Od wielu lat prowadzę własną działalność gospodarczą, w ramach której zajmuję się także sprawami związanymi z ubezpieczeniami społecznymi. Pomimo tego, co budzi zdziwienie wśród moich znajomych, nie jestem zagorzałym przeciwnikiem ZUS-u. Zgadzam się z generalną ideą stojącą za publicznym systemem zabezpieczenia społecznego, krytykując jednocześnie jego wypaczenia. Na mojej drodze napotkałem jednak praktykę, wobec której nie mogę pozostać obojętny i której się kategorycznie sprzeciwiam. Chodzi o umożliwienie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych wstecznego korygowania wynagrodzenia, jakie pracodawcy powinni wypłacać swoim pracownikom. W tym artykule będzie sporo prawniczych argumentów, ponieważ ma być swego rodzaju poradnikiem w nierównej walce z ZUS-em.
Weryfikacja podstawy wymiaru składek
Omawiany dziś problem w różnych odsłonach pojawia się w przestrzeni publicznej od wielu lat. ZUS na podstawie składanych przez przedsiębiorcę dokumentów może wszcząć u niego kontrolę, gdy zachodzi podejrzenie, że pracownik „wyłudził” nienależne świadczenia z funduszu ubezpieczeń społecznych. Chodzi na przykład o sytuacje, gdy pracownica zostaje zatrudniona za relatywnie duże wynagrodzenie, a następnie po dwóch miesiącach udaje się na zwolnienie w związku z ciążą. To samo dotyczy także innych sytuacji, w których płatnik odprowadził nieproporcjonalnie mniej składek, niż następnie pracownik otrzymał w ramach świadczeń społecznych.
ZUS w wyniku kontroli może dojść do dwóch wniosków. Po pierwsze, może stwierdzić, że umowa była fikcyjna, a pracownik nigdy nie wykonywał pracy, którą zgłoszono w dokumentach. Mój artykuł nie dotyczy tego przypadku, ponieważ generalnie zgadzam się z negowaniem takich umów. Tworzenie fikcyjnego etatu tylko po to, by uzyskać świadczenia, uważam za rodzaj oszustwa i słusznie jest to przez ZUS weryfikowane.
Zakład ubezpieczeń może jednak zrobić coś więcej. Jeśli uzna, że umowa nie była fikcyjna, ale zawyżono sztucznie wynagrodzenie pracownikowi (a od tego wynagrodzenia zależy wysokość świadczeń), z mocą wsteczną może obniżyć to wynagrodzenie. Fachowo nazywa się to weryfikacją podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe.
Jak wygląda procedura wszczynana przez ZUS?
ZUS regularnie dokonuje weryfikacji zestawień wypłacanych świadczeń i szuka przypadków, które wydają się mu podejrzane. Gdy taki znajdzie, wszczyna postępowanie kontrolne zgodnie z ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: u.s.u.s.). Najczęściej kontrola taka polega na zobowiązaniu pracodawcy do wskazania dowodów potwierdzających fakt wykonywania pracy przez danego pracownika. ZUS żąda także wyjaśnień, dlaczego pracownik otrzymywał takie, a nie inne wynagrodzenie.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego ZUS wydaje następnie decyzję. Jeśli jest ona niekorzystna dla przedsiębiorcy, może on zaskarżyć ją do sądu poprzez złożenie odwołania zgodnie z art. 477[9] i nast. Kodeksu postępowania cywilnego. Po przeprowadzeniu rozprawy sąd wydaje wyrok, w którym może:
- oddalić odwołanie jako bezzasadne;
- uwzględnić odwołanie i zmienić zaskarżoną decyzję w całości lub części;
- uchylić decyzję i przekazać sprawę ZUS do ponownego rozpoznania.
Od takiego wyroku stronie służy jeszcze apelacja do sądu wyższej instancji.
Jaka jest podstawa prawna działań ZUS?
Prawo do weryfikacji podstawy wymiaru składek ZUS wywodzi z art. 41 ust. 12 i 13 u.s.u.s. W myśl drugiego z tych przepisów, jeżeli ZUS zakwestionuje i zmieni informacje przekazane przez płatnika składek, zawiadamia o tym ubezpieczonego i płatnika składek. Jeżeli w określonym terminie osoba ubezpieczona i płatnik składek nie złożą wniosku o zmianę stanowiska ZUS, informacje uznane przez ZUS traktuje się jako prawdziwe. W razie złożenia takiego wniosku, ZUS po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego wydaje decyzję.
Powyższe łączy się z zarzutem zawarcia umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Uczciwie trzeba przyznać, że choć zdarzają się od tego wyjątki (o których dalej), stanowisko to jest powszechnie przyjęte w orzecznictwie. Innymi słowy, sądy, w tym Sąd Najwyższy, akceptują to, że ZUS może w taki sposób weryfikować umowy z mocą wsteczną, a stanowiska odmienne zostały już w orzecznictwie skrytykowane.
