Składki do OFE budzą zainteresowanie, czasem kontrowersje. Jak się okazuje, wielu Polaków nie ma świadomości, jakimi oszczędnościami dysponuje. OFE, czyli Otwarte Fundusze Emerytalne to jedna z najczęściej wybieranych form oszczędzania. Osoba posiadająca zatrudnienie w Polsce i ubezpieczona w ZUS-ie stoi przed wyborem, czy przekazywać część swojej składki emerytalnej właśnie do OFE. Może podjąć tę decyzję samodzielnie, stawiając na fundusz inwestycyjny. Rodzą się następujące pytania. Jak wysoka jest składka? Czy każdy Polak wie, ile ma oszczędności? I czy da się je wypłacić wcześniej, przed emeryturą?
Co dziś wiadomo o Otwartych Funduszach Emerytalnych?
Kilkanaście milionów osób jest w OFE. Statystyki przekazywane przez OFE nie kłamią, a mimo to, po przeprowadzonym badaniu przez Izbę Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych, okazuje się, że nie wszyscy mają tego świadomość. Przytaczając wyniki wspomnianych badań, warto podkreślić, że tylko co siódmy ankietowany określił się członkiem OFE. Pozostałe osoby albo należą do grona byłych członków OFE, albo osób, które nigdy nie były z nimi powiązane lub do tych, którzy nie wiedzą, czy odprowadzają wspomniane składki, czy też nie.
Analiza wyników ankiety pozwala z całą pewnością stwierdzić, że większość Polaków nie ma świadomości, czy w ogóle oszczędza w OFE, a co dopiero co do tego, o jak wysokich oszczędnościach mowa na dany moment. Jak komentuje socjolog dr Tomasz Sobierajski, Polacy nie wykazują dużej świadomości związanej z kwestią zarządzania środkami, które mają zapewnić im godną przyszłość w wieku emerytalnym. Choć od jakiegoś czasu pojawiają się głosy ze strony partii PiS, mówiące o tym, że OFE czeka likwidacja, to nie ma konkretnych kroków w tym kierunków, a fundusz dalej dysponuje milionami należącymi do Polaków.
PPK a OFE – dlaczego wybór pada na pierwszą z opcji?
Działalność OFE rozpoczęła się 20 lat przed PPK. Ta przewaga sugerowałaby, że OFE będzie wzbudzało większe zainteresowanie i tym samym, będzie wykazywało większą liczbę członków. Pracownicze Plany Kapitałowe zrzeszają już ponad 3,2 mln Polaków – łącznie udało im się zaoszczędzić na przyszłość ok. 16 mld złotych. Na koncie OFE znajdują się znacznie większe kwoty. Mówi się, że sięgają 168 mld złotych.
Dlaczego w takim razie Polacy po nie nie sięgają? Wracamy do rozważań sprzed chwili – nie wiedzą, że mają taką możliwość. Nie wiedzą ani tego, czy mają tam pieniądze, ani w jaki sposób sprawdzić stan konta. OFE zaskakują wynikiem zgromadzonych oszczędności, a warto wspomnieć, że to i tak uszczuplony stan poprzez utratę kapitału na rzecz ZUS-u. Do OFE trafia niemal 3% miesięcznej pensji brutto każdego z członków (dokładnie 2,92%). Pieniądze nie „leżą” bezczynnie – są inwestowane, aby uzyskać dla klienta jak najwyższą emeryturę.
W 2014 roku, wraz z innymi zmianami nastąpiła ta, po której członkowie OFE mieli zaledwie trzy miesiące, by określić, czy dalej chcą odprowadzać składki. Co w przypadku tych, którzy z jakiegoś powodu nie podjęli decyzji? Składkę przepisywano do ZUS-u. Gdyby zastanowić się, dlaczego PPK cieszy się większym uznaniem niż OFE, można zwrócić uwagę na możliwość wypłaty środków. OFE zasadniczo nie umożliwia wykorzystania środków przed osiągnięciem wieku emerytalnego oszczędzającego. W OFE co najwyżej wypłata jest możliwa w sytuacji śmierci osoby oszczędzającej. Są one również dziedziczne.
