Przeciętne dochody gospodarstw domowych systematycznie rosną. Mimo to struktura konsumpcji Polaków wciąż koncentruje się na zaspokojeniu podstawowych potrzeb, takich jak żywność i mieszkanie. Rosnące pensje pozwalają na stopniowe przesunięcie części budżetu w kierunku dóbr i usług wyższej klasy – podróży, kultury, rozrywki czy zakupów online – jednak tempo tych zmian wciąż pozostaje wolniejsze niż w krajach Europy Zachodniej.
Ile zarabiają Polacy w 2024 i 2025 roku?
Wskaźniki GUS za I kwartał 2024 roku pokazują, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniosło 8 147,38 zł, czyli o 14,4% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne i podatków przeciętny Polak otrzymywał „na rękę” około 7 140,52 zł netto, co stanowiło wzrost o 14,3% w porównaniu do 2023 roku (6 246,13 zł). Rzeczywisty wzrost siły nabywczej – po uwzględnieniu średniorocznej inflacji na poziomie 3,6% – wyniósł 10,7%, co wskazuje na znaczącą poprawę warunków materialnych pracowników, ale i wzrost kosztów dla przedsiębiorców.

Niemniej wciąż utrzymuje się luka płacowa między kobietami a mężczyznami – jak wynika z badania raportu Personnel Service „Barometr Polskiego Rynku Pracy” aż 51% kobiet zarabia do 4 tys. zł netto, podczas odsetek mężczyzn otrzymujących płacę minimalną wynosi 36%, a mediana płac brutto mężczyzn była o 456 zł wyższa niż mediana płac kobiet w 2024 roku.
Z przeprowadzonych badań CBOS z marca 2025 roku wynika, że odsetek Polaków deklarujących życie w skromnych warunkach lub w biedzie spadł do rekordowo niskiego poziomu 11%, a zagraniczne media donoszą, że do 2026 roku Polska może prześcignąć Japonię w kwestii standardów życia. Czy taki stan rzeczy aby na pewno znajduje odzwierciedlenie w nawykach zakupowych Polaków?
Wydatki Polaków w porównaniu z innymi mieszkańcami innych krajów europejskich
W porównaniu z mieszkańcami krajów Europy Zachodniej Polacy wciąż wydają relatywnie więcej na żywność i mieszkanie. W Niemczech czy Francji udział wydatków na żywność w budżecie gospodarstwa domowego w 2023 roku wynosił przeciętnie około 18–20%, a w Polsce utrzymywał się na poziomie około 24%. Jednocześnie w krajach skandynawskich oraz Wielkiej Brytanii udział wydatków na mieszkanie rzadko przekraczał 25%, podczas gdy w Polsce wynosił 28–30%.
W segmencie e-commerce w 2024 roku przeciętny Polak wydawał miesięcznie 340 zł, czyli około 4 080 zł rocznie, co stanowiło wzrost o około 25% w porównaniu z rokiem poprzednim, jednak nadal było to mniej niż w krajach Europy Zachodniej.
Na co wydają Polacy?
Z analiz GUS wynika, że wydatki konsumpcyjne Polaków od 2010 r. zwiększyły się realnie (czyli licząc w cenach stałych) o 60%. Nominalnie średnie wydatki na żywność na osobę wzrosły od 500 zł miesięcznie w 2015 roku do około 800-900 zł miesięcznie w 2023 roku. Równolegle powiększył się udział wydatków na utrzymanie mieszkania – czynsz, ratę kredytu hipotecznego, media i opłaty administracyjne.
Do niedawna w kwestii wydatków zastosowanie miało prawo Engla, które głosi, że wraz ze wzrostem dochodów procentowy udział wydatków na żywność w budżecie gospodarstwa domowego maleje, nawet jeśli wydatki absolutne na żywność rosną. Innymi słowy, kiedy dochody rosną, konsumenci przeznaczają stosunkowo mniej na zaspokojenie podstawowych potrzeb (żywność), a relatywnie więcej na dobra i usługi „wyższego szczebla” – edukację, rekreację, turystykę czy dobra trwałe. Jednak okazuje się, że to nie zawsze odzwierciedla rzeczywiste nawyki zakupowe.