Jakich argumentów używa ZUS?
Na gruncie prawniczym ZUS powołuje się między innymi na wspomniane wyżej wady umowy (art. 58 Kodeksu cywilnego, dalej k.c.), instytucję nadużycia świadczenia z ubezpieczenia społecznego oraz zgodność swojego postępowania z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego (wyrok z dnia 29 listopada 2017 roku w sprawie o sygnaturze P 9/15).
Dodatkowo w wydawanych decyzjach pojawiają się następujące argumenty mające potwierdzać, że umowa została zawarta w celu wyłudzenia świadczeń z ubezpieczenia społecznego:
- długotrwała niezdolność do pracy nastąpiła w krótkim czasie od zgłoszenia pracownika do ubezpieczenia;
- pracownika i pracodawcę łączą jakieś więzi, np. rodzinne;
- pracownik zatrudniony był w kilku miejscach jednocześnie;
- jest wyraźna dysproporcja pomiędzy wpłaconymi składkami, a kwotą wypłaconych zasiłków;
- dany pracownik otrzymywał wynagrodzenie zdecydowanie wyższe niż pracownicy na podobnych stanowiskach u pracodawcy;
- pracownik został zatrudniony na stanowisko, które wcześniej nie istniało;
- po zakończeniu pracy pracodawca nie szukał innego pracownika na to stanowisko;
- pracodawca nie miał gospodarczej potrzeby zatrudnienia tego pracownika;
- pracownik nie miał wykształcenia lub umiejętności potrzebnych do wykonywania pracy na danym stanowisku;
- wynagrodzenie przyznane pracownikowi nie odpowiada realiom rynkowym;
- sytuacja finansowa pracodawcy nie pozwalała na wypłatę tak wysokiego wynagrodzenia w dłuższej perspektywie;
- wysokość wynagrodzenia nie odpowiada wymiarowi czasu pracy pracownika.
Jako moralne uzasadnienie swojego postępowania ZUS wskazuje natomiast, że:
- umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko pomiędzy jej stronami, ale także w sferze ubezpieczeń społecznych, a więc pośrednio obciąża wszystkich płatników;
- godziwość wynagrodzenia musi uwzględniać ochronę interesu publicznego i zasadę solidarności ubezpieczonych;
- wynagrodzenie nie może przewyższać wkładu pracy pracownika;
- świadczenia z ubezpieczenia chorobowego nie są pochodną wkładu finansowego pracownika w system ubezpieczenia chorobowego.
Większość powyższych argumentów można zwalczać odpowiednimi wnioskami dowodowymi – przedłożonymi dokumentami lub zeznaniami świadków. Problem w tym, że kontrole ZUS następują czasami kilka lat po fakcie zatrudnienia danej osoby i pracodawcy wielu z tych dokumentów mogą już po prostu nie posiadać.
Jakich argumentów prawnych używać w sporze z ZUS?
Tak jak już wspominałem, mój zdecydowany sprzeciw budzi praktyka polegająca na jednostronnym obniżaniu przez ZUS wynagrodzenia należnego pracownikowi wiele lat do tyłu, zwłaszcza gdy nie mamy do czynienia sytuacją, w której jak na dłoni widać, że ktoś próbował ZUS oszukać. Poniżej zaprezentuję kilka argumentów przemawiających za tym, że jest to praktyka sprzeczna z prawem. Nie mogę zagwarantować, że okażą się one skuteczne, ponieważ w tym zakresie sądy są bardzo prozusowskie. Zdarzają się jednak odważni sędziowie, którzy postanawiają sprzeciwić się takim działaniom. Mam nadzieję, że z czasem będzie ich coraz więcej.
Argument nr 1 – ZUS narusza Konstytucję RP i prawo europejskie
ZUS, badając motywy zatrudnienia pracownika, jego kwalifikacje oraz wysokość wynagrodzenia, narusza art. 22 Konstytucji RP (dalej: KRP), zgodnie z którym ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. ZUS rzadko (jeśli w ogóle) wskazuje natomiast, z jakich konkretnie ustaw wywodzi ograniczenie wolności działalności gospodarczej, którego się dopuszcza. Takim ograniczeniem nie są wspomniane już ustępy z art. 41 u.s.u.s.
Działania ZUS polegające na odwoływaniu się do społecznego poczucia sprawiedliwości mogą także zostać potraktowane jako naruszenie art. 2 (zasada demokratycznego państwa prawa), art. 7 (zasada praworządności), art. 10 (zasada trójpodziału władzy) oraz art. 87 KRP (zasada zamkniętego katalogu źródeł prawa).
Kwestionowanie z mocą wsteczną postanowień umowy pomiędzy pracodawcą i pracownikiem narusza także unijne zasady: rządów prawa, legalizmu i dobrej administracji.
