policję, jednak to ZUS dzierży mało zaszczytne miano instytucji, której Polacy nienawidzą najbardziej. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nienawidzą wszyscy: pracodawcy, pracownicy, emeryci…, a niekiedy nawet sami zatrudnieni w tej instytucji.
Tak wynika z badania przeprowadzonego w 2015 roku przez Dziennik Gazeta Prawna. Tak, mam świadomość, że jest to badanie sprzed kilku lat, co więcej – przeprowadzone pod koniec rządów dzisiejszej opozycji, kiedy za sterami władzy w Polsce stała Platforma Obywatelska. Z pewnością znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że za Prawa i Sprawiedliwości emerytom żyje się lepiej (m.in. obniżenie wieku emerytalnego, waloryzacja emerytur, 13., 14. i 15. emerytura), ale jestem skłonny zaryzykować, że również dziś ZUS nie cieszy się dobrymi opiniami i dalej jest blisko szczytu lub lideruje w rankingu najbardziej znienawidzonych instytucji publicznych w naszym kraju.
Powodów takiej oceny jest wiele. Wciąż mało kto jest w stanie uwierzyć, że ZUS to instytucja efektywna. Zwłaszcza młodzi ludzi, którzy wchodzą lub są od niedawna na rynku pracy, są coraz bardziej świadomi tego, że finansują emerytury innych. ZUS to również drenowanie kieszeni przedsiębiorców i przepalanie kapitału osób, które pieniądze na swoją emeryturę mogłyby lokować w bardziej rentowny sposób. Obecnie system jest skonstruowany tak, że należy oddawać comiesięczny i coraz wyższy haracz bez swojej zgody. Z drugiej strony zgadzam się z głosami, że większość Polaków nie ma żadnej wiedzy o finansach i nie potrafi inwestować. W takiej sytuacji pieniądze, które byłoby trzeba odkładać lub inwestować, byłyby przejadane na bieżąco. Tak, to jest problem! W końcu ZUS kojarzy się z ogromną biurokracją i luksusem. Podczas kiedy placówki ZUS toną w przepychu, statystyczny emeryt – nawet mimo wszelkich dodatków – ma problem, aby pogodzić koniec z końcem, mimo że na emeryturę „odkładał” przez 40 czy 50 lat.
Przeczytaj też: „Składki ZUS dla przedsiębiorców w 2023 roku„
Jak działa piramida finansowa na przykładzie piramidy Madoffa?
Termin „piramida finansowa” Polakom kojarzy się przede wszystkim z aferą Amber Gold, do której jeszcze wrócę. Jeżeli chodzi o osobowości, z tym modelem łączy się zwłaszcza dwóch oszustów, którymi są Carlo Pietro Giovanni Guglielmo Tebaldo Ponzi (tzw. schemat Ponziego) oraz Bernard Madoff (piramida Madoffa). Znacznie bardziej aktualna jest piramida Madoffa.
Bernard Madoff zmarł 14 kwietnia 2021 roku, 12 lat po tym, jak w 2009 roku został skazany na 150 lat więzienia za oszustwa finansowe. Jak w każdej piramidzie finansowej, również Madoff mógł realizować zysk dla inwestorów poprzez zachęcanie do inwestowania kolejnych osób. Było to tym łatwiejsze, że Madoff miał bardzo dobrą reputację na Wall Street, również dlatego, że przez pewien okres zasiadał w radzie giełdy NASDAQ. Jego firma wynajmowała również trzypiętrowe biuro w Nowym Jorku, gdzie na jednym piętrze pracowali traderzy uwiarygodniający działalność poprzez inwestycje. Inne piętro było zarezerwowane w całości dla działania piramidy.