Analiza danych GUS potwierdza, że w Polsce od 2010 roku nominalne wydatki na żywność na osobę wzrosły z około 450 zł do około 850 zł miesięcznie w 2023 roku, co daje roczne wydatki per capita na poziomie około 10 200 zł. Jednocześnie udział wydatków na żywność w budżecie spadł z około 38% w 2010 roku do około 24% w 2023 roku, co jest zgodne z prawem Engla, ponieważ wraz ze wzrostem dochodów zmniejsza się relatywny udział wydatków na podstawowe potrzeby.
Przykładem przesunięcia w strukturze wydatków jest kategoria „kultura i rekreacja”, której udział wzrósł z 6,3% w 2023 roku do 7,1% w 2024 roku, co częściowo wynika z rosnącego popytu na zorganizowaną turystykę oraz na usługi sportowe i kulturalne.
Ile Polacy wydają na konkretne kategorie?
Przyjrzyjmy się wydatkom na konkretne kategorie.
Mieszkanie
Kategoria mieszkania – obejmująca czynsz lub ratę kredytu hipotecznego, koszty mediów (prąd, gaz, woda, ogrzewanie) oraz opłaty administracyjne – stanowi największe obciążenie dla budżetów domowych. W 2023 roku udział wydatków na utrzymanie mieszkania wynosił średnio 28–30% budżetu gospodarstwa domowego, podczas gdy w 2015 roku było to około 20%.
W miastach takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Gdańsk przeciętny koszt utrzymania mieszkania wraz z ratą kredytu hipotecznego w 2023 roku wynosił od 2 500 zł do 3 500 zł miesięcznie, co w przeliczeniu na przeciętne dochody netto (około 4 900 zł na osobę) oznaczało, że od 50% do 70% budżetu trafiało na pokrycie zobowiązań mieszkaniowych. To wpływało na ograniczenie wydatków w innych kategoriach oraz na wolniejsze tempo akumulacji oszczędności.
Artykuły spożywcze
W 2024 r. miał miejsce spadek udziału żywności i napojów bezalkoholowych w całkowitych wydatkach wyniósł on 25,9% w porównaniu do 27,6%. w 2023 roku.
Udział żywności z uwzględnieniem napojów bezalkoholowych w wydatkach konsumpcyjnych Polaków (2010-2025)
Najczęściej odwiedzanymi sieciami sklepów spożywczych w 2023 roku były dyskonty: Biedronka (wymieniona jako pierwsza przez 87% respondentów) i Lidl – 72% respondentów zadeklarowało, że robi tam zakupy przynajmniej raz w tygodniu. Podczas jednej wizyty w supermarkecie przeciętny Polak wydawał średnio około 48 zł, ale wynikało to także z zachowań „łowców promocji” stanowiących 54% konsumentów, którzy polowali na okazje, aby ograniczać wydatki.
Podróże i turystyka
Segment turystyczny to jedna z najszybciej rosnących kategorii wydatków. W 2024 roku przeciętny Polak planował wydatek średnio 4940 zł na dłuższe wakacyjne wyjazdy, co biorąc pod uwagę dużą rozpiętość wydatków deklarowanych przez badanych, daje średnią kwotę 2150 zł na osobę. Najwięcej z nas planowało wyjazd do Włoch, Turcji i Grecji, a na kolejnych miejscach uplasowała się Hiszpania, Czechy, Chorwacja i Niemcy.
Zgodnie z wynikami badania CBOS w 2025 roku 61% Polaków planuje wyjazdy urlopowe, jednak turystyka krajowa traci na popularności na rzecz wyjazdów zagranicznych, zwłaszcza do krajów basenu Morza Śródziemnego i egzotycznych lokalizacji. Jak twierdzi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor:
Coraz więcej Polaków wybiera zagraniczne podróże, szukając nowych doświadczeń i unikalnych przeżyć. Do tego dochodzi kwestia cen, które w okresie wakacyjnym są w Polsce wysokie, natomiast często nie idzie za tym podniesienie jakości czy zakresu usług. Spadające zainteresowanie naszym lokalnym rynkiem to wyraźny sygnał wyrażający potrzebę zmian i szybkiej adaptacji. Kluczowe będą inwestycje w rozwój infrastruktury turystycznej, promowanie mniej znanych, ale wyjątkowych miejsc, a także tworzenie spersonalizowanych ofert.