Argument nr 2 – ZUS nie może stosować art. 78 Kodeksu pracy, by jednostronnie ustalać wysokość wynagrodzenia za pracę
ZUS rzadko powołuje się na art. 78 § 1 Kodeksu pracy (dalej: k.p.), choć de facto stosuje go wtedy, gdy samodzielnie ustala wysokość należnego pracownikowi wynagrodzenia. Zgodnie z jego brzmieniem wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Ten właśnie wzorzec wykorzystuje zakład ubezpieczeń w argumentacji omawianych decyzji.
Nie jest to zgodne z prawem, ponieważ art. 78 k.p. nie daje organowi publicznemu prawa do decydowania o wysokości wynagrodzenia przyjętego przez strony umowy o pracę. Gdyby tak było, każdy pracownik w tym kraju mógłby pozwać swojego pracodawcę domagając się na podstawie ww. przepisu wyższego wynagrodzenia. Art. 78 k.p. to pewna deklaracja. Jeśli pracownik nie może na jej podstawie kształtować sądownie swojej sytuacji pracowniczej, a może to robić ZUS, mamy do czynienia z antypracowniczym i antyobywatelskim sposobem stosowania prawa.
Argument nr 3 – ZUS nie może stosować zasad prawa cywilnego do sfery ubezpieczeń społecznych
Sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych nie są sprawami cywilnymi w rozumieniu art. 1 k.c., ponieważ nie wynikają ze stosunków cywilnoprawnych pomiędzy osobami fizycznymi lub prawnymi. Sprawy te mają charakter administracyjny i dlatego rozpatrywane są w specjalnym trybie.
W Kodeksie pracy znajduje się art. 300, zgodnie z którym w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy. Odwołania takiego nie ma w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, a zatem ZUS nie może stosować do oceny ważności umowy o pracę zasad wynikających z prawa cywilnego, w tym reguł dotyczących nieważności czynności prawnej. W niektórych przypadkach ustawa odsyła do regulacji cywilnych (art 84 ust. 1 czy art. 85 ust. 1 u.s.u.s.), w związku z czym należy przyjąć, że gdyby ustawodawca chciał generalnie stosować prawo cywilne do stosunków ubezpieczeniowych, uchwaliłby odpowiedni przepis.
Argument nr 4 – ZUS nie może powoływać się na zasady słuszności
Z argumentem nr 3 związana jest jeszcze inna kwestia. ZUS nie może powoływać się podczas wykładni przepisów prawa ubezpieczeń społecznych na reguły słuszności. Art. 5 k.c. i art. 8 k.p. dotyczą stosunków prywatnych, a nie przepisów o charakterze prawa publicznego.
Argument nr 5 – ZUS nie może stosować rozszerzającej wykładni ustawy
Zgodnie z art. 83 ust. 1 pkt 3 u.s.u.s. ZUS wydaje decyzje w zakresie indywidualnych spraw dotyczących w szczególności ustalania wymiaru składek i ich poboru, a także umarzania należności z tytułu składek. Ustalanie wymiaru składek polega na ustaleniu ich wysokości zgodnie z przepisami ustawy (art. 18-22 u.s.u.s.). W tym zakresie ZUS może kontrolować prawidłowość i rzetelność obliczania, potrącania i opłacania składek przez płatników.
Oznacza to, że na podstawie otrzymanych informacji ZUS ma prawo do weryfikacji, czy sposób obliczenia składek jest prawidłowy. Powyższych przepisów nie można jednak interpretować rozszerzająco i uznawać, że ustalenie wymiaru składki uwzględnia także kwestionowanie treści umowy o pracę. Wykracza to poza przyznane zakładowi granice kontroli opisane w art. 83 i 86 u.s.u.s.
Do dnia dzisiejszego ustawodawca nie wprowadził do ustawy zapisów, które umożliwiałyby taką kontrolę. Należy zatem uznać, że nie ma ona oparcia w przepisach.
Orzeczenia na korzyść płatników
Podstawą do przygotowania powyższej listy argumentów był wyrok Sądu Okręgowego w Częstochowie z dnia 12 kwietnia 2019 r. wydany w sprawie o sygnaturze IV U 1371/18. Podobne stanowisko sąd ten zajął także w wyrokach z dnia 25 lipca 2018 r. (sygn. IV U 385/18) oraz z dnia 21 sierpnia 2018 r. (sygn. IV U 1800/17).
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na stanowiska przedstawione w następujących orzeczeniach:
- Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 14 grudnia 2005 r., sygn. III UK 120/05;
- Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 23 października 2006 r., sygn. I UK 128/06;
- Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 21 kwietnia 2010 r., sygn. II UZP 1/10;
Jak już wspomniałem, sądy prawie nigdy nie kwestionują uprawnienia ZUS do weryfikacji podstawy wymiaru składki z mocą wsteczną. Nie oznacza to jednak, że zawsze tak będzie. Pierwszy wyłom w postaci wyroków Sądu Okręgowego w Częstochowie już się pojawił. Jeśli zainteresowani przedsiębiorcy i pracownicy nie będą się poddawać nie jest wykluczone, że doczekamy się kolejnych korzystnych rozstrzygnięć.