Polska branża transportowa od dwóch lat jest pogrążana w kryzysie. Rok do roku rejestracja nowych ciężarówek zmalała o prawie 12 proc. Liczba zleceń, tak samo jak stawki za przewozy drastycznie spadają. Na domiar złego resort infrastruktury planuje dokonać zmian, które uderzą bezpośrednio w TSL.
Branża apeluje o wsparcie
5 czerwca 2024 r., Warszawa. Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych i Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska zorganizowały akcję na rzecz obrony transportu drogowego. Po stołecznych ulicach przejeżdżała się laweta, która jasno domagała się wsparcia władz. Jak możemy przeczytać w otwartym liście do Prezesa Rady Ministrów, Marszałka Sejmu RP oraz Marszałku Senatu:
(…)Już w pierwszej połowie 2023 roku liczba upadłości w sektorze transportu drogowego wzrosła o 100% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedzającego. Do końca ubiegłego roku upadło 546 przedsiębiorstw transportowych. A cały 2023 r. zakończył się wzrostem zadłużenia przewoźników o ponad 11%, co było wartością o 37% wyższą niż wzrost zadłużenia w innych sektorach. Według danych KRD rosnące zadłużenie branży TSL wynosi 1,3 mld zł, z czego 854,8 mln zł dotyczy małych firm prowadzonych w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Z kolei dane BIG pokazują, że na konie listopada 2023 roku kwota nieuregulowanych płatności z tytułu rat kredytów i faktur sektora TSL wyniosła 2,9 miliarda złotych. Według BIG zaległości dotyczą ponad 34 tysięcy aktywnych, zawieszonych i zamkniętych firm(…)
Źródło: https://wspolnasprawatransportowa.pl/
Cała kampania była okraszona grafikami, które mówiły o tym, że:
- o 80% wzrastają opłaty za korzystanie z dróg w UE,
- 60% przedsiębiorców sygnalizuje redukcję floty i zatrudnienia w najbliższym czasie,
- 13% przewoźników nie płaci swoich zobowiązań.
Wymienione były również straty w wysokości:
- 16 mld zł – taka kwota podatków i opłat miała być odprowadzona przez TSL do budżetu państwa,
- Miliona – tyle osób może stracić pracę,
- 33% udziału w międzynarodowym rynku przewozów drogowych w UE.
Jakie oczekiwania organizatorzy mieli wobec rządu? Wprowadzenie ulg lub zwolnień z podatku od środków transportu, z zobowiązań wynikających z ubezpieczeń społecznych i innych podatków. Dodatkowo wymieniono wsparcie w postaci dofinansowania obowiązkowej wymiany tachografów na tachografy smart drugiej generacji.
Przemysław Koperski, Wiceszef Resortu Infrastruktury w odpowiedzi na ten apel zapowiedział na łamach Interii, że zostaną zmniejszone obciążenia z tytułu odprowadzenia składek na ubezpieczenia społeczne kierowców oraz wsparcie w zakresie wymiany tachografów.
To mogłoby na chwilę uspokoić właścicieli flot, gdyby nie to, że została zapowiedziana inna zmiana, która uderzy bezpośrednio w całą branżę.
Czytaj także: Tak źle jeszcze nie było! Branża transportowa na zakręcie śmierci
Poszerzanie sieci płatnych dróg
Rząd zapowiedział poszerzenie sieci płatnych dróg dla pojazdów powyżej 3,5 t. Będzie się to tyczyło autostrad i dróg ekspresowych otwartych po 2017 r., co daje wyniki ponad 1400 km nowych płatnych tras. Kilometrów w płatnym systemie będzie o prawie 40 proc. więcej niż obecnie. Te zmiany są tłumaczone optymalizacją zadań przewozowych i równowagą pomiędzy transportem drogowym a transportem kolejowym, ale nikt nie kupił tej argumentacji.