Hobby i kultura
Według badań przeprowadzonych przez GfK Polonia, Polacy rocznie wydają średnio około 1000 złotych na swoje hobby, głównie na sport, podróże, kulinaria i twórczość. W 2023 roku wydatki na kulturę, rozrywkę i hobby w Polsce wynosiły około 6,3% całkowitego budżetu domowego, a w 2024 roku już sięgały około 7,1% budżetu.
Używki
Kategorie używek wciąż stanowią istotny udział w budżetach Polaków – jak wynika z najnowszych danych firmy NielsenIQ, Polacy wydają trzy razy więcej na wódkę niż na mleko. W 2023 roku na wódkę przeznaczono 16,8 mld zł, a tymczasem na podstawowe produkty spożywcze, takie jak mleko czy margaryna zaledwie po 5,1 mld zł. Z kolei w 2024 r. Polacy wydali na alkohol około 50,3 mld zł.
Jak donosi WP osoba paląca paczkę dziennie w 2024 roku wydała na nałóg 6 570 zł rocznie, podczas gdy z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w Polsce ponad jedna piąta mieszkańców jest nałogowymi palaczami. Co więcej, dana kwota ma jeszcze wzrosnąć, ponieważ akcyza na papierosy w 2025 r. wzrośnie o 25% a w 2026 r. – o 20%, natomiast akcyza na płyn do papierosów elektronicznych w 2025 r. skoczy o 75% i o 50% w 2026 r.
Czy im więcej zarabiamy, tym mniej wydajemy?
Klasyczna teoria ekonomiczna zakłada, że krańcowa skłonność do konsumpcji (MPC) maleje wraz ze wzrostem dochodów – czyli że dodatkowe środki są częściowo kierowane na oszczędności, a nie w całości na wydatki konsumpcyjne. W polskich realiach mimo wzrostu średnich wynagrodzeń relatywny udział wydatków konsumpcyjnych w dochodach pozostaje nadal wysoki (około 60%), choć zauważalne jest stopniowe zwiększanie się udziału oszczędności zwłaszcza w gospodarstwach o wyższych dochodach.
W latach 2020–2023 najwyższy nominalny przyrost wydatków odnotowano w kategoriach, które wcześniej miały mniejszy udział w budżecie – usługi turystyczne (w 2023 r. wydatki Polaków na doświadczenia i przeżycia wzrosły o 117% w porównaniu do pierwszego kwartału 2019 r.), transport (wzrost o 20%) oraz rachunki za media i żywność.
Gospodarstwa domowe o dochodach poniżej 4 000 zł netto miesięcznie odnotowały wzrost wydatków konsumpcyjnych o 5–6 % rok do roku, podczas gdy gospodarstwa o dochodach powyżej 10 000 zł netto wzrosły wydatki jedynie o 2–3 %. To wyraźny sygnał, że z biegiem czasu wraz ze wzrostem progu dochodowego tempo wzrostu konsumpcji maleje, co jest spójne z prawem Engla i klasyczną teorią krańcowej skłonności do konsumpcji.
Rynek otwarty na dobra luksusowe
Polacy w latach 2024–2025 osiągają rekordowe poziomy wynagrodzeń. Mimo to struktura konsumpcji nadal oscyluje wokół zaspokojenia potrzeb podstawowych: mieszkanie i żywność pochłaniają odpowiednio około 28–30 % i 15–16 % budżetu domowego. Jednocześnie obserwujemy powolny, ale systematyczny transfer części wydatków w kierunku usług turystycznych, e-commerce, hobby i rekreacji, przekładając się rozwój rynku dóbr i usług z wyższej półki.
Twoja firmy potrzebuje dodatkowych środków, a Ty nadal czekasz na decyzję z banku?
Zgłoś się do eFaktor – a decyzję dotyczącą finansowania otrzymasz tego samego dnia. Wymień faktury na gotówkę w przeciągu 24h. Odbierz środki i wydawaj pieniądze swoje, a nie te, które pożyczył Ci bank.
Zainteresował Cię ten artykuł? Czytaj więcej takich treści w ramach cyklu „Biznes pod lupą”