W polskim i międzynarodowym prawie funkcjonuje wiele mechanizmów, które z założenia mają chronić słabsze strony stosunków cywilnych. Miarkowanie kar umownych, zasady współżycia społecznego czy możliwość uchylenia się od skutków oświadczenia woli to tylko niektóre z nich. Czasami taka ochrona wkracza na grunt prawa karnego – zwłaszcza wtedy, gdy mamy do czynienia z osobami szczególnie podatnymi na przymus i naciski. Jak to zwykle bywa, przygotowywane przez ustawodawcę przepisy mają jednak szersze działanie i wpływają także na codzienną działalność innych osób, w tym zwłaszcza przedsiębiorców. Dziś przedstawię zagrożenia dla pożyczkodawców, jakie wynikają z covidowych zmian wyzysku w Kodeksie karnym, które zostały wprowadzone w 2020 roku. Nowe przestępstwa omówione w tym artykule de facto nie są wyzyskiem, ale będę używał tego określenia, by niepotrzebnie nie komplikować i tak niełatwego tematu.
Wyzysk do 2020 roku
Do 2020 roku w walce z nieuczciwymi wierzycielami wykorzystywano art. 304 Kodeksu karnego, który zakazywał tzw. wyzysku. Przed zmianami covidowymi definicja wyzysku była w miarę prosta – popełniała to przestępstwo osoba, która wyzyskując przymusowe położenie innej osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, zawierała z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym.
Zmiany w prawie karnym jako reakcja na COVID
Ustawą o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 z dnia 14 maja 2020 r. dodano do art. 304 k.k. dwa paragrafy.
W uzasadnieniu ustawy wprost wskazano, że nowe przepisy mają przede wszystkim uderzyć w „chwilówki”, przed którymi konsumenci nie mieli dotychczas należytej ochrony. Dotyczyło to zwłaszcza osób starszych lub z innego powodu nieporadnych życiowo, które jednak zachowały pełnię zdolności do czynności prawnych.
Sprawca i ofiara wyzysku
Nowe rodzaje wyzysku (nazywane także przestępstwami związanymi nadmiernymi świadczeniami z tytułu korzystania z kapitału) są przestępstwami powszechnymi. Oznacza to, że może je popełnić każdy, niezależnie od tego, czy prowadzi działalność gospodarczą.
Ofiarą tych przestępstw mogą być natomiast wyłącznie osoby fizyczne, które otrzymały świadczenie będące przedmiotem umowy bez związku z ich działalnością gospodarczą lub zawodową. Jeśli więc osoba fizyczna w ramach prowadzonej firmy lub wykonywanego zawodu zawarła niekorzystną umowę, nie może powoływać się na omawiane przepisy karne.
Nie tylko pożyczka
Zgodnie z omawianymi przepisami, przestępstwo może dotyczyć tylko sytuacji, w której zawarto z pokrzywdzonym umowę pożyczki, umowę kredytu albo inną umowę zawierającą zapis o zwrocie udzielonego wcześniej świadczenia.
Umowa pożyczki to stosunkowo prosty rodzaj kontraktu uregulowany w Kodeksie cywilnym. Najprostsza definicja pożyczki wskazuje, że w jej ramach jedna strona zobowiązuje się przenieść na własność drugiej strony określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a druga strona zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.
Zdecydowanie więcej formalności przewidziano dla umowy kredytu. Jej podstawowa forma została uregulowana w art. 69 Prawa bankowego. Zgodnie z jego brzmieniem kredytu udziela bank na czas oznaczony oraz na ustalony przez strony cel. Kredytobiorca ma obowiązek korzystać z pieniędzy w sposób zgodny z umową, spłacać kapitał i odsetki oraz zapłacić bankowi odpowiednie prowizje. W przeciwieństwie do umowy pożyczki, umowa kredytu zawsze musi mieć formę pisemną i uwzględniać szereg kwestii wymienionych w ustawie.
Przepisy o nowych formach wyzysku są dość nowe i brakuje jeszcze w literaturze prawniczej ich szczegółowego omówienia. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, czym są „inne umowy zawierającą zapis o zwrocie udzielonego wcześniej świadczenia pieniężnego”. Prawdopodobnie jest to furtka, która ma objąć nowe rodzaje umów (w tym umowy nienazwane), których przedmiotem są jakieś rodzaje finansowania.