Trudno w to uwierzyć, ale piramida Madoffa przetrwała kilkadziesiąt lat, nawet mimo kilku donosów i kontroli amerykańskiej komisji ds. papierów wartościowych (SEC). Poprzez fałszowanie dokumentacji Madoff miał zapewniać swoim klientom stopy zwrotu niezależnie od sytuacji na rynku. W prostszym języku – jego wyniki wskazywały, że potrafi przewidzieć bessę i hossę dzień wcześniej, co jest niemożliwe. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie naiwność ludzi i fałszowana dokumentacja, nawet pomimo tego, że forma dokumentów musiała budzić wątpliwości. W rzeczywistości Madoff nigdy nie inwestował pieniędzy swoich klientów.
Oszustwo wyszło na jaw dopiero w 2008 roku, po wybuchu globalnego kryzysu finansowego. Klienci Madoffa zaczęli żądać wypłaty swoich środków, a piramida zaczęła się sypać. Łącznie Madoff oszukał ponad 13 500 inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych, którzy zainwestowali w piramidę ok. 17,5 mld dolarów. Madoff za swoje oszustwo otrzymał karę 150 lat więzienia, a przecież dużą część środków (przynajmniej ok. 13 mld dolarów) udało się odzyskać.
Piramida finansowa ZUS vs. Amber Gold
W Polsce z piramidą finansową kojarzy się przede wszystkim afera Amber Gold. Niestety, ZUS i Amber Gold łączy jedno – to piramidy finansowe. Przypominam, że zasada działania piramidy opiera się na obietnicy wypłaty pewnej kwoty pieniędzy w przyszłości. Inwestor jest przekonany, że dana instytucja przechowuje i pomnaża jego środki, aby w przyszłości otrzymać więcej niż zainwestowany wkład. Rzeczywistość jest inna, ponieważ dana instytucja ma znacznie mniej środków od łącznej sumy włożonych depozytów czy składek.
W piramidzie środki nie są nigdzie gromadzone. Nowe wpłaty finansują wypłaty dla starych klientów. W ZUS wpłacane składki emerytalne również nie są gromadzone, inwestowane i pomnażane. Wręcz przeciwnie – środki są na bieżąco konsumowane na wypłaty emerytur, rent i zasiłków. Co więcej, do ZUS trzeba dopłacać.
Madoff dla zachowania pozorów wysyłał swoim klientom sfałszowane dane o inwestycjach. W ZUS taką funkcję spełniają tzw. indywidualne konta ubezpieczonych. W każdej chwili możesz sprawdzić wysokość swoich składek. Co więcej, nawet otrzymasz co jakiś czas informację o stanie środków. W praktyce to tylko cyferki. Te pieniądze nie istnieją, nie ma ich, Twoje konto jest puste, a Ty nie odłożyłeś na emeryturę nawet grosika. To środki wirtualne w zapisie komputerowym.
Przeczytaj też: „Rejestracja w ZUS PUE – jak zarejestrować profil?„
Żeby było śmieszniej, do funduszu Madoffa czy Amber Gold środki wpłacano dobrowolnie. Oszustwo jest oczywiste, ale każdy sam decydował, czy chce zaryzykować i „pomnażać” swój kapitał z daną instytucją. Składki ZUS są obowiązkowe. Jeżeli pracujesz na etacie, nawet ich nie zobaczysz, ponieważ na konto ZUS trafiają bezpośrednio z pensji. W przeciwieństwie do Amber Gold wysokość składek ZUS jest też narzucana z góry.
Idąc dalej, nie podpisujesz z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych żadnej umowy, ale jesteś niewolnikiem tej instytucji. Jednocześnie jedną ustawą rządzący mogą wprowadzić zmiany, które będą na Twoją niekorzyść, na przykład podniesienie wieku emerytalnego. Nawet w Amber Gold nie można było zmieniać umowy w trakcie jej trwania. Umowy z ZUS nie masz, ale warunki ubezpieczenia mogą ulec zmianie. W piramidzie jest to przestępstwo, w ZUS – całkowicie legalne.
