Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris wzbudza kontrowersje dotyczące zarówno swojej działalności, jak i źródeł finansowania. Dana organizacja głosi postulaty radykalnego nurtu katolickiego (od których odcina się Watykan), chcąc wpłynąć na różne aspekty życia społecznego i politycznego. W artykule pokażemy, jakie zasoby ma Ordo Iuris i kto wspomaga finansowo Fundację Instytut na rzecz Kultury Prawnej.
Czym zajmuje się Fundacja Ordo Iuris?
Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest znana przede wszystkim z promowania ultrakonserwatywnych wartości oraz podejmowania działań na rzecz forsowania ich w społeczeństwie. Poniżej znajdziecie niektóre z nich.
Stop aborcji
Prowadzenie lobbingu na rzecz ustanowienia prawnego prymatu ochrony życia prenatalnego ponad życiem kobiet, oraz przeciwdziałanie legalizacji aborcji to jeden z głównych obszarów działalności Ordo Iuris. Najbardziej znaną inicjatywą Fundacji było opracowanie projektu ustawy „Stop Aborcji”, przewidującego bezwzględny zakaz przerywania ciąży i odpowiedzialność karną dla każdego, włącznie z matką, kto jest zaangażowany w czynności związane z aborcją, jednak Sejm większością głosów odrzucił ten projekt.
Jedno pobicie to nie przemoc
Poza kwestią aborcji, Ordo Iuris zasłynęło na arenie politycznej z pracy nad przepisami utrudniającymi pociągnięcie do odpowiedzialności osób dopuszczających się przemocy domowej. W 2016 roku Elżbieta Bojanowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej powołała do życia zespół ekspertów z ówczesnym prezesem Ordo Iuris Jerzym Kwaśniewskim na czele, mający za zadanie opracowanie zmian przepisów dotyczących przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Projekt wywołał wiele kontrowersji, których efektem była dymisja Elżbiety Bojanowskiej, a wśród wątpliwych pod względem prawnym i etycznym zapisów, znalazł się ten, który zakładał, iż jedno pobicie nie stanowi przemocy domowej.
Zakaz rozwodów, chyba że pomiędzy członkami Ordo Iuris
W parze z lobby proprzemocowym idzie wysunięta przez instytucję propozycja zakazu rozwodów. Plan ten również spalił na panewce. Co więcej, taki jawny atak na wolność osobistą Polaków, odbił im się czkawką, kiedy – w myśl powiedzenia „szewc bez butów chodzi” – na jaw wyszła czysta hipokryzja przewodniczących Fundacji – rozwód Pawła i Karoliny Pawłowskich. Jakby samego rozwodu było mało, doszło do niego w wyniku romansu Karoliny z wiceprezesem Ordo Iuris Tymoteuszem Zychem, który był świadkiem na ich ślubie. Ten skandal obyczajowy doprowadził do rozłamu w organizacji, przez co niedługo potem ogłoszono kłopoty finansowe. Jak zdradził później Zych, w jego mniemaniu, w tej kwestii są równi i równiejsi:
Nie jest żadną tajemnicą, że wiele osób ze środowiska Instytutu Ordo Iuris rozwiodło się lub rozwodzi
Powiązania z Kremlem
Według raportu Newsweeka, Ordo Iuris jest podejrzewany o powiązania z konserwatywnymi, rosyjskimi oligarchami i działaczami, co budzi obawy o wpływ tychże na polską i międzynarodową sferę prawno-polityczną. W 2013 r. członkowie Fundacji Ordo Iuris, wraz ze Stowarzyszeniem im. ks. Piotra Skargi, podpisali się pod listą poparcia dla rosyjskiej ustawy o zakazie propagandy homoseksualizmu, a na łamach oko.press sygnalizowano, że projekt minister Elżbiety Rafalskiej z 2018 roku dotyczący przemocy domowej był inspirowany ustawami kremlowskimi.
