Branża transportowa, od lat stanowiąca krwiobieg gospodarki, zmaga się obecnie z jednym z największych kryzysów w swojej historii. Wiele czynników, takich jak rosnące koszty paliw, brak kierowców, zmiany prawne czy presja konkurencyjna, stawia przewoźników w trudnej sytuacji. Czy obietnice kandydata na prezydenta rzeczywiście mogą pomóc wyjść tej branży z kryzysu?
Rosnące koszty i zmiany legislacyjne
Jednym z największych wyzwań dla firm transportowych są rosnące koszty prowadzenia działalności. Dodatkowo, wprowadzenie nowych regulacji w zakresie wynagrodzeń kierowców oraz norm emisji spalin znacząco wpłynęło na podniesienie kosztów operacyjnych.
Zmiany takie jak Pakiet Mobilności, obowiązek rozliczania minimalnego wynagrodzenia dla kierowców pracujących na terenie Unii Europejskiej czy konieczność dostosowania floty do wymagań ekologicznych są kolejnymi czynnikami wpływającymi na kondycję sektora. Firmy muszą inwestować w nowe pojazdy spełniające normy Euro3-Euro6 lub korzystać z systemów do zarządzania flotą, co wiąże się z dodatkowymi wydatkami.
Niedobór kierowców – problem strukturalny
Niedobór kierowców stał się kolejną poważną barierą dla branży transportowej. Młodzi ludzie coraz rzadziej wybierają zawód kierowcy, co wynika z niskiej atrakcyjności tego zawodu – długie godziny pracy, rozłąka z rodziną i duża odpowiedzialność to tylko niektóre z powodów. W efekcie wiele firm zmaga się z brakami kadrowymi, co prowadzi do opóźnień w realizacji zleceń i utraty kontraktów.
Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być wprowadzenie lepszych warunków pracy oraz inicjatyw zachęcających młodych ludzi do pracy w branży transportowej. Szkolenia zawodowe wspierane przez państwo, ulgi podatkowe dla firm inwestujących w rozwój kadry czy kampanie promujące zawód kierowcy mogłyby pomóc złagodzić ten problem.
Konkurencja i dumping cenowy
Zjawisko dumpingu cenowego pozostaje jednym z najbardziej destrukcyjnych czynników dla uczciwej konkurencji w branży transportowej. Niektóre firmy, aby utrzymać się na rynku, decydują się na obniżenie cen przewozów poniżej poziomu opłacalności, co w dłuższej perspektywie prowadzi do zatorów płatniczych i bankructw.
Organy regulacyjne coraz częściej interweniują w takich przypadkach, nakładając kary na firmy stosujące niedozwolone praktyki. Jednak problem wciąż istnieje, szczególnie w kontekście międzynarodowym, gdzie konkurencja między przewoźnikami z różnych krajów dodatkowo zaostrza sytuację.
Zatory płatnicze i ich konsekwencje
Jak wspominaliśmy jednym z najczęstszych problemów, z jakimi borykają się firmy transportowe, są zatory płatnicze. Opóźnione płatności od kontrahentów uniemożliwiają regulowanie bieżących zobowiązań, takich jak wypłaty dla kierowców, zakup paliwa czy serwisowanie pojazdów. W efekcie wiele firm zmuszonych jest korzystać z zewnętrznych źródeł finansowania.
Właściciele flot coraz częściej korzystają z faktoringu, który może być skutecznym narzędziem w walce z zatorami płatniczymi. Według danych za 2024 roku, firmy faktoringowe obsłużyły wierzytelności o łącznej wartości 471 mld zł, co stanowi wzrost o 4,7% w porównaniu z poprzednim rokiem. Liczba obsłużonych klientów wzrosła o 3%, osiągając 27 tys., a liczba przetworzonych faktur zwiększyła się o 7,3%, sięgając 28,7 mln. Te liczby wyraźnie wskazują na rosnącą popularność faktoringu wśród przedsiębiorców, którzy coraz częściej dostrzegają jego zalety w zarządzaniu płynnością finansową. Usługa ta staje się coraz bardziej popularna wśród przewoźników, szczególnie wśród małych i średnich firm, którzy stanowią 3,5% struktury obrotów faktorów zrzeszonych w PZF (dane za Polski Związek Faktorów).
Szukasz finansowania firmy transportowej?
Nasz partner Finea specjalizuje się w finansowaniu branży transportowej i nie tylko. To co wyróżnia tę firmę spośród innych to:
➔ Finansowanie za pomocą faktoringu
➔ Sfinansuj swoje faktury
➔ Pieniądze u Ciebie jeszcze tego samego dnia
➔ Limit do 200.000 PLN
➔ Dedykowany Opiekun dla Twojej firmy
Czy kandydat na prezydenta pomoże?
Kryzys w branży transportowej skłania także do dyskusji na temat roli państwa i instytucji finansowych w jej wspieraniu. Subwencje na zakup ekologicznych pojazdów, ulgi podatkowe czy dotacje na rozwój nowych technologii mogłyby stanowić istotne wsparcie dla firm transportowych.
W tym kontekście interesująca jest obietnica wsparcia branży transportowej ze strony kandydata na prezydenta, Karola Nawrockiego. Ostatnio odwiedził firmę transportową w Siedlcach, gdzie zadeklarował swoje wsparcie dla polskich przewoźników. Zadeklarował, że będzie dążył do złagodzenia unijnego pakietu mobilności oraz zachęcił przewoźników do odłożenia protestów, wskazując, że ich postulaty zostaną uwzględnione, jeśli obejmie urząd prezydenta. Jednak warto pamiętać, że obietnice polityczne często pozostają na papierze, a rzeczywista realizacja tych planów będzie wymagać konkretnych działań i determinacji.
Obiecanki-cacanki?
Branża transportowa stoi przed wieloma wyzwaniami, które wymagają szybkich i zdecydowanych działań. Rosnące koszty, brak kierowców, dumping cenowy czy zatory płatnicze to tylko niektóre z problemów, z jakimi muszą mierzyć się przewoźnicy. Obietnice polityczne, choć brzmiące obiecująco, mogą nie wystarczyć, jeśli nie zostaną poparte konkretnymi i trwałymi działaniami.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Biznes pod lupą”