Jak upada ZUS – rekordowe dopłaty z FUS i stopa zstąpienia 19%
Piramida finansowa zaczyna mieć problemy dopiero w momencie, kiedy coraz większa część klientów chce wypłacić swoje środki. Wystarczy, że dużą część klientów powie „sprawdzam”. Jeżeli pieniędzy jest zbyt mało – piramida upada. Dokładnie tak samo jest z ZUS. Jeżeli ubezpieczeni powiedzieliby „sprawdzam” – okazałoby się, że mogą odejść z kwitkiem, bo ich pieniędzy już nie ma. Zostały przeznaczone na wypłaty emerytur, podobnie jak w klasycznej piramidzie, gdzie środki nowych klientów spłacają roszczenia ludzi, którzy wcześniej weszli do systemu.
Upadająca piramida musi szukać nowych klientów, aby pokryć roszczenia osób, które chcą wypłacić środki. ZUS ma łatwiej. Publiczny bankrut nie otrzymałby kredytu w żadnym banku, ale może liczyć na państwo. Żeby zusowska piramida nie upadła, rokrocznie do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) wpływają ogromne środki z budżetu państwa. Według raportu wpływów i wydatków FUS na lata 2023–2027, dotacja do funduszu w 2027 roku wyniesie nawet 143 mld zł. Tyle środków zabraknie w systemie tylko w jednym roku, a w kolejnych latach będzie tylko gorzej. Przypomnę, że to około 3-krotnie więcej niż kilkudziesięcioletnie oszustwo funduszu Madoffa.
Mimo takich informacji ZUS uspokaja, że długoterminowa prognoza dla FUS jest obiecująca, a stworzono ją do 2080 roku. Dobre nastroje mają wynikać z tego, że w 2060 roku na publiczne wydatki emerytalno-rentowne Polska ma przeznaczać 10,8% PKB wobec 10,6% w 2019 roku.
Oczywiście pacjenta, jakim jest ZUS, można podtrzymywać przy życiu, ale rokowania nie są najlepsze. Wynika to z faktu, że w kolejnych latach więcej osób będzie wychodzić z rynku pracy, niż się na nim pojawiać. Ostatni wyż demograficzny w Polsce to ten z pierwszej połowy lat 80. XX wieku. Nie pomaga także imigracja zarobkowa.
Już teraz co trzecia złotówka wydatkowana na sektor finansów publicznych jest przeznaczana na emerytury i renty. Jeżeli system nie upadnie – świadczenia i tak będą coraz niższe. Już teraz eksperci wskazują, że dzisiejsi 20- i 30-latkowie, o ile będą mieć emerytury, świadczenia nie wystarczą im nawet na biedne życie. Kluczowa jest średnia stopa zastąpienia. Jest to wskaźnik procentowy, który ukazuje stosunek między średnim wynagrodzeniem w czasie pracy a przeciętną emeryturą po osiągnięciu wieku emerytalnego. W 2022 roku wskaźnik wynosił 54%. Jednak nawet raport ZUS wskazuje, że osoby przechodzące na emeryturę w 2060 roku będą mogły liczyć na świadczenia w wysokości jedynie 18,7% wynagrodzenia, a w ciągu 20 lat spadną one do ok. 25%.
„Szczęśliwcy”, którzy już za 20-30 lat przejdą na emeryturę, o ile system przetrwa, będą mogli mówić o głodowych emeryturach. Jak w każdej piramidzie, również w ZUS obserwuje się spadek wartości oszczędności klientów. Jednocześnie przypomnę, że ze skarbca Amber Gold zabezpieczono ok. 60 kg złota, a w piramidzie Madoffa odzyskano przynajmniej 13 mld dolarów, co pozwoliło zminimalizować straty klientów.
Tak, ZUS to piramida finansowa o chwiejących się fundamentach
Jak w takiej sytuacji optymistycznie podchodzić do informacji o dobrym stanie FUS w 2080 roku? Bez zmiany lub upadku systemu będzie trzeba dopłacać do niego coraz więcej, a emerytury i tak będą coraz niższe. Konieczne może być też ponowne podwyższenie wieku emerytalnego, co oznacza, że wiele osób będzie pracować do śmierci.