Edukacja? A po co to komu?!
Ordo Iuris aktywnie pracuje nad ograniczeniem dostępu do zajęć mających na celu edukację seksualną, a także lekcji na temat przeciwdziałania dyskryminacji czy rozprzestrzeniania się chorób wenerycznych. Stronnicy edukacji twierdzą, że to naraża dzieci na przedwczesne ciąże, powołując się na badania naukowe wskazujące, że edukacja seksualna przekłada się na zmniejszenie liczby nastoletnich ciąż, zachorowania na infekcje przenoszone drogą płciową, oraz przestępstw na tle seksualnym, podczas gdy Ordo Iuris publikuje swój punkt widzenia, nie odwołując się do żadnych, weryfikowalnych źródeł akademickich.
Jakie zasoby ma Ordo Iuris?
Ordo Iuris dysponuje ogromnym zapleczem finansowym. Tak dużym, że sami członkowie nie mogą doliczyć się swoich pieniędzy. Szefostwo organizacji nie udostępnia szczegółów finansowych, ale w 2018 roku zgodnie z deklaracjami OI otrzymało 1,03 miliona euro z datków, chociaż wcześniej w „Rejestrze służącym przejrzystości”, czyli oficjalnym unijnym spisie finansów organizacji pozarządowych Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zeznał, że w 2018 roku dostał z darowizn 103 miliony euro, co później tłumaczono zagubionym przecinkiem. W przeliczeniu na złotówki daje to ponad 466 milionów złotych. Z kolei w 2019 roku darowizny opiewały kwotę ponad 6,34 milionów złotych. A do tego dochodzą jeszcze subsydia rządowe i datki na podmioty powiązane z organizacją.
Kto finansuje Ordo Iuris?
Istnieją podejrzenia, że organizacja może być wspierana przez rosyjskie środowiska oraz organizacje konserwatywne z Polski i innych krajów. Są one wynikiem, np. raportu Europäische Plattform für Toleranz und Vielfalt. Zgodnie z raportem z 2022 roku, głównymi darczyńcami organizacji mają być jej założyciele, Aleksander Stepkowski i Jerzy Kwaśniewski. W tym miejscu warto dodać, że działalność obu panów sprzed 2015 roku jest owiana niejaką tajemnicą.
Stepkowski wykłada na Uniwersytecie Warszawskim, w latach 2015–2016 pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, a w 2019 roku prezydent Andrzej Duda powołał na urząd sędziego Sądu Najwyższego, lecz legalność nominacji sędziów powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa pozostaje przedmiotem kontrowersji. O Kwaśniewskim wiemy jeszcze mniej. W 2016 roku adwokat był zastępcą przedstawiciela Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji”, był powoływany do rad doradczych czterech ministrów sprawiedliwości, a w 2021 roku trafił na listę najbardziej wpływowych ludzi Europy Politico w kategorii „Marzyciele”.
Dotacje rządowe w latach 2019-2021
Zgodnie z informacjami opublikowanymi m.in. na łamach natemat.pl członkowie Ordo Iuris pozyskiwali nieliche dotacje od rządu PiS, jednak z uwagi na to, że „instytucja chciała zachować niezależność” otrzymywali je z tytułu prowadzenia innych organizacji. W 2017 roku wspomniani już Pawłowscy wraz z Tymoteuszem Zychem utworzyli organizację „Monitoring prawa i walka z fejkniusami”, na której konto w latach 2019-2021 spłynęło 1 943 298 zł rządowych dotacji. Oprócz tego Karolina Pawłowska wraz z prezesem Ordo Iuris Jerzym Kwaśniewskim zasiadali w radzie „Fundacji Edukacja do Wartości” (trzy dotacje z Narodowego Instytutu Wolności w 2021 roku opiewające na 1 310 000 zł), oraz byli członkami „Fundacji Konfederacja Kobiet RP”, która od rządu otrzymała „marne” 120 000 zł.
