Od 1 stycznia 2025 r. niektórzy przedsiębiorcy będą mogli rozliczać podatek dochodowy dopiero w momencie otrzymania zapłaty od kontrahenta za dostarczony towar lub wykonane usługi. Projekt przepisów, które mają umożliwić kasowe rozliczanie PIT zostały przyjęte przez rząd 13 sierpnia 2024 r. i skierowane do prac w parlamencie. Czy planowane zmiany to spełnienie jednej z kluczowych dla przedsiębiorców obietnicy wyborczej czy zapowiedź kolejnego martwego przepisu?
Czym jest kasowy PIT?
Kasowe rozliczanie podatku dochodowego od osób fizycznych uzależnia moment powstania przychodu i poniesienia kosztu od zapłaty. Przychód podlegający opodatkowaniu jest rozliczany w momencie faktycznego otrzymania pieniędzy od kontrahenta natomiast koszt uzyskania przychodu jest potrącalny w momencie zapłaty za dostarczone towary lub wykonane usługi. W praktyce kasowy PIT sprawi, że podatnik będzie zobowiązany do zapłaty podatku dochodowego dopiero wtedy, gdy rzeczywiście otrzyma zapłatę za swoje usługi czy towary, a nie na podstawie teoretycznych przychodów wynikających z faktur.
Dotychczas system podatkowy w Polsce przewidywał jedynie kasowe rozliczanie podatku VAT dla małych podatników. Przychód w podatku dochodowym od osób fizycznych powstawał, z pewnymi wyjątkami, na zasadzie memoriałowej – w momencie dostawy towarów lub wykonania usługi albo wystawienia faktury, niezależnie od tego, kiedy faktycznie nastąpił przepływ środków pieniężnych. W praktyce mogło to prowadzić do sytuacji, w której przedsiębiorca musiał płacić podatek od przychodów, których jeszcze nie otrzymał, co mogło negatywnie wpływać na płynność finansową, szczególnie tych najmniejszych lub wystawiających faktury z długimi terminami płatności.
Dla kogo kasowy PIT?
Na realizację tego, jednego ze 100 konkretów, czekało wiele osób prowadzących działalność gospodarczą. Niestety, zgodnie z rządowym projektem, nie każdy z nich będzie uprawniony do skorzystania z kasowego PIT. Nowe regulacje będą dotyczyć tylko podatników, którzy :
- opłacają podatek dochodowy według skali podatkowej, liniowo lub w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych;
- korzystają z ulgi IPBox;
- w roku poprzedzającym rok podatkowy, nie osiągnęli przychodów wyższych niż 250 000 EUR;
- nie prowadzą ksiąg rachunkowych a jedynie uproszczone ewidencje (KPiR, ewidencja przychodów);
- dopiero rozpoczną prowadzenie działalności w roku 2025;
- nie prowadzą działalności gospodarczej w formie spółki cywilnej lub osobowej.
Kasowy PIT? Do czasu i nie dla każdej transakcji!
Jak to zwykle bywa w przepisach polskiego prawa podatkowego, diabeł tkwi w szczegółach. Pierwszy haczyk to moment powstania przychodu w kasowym PIT. Powstanie on w dacie uregulowania należności, gdzie przez uregulowanie należności należy rozumieć częściowe lub całkowite uregulowanie płatności a także wpłaty na poczet dostaw i usług, które zostaną wykonane w następnych okresach rozliczeniowych. Jeżeli wpłata będzie częściowa, to przychód powstanie w części, jaka została uregulowana. Niezależnie od płatności, z litery prawa, przychód powstanie jednak nie później niż w terminie 2 lat, licząc od daty wystawienia faktury. Zgodnie z uzasadnieniem projektu ustawy:
Okres 2 lat to też wystarczający czas na dochodzenie roszczeń (zapłaty) od kontrahenta.
Ponadto, w przypadku likwidacji działalności gospodarczej przez podatnika, obowiązek podatkowy w kasowym PIT od nieopłaconych należności powstanie nie później niż w dacie jej likwidacji, niezależnie od tego, czy od daty wystawienia dokumentującej jej faktury upłynęły 2 lata, czy nie. „Kasowość” nowych regulacji kończy się więc nie później niż z upływem 2 lat od daty wystawienia faktury lub w momencie likwidacji działalności gospodarczej. Opłacanie kasowego PIT nie zwolni więc podatnika z obowiązku zapłaty podatku dochodowego od nieopłaconych należności, a jedynie odsunie moment powstania zobowiązania podatkowego. Ponadto, przyspieszy to powstanie obowiązku podatkowego w PIT od zaliczek otrzymanych na poczet dostaw i usług. Do tej pory, powstawał on zazwyczaj w momencie dostawy towarów lub wykonania usługi a nie w momencie otrzymania przedpłaty.
