Drastycznie rosnące koszty życia wywindowane przez horrendalnie drogą żywność, paliwa czy energię wywierają coraz większą presję na gospodarstwa domowe z niższymi przychodami, które muszą mocno starać się, żeby przetrwać od pierwszego do pierwszego. Ostatni raz konsumenci znajdowali się w tak trudnej sytuacji w następstwie kryzysu finansowego z 2007 roku. Nasiliły się wtedy kradzieże w sklepach i na stacjach. Teraz jest podobnie – do zawodowców dołączyła bowiem rzesza zuchwałych złodziei-amatorów, kradnących najczęściej żywność i towary używane na co dzień o relatywnie niewielkiej wartości.
Jeszcze przed pandemią kradzieże sklepowe powodowały straty w samym tylko handlu spożywczym rzędu 5 mld zł rocznie, a więc około 2 proc. całkowitej wartości sprzedaży FMCG w Polsce. Teraz sytuacja jest jeszcze gorsza. Potwierdza to najnowsze badanie firmy Checkpoint Systems, z którego wynika, że sklepy wszystkich branż – od budowlanych, przez spożywcze, po przemysłowe i z elektroniką – w wyniku działań złodziei są do tyłu w skali roku aż o 1,7 mld euro, a więc o grubo ponad 8 mld zł.
Sklepy liczą straty
Również policyjne statystyki nie pozostawiają wątpliwości – liczba kradzieży w sklepach jest najwyższa od lat i nadal rośnie. Z danych zaprezentowanych przez Komendę Główną Policji (KGP) wynika, że w pierwszej połowie 2022 roku mieliśmy w Polsce 17,2 tys. przestępstw w związku z kradzieżą sklepową. Dla porównania, w tym samym okresie przed rokiem odnotowano ich „tylko” 13,5 tys. Różnica wynosi więc, bagatela, 28 proc.
Tak spektakularne wzrosty nie pozostają bez wpływu na przychody i zyski sprzedawców, którzy potwierdzają, że poziom kradzieży jest u nich już „poza dotychczasową skalą”. Rośnie też liczba złodziei, którzy dopuszczają się przestępstwa po raz pierwszy. Najczęściej kradną oni produkty zaspokajające podstawowe potrzeby o relatywnie niskiej wartości, jak masło czy pieczywo. – W części przypadków decyzja o dokonaniu kradzieży może być spowodowana trudną sytuacją materialną i wiązać się niejednokrotnie z podejmowaniem dramatycznych wyborów – mówi Renata Juszkiewicz, szefowa Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD), skupiającej największe sieci handlowe.
Zima i sąsiedztwo dworca nie pomagają
Złodziei można podzielić na dwie kategorie – odsprzedających przywłaszczone towary i kradnących na własne potrzeby. Najwięcej kradzieży ma miejsce zimą, gdy ludzie są ciepło ubrani i łatwiej da się w grubych warstwach odzieży ukryć różne przedmioty. Przed Bożym Narodzeniem w ofercie sklepów znajduje się też wiele wartościowych promocyjnych zestawów z gratisami. Drugi ulubiony przez sklepowych przestępców okres to 2-3 tygodnie poprzedzające Wielkanoc.
35 proc. złodziei sklepowych to osoby od 18. do 30. roku życia, a 30 proc. ma od 30 do 45 lat
Kolejnym czynnikiem podwyższającym ryzyko kradzieży jest lokalizacja placówki handlowej, np. w pobliżu przystanku lub dworca, gdzie łatwo jest wybiec z przywłaszczonymi produktami i „rozpłynąć się” w tłumie. Sklep działający w galerii handlowej znajduje się w o niebo lepszej sytuacji, gdyż jest tam wielu ochroniarzy – i to nie tylko z jednego punktu handlowego.
Stacje cierpią najbardziej
Drogie paliwa, będące łakomym kąskiem dla nieuczciwych kierowców, mocno uderzają w stacje benzynowe – przypomnijmy, że w styczniu 2021 roku za litr oleju napędowego trzeba było zapłacić około 4,5 zł, teraz jego cena dochodzi nawet do 8 zł. Sytuacja z pewnością nie poprawi się w kolejnych miesiącach, gdyż przywrócony od 1 stycznia VAT na paliwa może wyśrubować ceny diesla nawet do 10 zł/l.
Wzrostowi liczby kradzieży może sprzyjać upowszechnienie się w handlu kas samoobsługowych
Z danych KGP wynika, że w pierwszej połowie kończącego się roku liczba kradzieży kwalifikujących się jako przestępstwa wzrosła w tego typu placówkach z niespełna 1,1 tys. do ponad 1,5 tys., a wykroczeń z 29 tys. do rekordowych 43,5 tys. Najwięcej przypadków przybyło w Warszawie, na Śląsku oraz w woj. wielkopolskim, małopolskim i dolnośląskim.
Straty właścicieli stacji idą w dziesiątki milionów złotych. Przestępcy najczęściej podjeżdżają pod dystrybutor, tankują i odjeżdżają, nie płacąc. Niewiele pomaga tu monitoring, bo większość pojazdów wykorzystywanych do popełnienia przestępstw ma kradzione tablice rejestracyjne lub wcale ich nie posiada. – Z reguły przestępstw dopuszczają się ludzie, którzy zarabiają między najniższym a średnim wynagrodzeniem. Część z nich ma na twarzy maseczki, chociaż ich noszenie nie jest już obowiązkowe. I nie chodzi tu bynajmniej o zdrowie, ale o to, że w masce trudniej jest zidentyfikować sprawcę – mówi Andrzej Faliński ze Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego (SFDG).
Limit niezgody
Latem rząd planował wprowadzenie do Kodeksu karnego poprawkę podwyższającą granicę pomiędzy kradzieżą stanowiącą wykroczenie a kradzieżą będącą przestępstwem z 500 do 800 zł (chodzi o łączną wartość przywłaszczonych towarów). Propozycja nie spodobała się branży handlowej, według której rozochociłaby ona sklepowych złodziei. Ostatecznie wycofano się z tych zmian.
Różnica pomiędzy wykroczeniem i przestępstwem jest zasadnicza: za pierwsze grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do 30 dni aresztu, zaś za drugie – od 3 miesięcy do 5 lat pobytu w więzieniu. Poza tym przestępca trafia do Krajowego Rejestru Karnego i za każdy kolejny podobny czyn odpowiada już w warunkach recydywy.
Wywieszanie zdjęć złodziei grozi kłopotami
Zdarza się, że zdesperowani właściciele sklepów wywieszają, np. na drzwiach wejściowych, zdjęcia z kamer przemysłowych prezentujące złodziei złapanych na gorącym uczynku. To błąd, bo naruszają tym samym przepisy o ochronie wizerunku. Jeśli z kontekstu lub z podpisu zamieszczonego pod taką fotografią wynika, że przedstawia ona złodzieja, to możemy jeszcze być posądzeni o pomówienie – o ile sprawca nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Do tego dochodzą kwestie związane z RODO. Zamiast samemu łapać złodziei i wymierzać im kary, lepiej zostawić to policji i sądom. Inaczej można stać się podwójną ofiarą – przestępcy i wymiaru sprawiedliwości…
Jakie są korzyści korzystania ze wsparcia eFaktor?
Współpraca z eFaktor pozwala:
✅ Przyspieszyć płatności z faktur terminowych
✅ Uzyskać finansowanie do 15 mln złotych najszybciej na rynku
✅ Uzyskać finansowanie przyszłych faktur kosztowych