Przypomnę, że gwarantowane przez państwo zabezpieczenie socjalne dla seniorów powyżej 70. a później 65. roku życia (od 1916 roku), wprowadził w 1889 roku kanclerz Rzeszy, Otto von Bismarck. To odpowiednik I filaru systemu emerytalnego w Polsce. Sęk w tym, że w czasach Bismarcka średni okres życia wynosił około 35 lat, a więc system nie obciążał budżetu. Wręcz przeciwnie – zyskiwał on na obowiązkowych składkach osób pracujących i pracodawców.
Przy obecnej strukturze demograficznej jest on całkowicie nieefektywny. Rozumiem głosy przeciwników nazywania ZUS piramidą finansową, którzy wskazują, że nie jest to system inwestycyjny, ale podmiot świadczący państwowe zabezpieczenia społeczne. Składki ZUS są też obowiązkowe, a w piramidzie finansowej – dobrowolne. Jeżeli jednak to jedyne argumenty za obroną systemu ubezpieczeń społecznych – mnie nie potrafią przekonać.
Dla mnie struktura jest podobna – im ktoś wcześniej dołączy do systemu, tym może liczyć na większy udział w zyskach. Rozumiem, że piramidy finansowe są nielegalne. Również w Polsce – i słusznie – twórcom i organizatorom piramid finansowych stawia się zarzut z art. 286 Kodeksu Karnego, z maksymalną karą pozbawienia wolności do 8 lat. ZUS również działa na zasadzie piramidy i to pod parasolem ochronnym i przy wsparciu ze strony państwa – niezależnie od formacji rządzącej.
Schemat działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest dla mnie nawet gorszy i mniej sprawiedliwy. Jeżeli klient piramidy finansowej umiera i za życia nie zgłasza się po swoje środki, mogą to zrobić jego spadkobiercy, ponieważ roszczenie względem instytucji jest wciąż aktualne. Jeżeli umiera osoba dokonująca wpłat do ZUS, spadkobiercy zmarłego nie mają żadnych praw do jej środków. Składki nie podlegają dziedziczeniu i są konfiskowane przez publiczną instytucję.
Podsumowując, piramidą finansową była Kasa Lecha Grobelnego, podobnie jak fundusz Bernarda Madoffa oraz Amber Gold. Piramidą jest także ZUS. Nie przewiduję natomiast, aby ta piramida zbankrutowała i upadła. Po prostu będzie dalej dotowana przez państwo.
Niestety, trudno oczekiwać drastycznej zmiany systemu, zwłaszcza w czasach socjalnych licytacji – nie licząc Konfederacji – wszystkich głównych partii politycznych. Z punktu widzenia pokolenia dzisiejszych 20- czy 30-latków zmiana jest jednak konieczna, ponieważ ich emerytury będą zbyt niskie i nie pozwolą im przeżyć. Pewnym rozwiązaniem jest stworzenie systemu, w którym składki na rodziców płacą ich dzieci, co mogłoby skłonić do posiadania potomstwa i poprawy kondycji demograficznej Polski. Pieniądze powinny być też dziedziczone. Zmiany powinny również objąć obszar edukowania o rozsądnym inwestowaniu i lokowaniu niewielkich kwot w bezpieczne aktywa.
Przeczytaj też: „Wybory parlamentarne 2023 – jak mogą wpłynąć na nasze finanse?„
Otrzeźwienie powinno przyjść na pewno ok. 2040 roku, kiedy na emeryturę zacznie przechodzić pokolenie wyżu demograficznego początku lat 80. XX wieku, a Polska będzie jednym z najszybciej starzejących się krajów Unii Europejskiej. Bez reformy emerytury będą głodowe, nawet przy wydłużeniu wieku emerytalnego i zrównania go dla kobiet i mężczyzn. Obecnie na 1000 mieszkańców w Polsce przypada ok. 390 emerytów (2,5 pracujących na 1 emeryta), jednak już w 2060 roku będzie to 800 emerytów (1,25 pracujących na 1 emeryta). Zusowska piramida nie ma się więc najlepiej.