Z kolei PPK, na złożony wniosek, daje opcję wycofania środków przed ukończeniem odpowiedniego wieku. O PPK można mówić jako o programie nie tyle emerytalnym, ile po prostu oszczędnościowym, traktowanym przez członków jak pewnego rodzaju lokata.
CIE – i wszystko będzie jasne
Posłowie uchwalili ustawę o Centralnej Informacji Emerytalnej. Dzięki nowoczesnemu systemowi, który zostanie przygotowany przez Polski Fundusz Rozwoju, użytkownicy będą mieli łatwy dostęp do informacji związanych z ich stanem oszczędności emerytalnych, jak i z prognozami świadczeń, jakie czekają na nich w przyszłości.
W jednej przestrzeni znajdą się informacje o wszystkich zabezpieczeniach emerytalnych, zarówno publicznych, jak i indywidualnych. Planowanie oszczędzania stanie się łatwiejsze, a łatwy dostęp do klarownie przedstawionych danych ma zachęcić do odkładania na przyszłość. System ma działać na trzech płaszczyznach: interaktywnej, informacyjnej oraz komunikacyjnej. Informacyjna, jak wiadomo, da użytkownikom dostęp do wiedzy o zgromadzonych oszczędnościach na emeryturę. Strefa interaktywna da możliwość zmiany danych oszczędzającego. Adres, dane kontaktowe – to będzie można na bieżąco samodzielnie aktualizować. Płaszczyzna komunikacyjna pozwoli na gromadzenie wszelkiej dokumentacji w jednym miejscu. Dzięki temu nie będzie trzeba zastanawiać się, gdzie podział się zagubiony list, przysłany kilka miesięcy wcześniej.
Podsumowując, można powiedzieć, że Centralna Informacja Emerytalna nie tylko będzie pozwalała na stały dostęp do informacji o funduszach, ale wprowadzi ład i porządek w komunikacji między instytucją a ubezpieczonym. Wielu na pewno zmobilizuje do stałego kontrolowania tego, jak finansowo przedstawia się przyszłość.
OFE a emerytura – jak to właściwie działa?
Lata mijają, a ty nie wiesz, co dalej z oszczędnościami? Pojawia się również pytanie, co dzieje się z pieniędzmi, tuż po przejściu na emeryturę. W praktyce działa to tak, że już na dziesięć lat przed osiągnięciem przez oszczędzającego wieku emerytalnego, OFE zaczyna wypłacać (albo inaczej – transferować) oszczędności na subkonto w ZUS-ie. W dniu rzeczywistego przejścia na emeryturę konto OFE powinno być puste.
Polacy będą pozytywnie zaskoczeni
Pierwsze zetknięcie się z nowym systemem Centralnej Informacji Emerytalnej może być dla wielu Polaków dużym zaskoczeniem, raczej pozytywnym. W wielu przypadkach na pewno okaże się, że zgromadzone oszczędności są zadowalająco wysokie. Choć ogólna suma może przyprawić o zawrót głowy, to po chłodnej analizie i zapoznaniu się z propozycją miesięcznego świadczenia emerytalnego, początkowy entuzjazm może nieco zelżeć. Co w takim razie dalej? Prawdopodobnie nadejdzie czas refleksji nad finansami, ale i działanie.
To będzie dobry (o ile nie ostatni) moment na wprowadzenie w życie dodatkowego sposobu oszczędzania. Niektórzy z pewnością zaczną rozważać wydłużenie aktywności zawodowej itd. Taki zresztą jest cel (jeden z wielu) powstawania systemu CIE – motywacja oszczędzających do myślenia o przyszłości i podjęcia dodatkowych działań, by była ona jak najlepsza, a przede wszystkim zabezpieczona w środki o wystarczającej wysokości. Potwierdza to Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE), która w wywiadzie dla Business Insidera wyraziła nadzieję, że innowacyjny system, dzięki któremu dostęp do wszystkich informacji związanych z oszczędzaniem na emeryturę będzie w jednym miejscu, zmieni sposób postrzegania samej idei oszczędzania na przyszłość. Zaznacza także, że uruchomienie platformy powinno być wsparte poprzez kampanię edukacyjną.