Możemy zatem spodziewać się dalszego spadku rejestracji nowych ciężarówek i liczby zleceń dla firm transportowych. Zapowiedź Przemysława Koperskiego o wprowadzeniu ulg i pomoc w zakresie tachografów była na tyle ogólna, że dopiero po poznaniu szczegółów nadchodzących zmian można będzie określić, czy ta pomoc jest realna, czy tylko iluzoryczna. To nieprawdopodobne, że sektor, który odpowiada w Polsce za około 7 proc. PKB tak długo musi czekać na wsparcie. Na ten moment trzeba się spodziewać dalszego kryzysu branży, której Polska jest liderem w Unii Europejskiej z prawie 33-proc. udziałem w rynku.
Dane, które nie napawają optymizmem
Zaległości w płatnościach w sektorze transportu i logistyki w 2023 roku rosły najszybciej spośród wszystkich branż w Polsce. Według BIG InfoMonitor ponad połowa firm transportowych ma opóźnienia w płatnościach o 30 dni, a 48 proc. o 60 dni i więcej. Właściciele flot są zmuszani do sprzedaży pojazdów, które są przecież narzędziami ich pracy.
Wiele takich historii słyszymy od przewoźników zgłaszających się do nas po finansowanie. Mówią też o tym na targach branżowych. Średni przedsiębiorcy transportowi nie odnotowują efektu skali i zysków z firm rozbudowanych do kilkunastu pojazdów. Dochody są często podobne jak przy kilku zestawach. W efekcie wielu z nich wraca do poziomu 2-3 aut i obsługuje je samodzielnie, ewentualnie z pomocą kilku zaufanych osób, często z rodziny. Przekalkulowali opłacalność biznesu i okazało się, że gdy właściciel jeździ sam lub w małej grupie, to zysk jest podobny, jak przy dużej liczbie aut. Natomiast mniejsza jest odpowiedzialność i stres związany z regulowaniem rat leasingów, zatrudnianiem kierowców, obsługą kart paliwowych, karami za źle zrealizowane frachty, potrąceniami, naprawami czy sytuacjami losowymi jak wypadki itd.
– mówi Wojciech Miklaszewski, dyrektor ds. rozwoju biznesu Finea – firmy specjalizującej się w finansowaniu TSL.
Jak widać, przedsiębiorcy nie czekają z założonymi rękami na rządową pomoc. Próbują reagować na bieżące problemy poprzez oszczędności lub za pomocą alternatywnych źródeł finansowania. Jednym z rozwiązań, na które coraz częściej się decydują przedsiębiorcy jest faktoring, który może rozwiązać problem, o którym wspomina Wojciech Miklaszewski:
Niezmiennie problemem są też długie terminy płatności. Wg danych Faktura.pl, w kategorii MSP branża transportowa miała najdłuższy średni czas na przelew zapisany na fakturze – blisko 22 dni. Ten problem jest jednak widoczny na każdym etapie zlecenia. Mali przewoźnicy czekali na przelew, a duże firmy czekają na płatności od kontrahentów. Ci opóźniając rozliczenie tłumaczą się zatorami albo zapisami w umowach (np. płatność tylko w pierwszy wtorek miesiąca – zatem z 60 dni czas oczekiwania mógł wzrosnąć nawet do 90 dni).
Szukasz finansowania firmy transportowej?
Nasz partner Finea specjalizuje się w finansowaniu branży transportowej i nie tylko. To co wyróżnia tę firmę spośród innych to:
✅ Finansowanie za pomocą faktoringu
✅ Sfinansuj swoje faktury
✅ Pieniądze u Ciebie jeszcze tego samego dnia.
✅ Limit do 200.000 PLN
✅ Dedykowany Opiekun dla Twojej firmy
Pora na konkretne działania
Przedsiębiorcy robią co mogą. Głośno mówią o swoich potrzebach i jak widać te apele docierają do adresatów. Niestety, ale jedyny konkret, jaki dostała branża w ostatnich tygodniach to zapowiedź poszerzenie sieci płatnych dróg. Takie decyzje oraz odwlekanie pomocy mogą doprowadzić do tragedii w większości firm transportowych, szczególnie tych z sektora MŚP.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Biznes pod lupą”