Powiązania Ordo Iuris z Rosją i inwazją na Ukrainę
Według statutu Ordo Iuris założycielami i beneficjentami organizacji są Sławomir Olejniczak i Arkadiusz Stelmach. Te same osoby w 1999 roku założyły Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, będące wieloletnim partnerem Światowego Kongresu Rodzin (WCF), amerykańskiej konserwatywnej koalicji i corocznego wydarzenia o tej samej nazwie. Jednym z głównych sponsorów WCF jest Fundacja Apostoła Andrzeja, prowadzona przez byłego dyrektora kolei rosyjskich Władimira Jakunina, objętego sankcjami USA za dostarczanie broni nieuznawanym państwom utworzonym przez prorosyjskich separatystów, Donieckiej Republice Ludowej i Ługańskiej Republice Ludowej.
Oficjalny przedstawiciel WCF w Rosji Aleksiej Komow jest partnerem biznesowym rosyjskiego biznesmena Konstantina Małofiejewa, sponsora bojowników w Donbasie. Komow znajduje się w bazie danych Peacemaker i zarządza międzynarodowymi programami Fundacji Świętego Bazylego Wielkiego, której głównym powiernikiem jest Małofiejew. Fundacja jest uznawana za „portfel” zarówno europejskich konserwatystów, jak i prorosyjskich bojowników na Ukrainie. Komow jest regularnym gościem szczytów Agenda Europe.
W 2014 roku szczyt, którego oficjalnym partnerem był Instytut Piotra Skargi, miał być zorganizowany w Moskwie, jednak WCF odwołało wydarzenie po tym, jak USA i UE nałożyły sankcje gospodarcze na Rosję w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę. W tym samym czasie (marcu i kwietniu) do budżetu Ordo Iuris przestały spływać zagraniczne datki. Jak czytamy w OKO.press:
Prezes Ordo Iuris pierwszy raz pisał o problemach finansowych w lipcowym newsletterze. Nawet przedstawił tabelkę, według której w marcu deficyt organizacji wyniósł 74 tys. złotych, a w kwietniu 62 tys. Ta koincydencja jest bardzo widoczna, bo marzec i kwiecień to jest dokładnie ten okres, gdy były wprowadzane sankcje unijne i gdy gospodarka w Rosji przeżywała nagły wstrząs, a rosyjscy oligarchowie stracili dostęp do swoich majątków na Zachodzie, do swoich kont bankowych.
W 2016 r. szczyt odbył się w Warszawie, a Ordo Iuris i ECLJ znalazły się wśród partnerów wydarzenia, a jego członkowie podpisali deklarację zainicjowaną przez WCF. Z kolei w 2019 r. Światowy Kongres Rodzin odbył się we Włoszech, a gości przyjął ówczesny minister spraw wewnętrznych Włoch i wieloletni przyjaciel Putina, Matteo Salvini.
W 2024 roku Klementyna Suchanow przedstawiła dowody pochodzące z przecieku maili grupy Agendy Europe, które pokazują wspólną pracę Ordo Iuris z organizacjami z Europy, USA oraz Rosji. Jeden z członków AE, Rainhard Kloucek, w następujący sposób kwituje cele, jakie przyświecały organizacjom:
Kilka lat temu w Wiedniu Małofiejew był organizatorem konferencji, podczas której próbował zebrać polityków i aktywistów, którzy chcieli uwierzyć w narrację, że reżim Putina broni wartości chrześcijańskich i stoi na straży wartości rodzinnych
Podsumowanie
Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris dysponuje znacznymi zasobami finansowymi, które umożliwiają prowadzenie szeroko zakrojonej działalności społeczno-politycznej. Jednakże pytania dotyczące źródeł finansowania oraz przejrzystości działań organizacji budzą obawy co do wpływu, jaki może ona wywrzeć na społeczeństwo, system prawny oraz środowisko polityczne.