Zawyżone koszty
Pierwsze z omawianych dziś przestępstw dotyczy sytuacji, w której ktoś, kto zawarł z osobą fizyczną opisaną wyżej umowę, żąda od niej zapłaty kosztów innych niż odsetki, których wysokość co najmniej dwukrotnie przekracza wysokość maksymalnych kosztów określonych w ustawie. Tak jak wspominałem, do kosztów zaliczają się prowizje, opłaty, marże i inne koszty niebędące odsetkami.
Koszty dotyczące omawianego przestępstwa zostały uregulowane w następujących przepisach:
- art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim;
- art. 4 pkt 5 ustawy o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami;
- art 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym.
Samo wskazanie wysokich kosztów w umowie nie jest jeszcze objęte przepisem karnym. Dopiero zażądanie konkretnej sumy (którą można porównać z limitami maksymalnymi) od drugiej strony aktualizuje odpowiedzialność karną. Nie ma przy tym znaczenia, w jakiej formie nastąpi żądanie – można to zrobić w rozmowie, mailu, na piśmie lub np. kierując przeciwko pożyczkobiorcy pozew do sądu albo zawezwanie do próby ugodowej. Karane jest każde „upomnienie się” o zapłatę zbyt wysokich kosztów.
Zawyżone odsetki
Drugie przestępstwo jest nieco prostsze w zastosowaniu, ponieważ dotyczy odsetek od udzielonego drugiej stronie świadczenia pieniężnego. Zgodnie z art. 304 § 3 k.k. zabronione jest żądanie od osoby fizycznej zapłaty odsetek od pożyczki lub innej podobnej umowy, jeśli odsetki te przewyższają co najmniej dwukrotnie wysokość odsetek maksymalnych lub odsetek maksymalnych za opóźnienie.
Art. 359 Kodeksu cywilnego podaje, że wysokość odsetek maksymalnych równa się dwukrotności odsetek ustawowych. W chwili, gdy piszę ten artykuł, po podwyżce stóp procentowych z 7 września 2022 r., odsetki ustawowe od sumy pieniężnej wynoszą 10,25%, czyli odsetki maksymalne to 20,50%.
Jeśli zaś chodzi o odsetki ustawowe za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, to – analogicznie – w myśl art. 481 k.c. maksymalna wysokość tych odsetek to dwukrotność wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie. Odsetki za opóźnienie wynoszą obecnie 12,25%, więc ich maksymalna wysokość to 24,50%.
Wszystkie powyższe procenty należy liczyć w stosunku rocznym.
Podobnie jak przy innych kosztach kredytu i pożyczki, w omawianym przypadku do zaistnienia przestępstwa także wystarczy zażądanie zbyt wysokich odsetek w dowolnej formie.
Kara
Za żądanie zbyt wysokich odsetek lub kosztów kredytu albo pożyczki ustawodawca przewidział karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Warto pamiętać także o art. 18 § 2 Kodeksu spółek handlowych, zgodnie z którym skazanie za omawiane czyny oznacza brak możliwości piastowania stanowisk w organach spółek prawa handlowego.
Sprawca przestępstwa musi także liczyć się z koniecznością naprawienia wyrządzonej swoim czynem szkody (art. 46 k.k.) oraz zakazem prowadzenia działalności gospodarczej (art. 41 k.k.).
Podsumowanie
Wydaje się, że intencje ustawodawcy próbującego chronić osoby najbardziej poszkodowane przed nieuczciwymi działaniami lichwiarzy były słuszne. Niestety, jak często z polskim prawem bywa, efekty wprowadzenia nowych przepisów są o wiele szersze niż to pierwotnie zakładano.
Nowe przepisy dotyczą bowiem wszystkich umów zawieranych z konsumentami, a więc także tych, których stronami są dwie osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej. Prowadziłem już sprawy, w których nieuczciwy pożyczkobiorca sam proponował pożyczkodawcy zapłatę odsetek powyżej wysokości maksymalnej, byle tylko uzyskać od niego dodatkową pożyczkę. Następnie, gdy przychodził termin zapłaty, powoływał się na art. 304 k.k. i groził pożyczkodawcy postępowaniem karnym.
By uniknąć takich nieprzyjemności, warto poświęcić trochę czasu na odpowiednie przygotowanie umowy. Tak naprawdę wystarczy, by strony w kontrakcie wskazały, że obowiązują je odsetki maksymalne – wtedy zmieniające się stopy procentowe nie będą powodowały konieczności nieustannego aneksowania umów.