Drugim haczykiem jest wyłączenie niektórych transakcji spod regulacji kasowego PIT. Będą mogły być stosowane jedynie w transakcjach między przedsiębiorcami (B2B), co ogranicza jego użyteczność dla firm obsługujących konsumentów. W przypadku przychodów osiąganych ze sprzedaży na rzecz osób fizycznych (B2C), obowiązek podatkowy w podatku dochodowym w dalszym ciągu będzie powstawał memoriałowo. Ponadto, spod kasowego rozliczenia podatku dochodowego wyłączone będą transakcje:
- z podmiotami powiązanymi,
- z podmiotami mającymi siedzibę w państwach stosujących szkodliwą konkurencję podatkową,
- sprzedaży środków trwałych,
- sprzedaży wartości niematerialnych i prawnych.
Dodatkowe obowiązki związane z kasowym PIT – czy to będzie się opłacać?
Każdy spełniający warunki przedsiębiorca, który będzie chciał skorzystać z możliwości kasowego opłacania podatku dochodowego od osób fizycznych od 1 stycznia 2025 roku, będzie zobowiązany do złożenia oświadczenia w formie pisemnej o wyborze tej metody, właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego ze względu na miejsce zamieszkania przedsiębiorcy, do naczelnika urzędu skarbowego do 20 lutego roku podatkowego. W przypadku rozpoczęcia działalności w trakcie roku – do 20. dnia miesiąca następującego po rozpoczęciu działalności albo do końca roku podatkowego, jeżeli działalność rozpoczęli w grudniu roku podatkowego. Złożone oświadczenie będzie obowiązywać również w latach następnych do momentu rezygnacji z kasowego PIT, złożonej przez przedsiębiorcę. Nie będzie jednak możliwości rezygnacji z tej metody rozliczenia w trakcie trwania roku podatkowego.
Kasowy PIT zmieni także zasady ewidencji rachunkowej przedsiębiorców. Zgodnie z założeniami nowych regulacji, przychód z działalności gospodarczej powstanie w momencie otrzymania zapłaty od klienta, natomiast koszt uzyskania przychodu dopiero w momencie uregulowania zobowiązania. Oznacza to, że podatnik nie będzie mógł ująć nieopłaconych należności w ewidencji przychodów lub KPIR. Podobna sytuacja wystąpi z nieopłaconymi fakturami dokumentującymi koszty. Dlatego przedsiębiorcy stosujący kasowe rozliczanie PIT będą zobowiązani prowadzić ewidencję faktur, dokumentujących przychody rozliczane metodą kasową, zawierającą co najmniej:
- datę wystawienia;
- numer faktury;
- kwotę należności wynikającą z faktury;
- datę (i kwotę) uregulowania płatności.
Dodatkowe obowiązki ewidencyjne i wzrost czasochłonności obsługi mogą negatywnie wpłynąć na ceny usług księgowych oferowanych „kasowym klientom”.
Ponadto, ustawodawca wskazuje na konieczność dostosowania, dokonywanego minimum raz do roku, spisu z natury do przepisów kasowego PIT. Przedsiębiorca decydujący się na kasowe rozliczanie swoich dochodów będzie obejmował remanentem także towary, za które jeszcze nie zapłacił. Nie będzie możliwości ujęcia ich jako koszty uzyskania przychodu do momentu zapłaty. Zgodnie z projektem nowelizacji rozporządzenia w sprawie prowadzenia KPIR, podatnik będzie miał jednak prawo do pomniejszenia spisu z natury o wartość ujętych w nim towarów, które w danym roku nie zostały zaksięgowane.
Czy fakturowanie to dla Ciebie strata czasu?
Program Faktura.pl sprawi, że fakturowanie zajmie Ci mniej, niż 30 sekund. Przez pierwszy miesiąc darmowego korzystania z aplikacji zobaczysz, jak jej funkcje uproszczą Ci życie. Oto zalety korzystania z Faktura.pl:
✅ Automatyczne wystawianie faktur cyklicznych
✅ Wysyłka dokumentów z poziomu aplikacji
✅ Program zintegrowany z Krajowym Systemem e-Faktur
✅ Możliwość księgowania swoich kosztów za pomocą kilku kliknięć
✅ Natychmiastowa płatność przy pomocy przycisku „Kliknij, aby opłacić fakturę” umieszczonego na dokumencie
✅ Funkcja magazynu z możliwością zintegrowania z Allegro
Hit czy kit?
Regulacje kasowego PIT, wprowadzające ograniczenia dotyczące nie tylko wielkości przychodów osiąganych przez podatników, czy formy prowadzenia działalności gospodarczej, ale także rodzaju transakcji, mogą sprawić, że z nowego rozwiązania skorzystają naprawdę nieliczni. Biorąc pod uwagę, że kasowy PIT nie zwalnia z obowiązku zapłaty podatku dochodowego od nieopłaconych należności, a jedynie odwleka go o maksymalnie 2 lata. Korzystanie z nowych regulacji może oznaczać wyższe wydatki na księgowość, co może się okazać, że nowe przepisy dość szybko staną się…martwe.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Alarm podatkowy”